NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski ZR26 Królowej Polski KOGUT RYTUALNIE
ZARZYNANY 20140320 PDO548 SAPERE AUDE 20070502 ME SOWA
Leben und Wirken des Kardinals Adam Sapieha, wissenschaftliche Konferenz 08.09.2022
in Krakau. NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski SSetKh Magdalenka wiecznie
żywa! Widacki, Suski i inni Módl się za nami 2 maja 2007 roku ZR26 we Wigilie Święta
Najświętszej Marii Panny NWO^PPP Królowej Polski
Audio: gloria.tv/post/98V8CZSe3XgE21NBCgw3VRPZ8
Rzeczy do kupienia
poetry
youtube.com; Otwiera nową kartę
Notatka indywidualna Klip Stefan Kosiewski Brak wyświetleń · 59 sekund temu
Wisława Szymborska w pierwszym zdaniu na temat ks. Adama Kardynała Sapiehy
20220908 ks. Łukasz Bankowski, Papieski Uniwersytet Gregoriański w Rzymie
youtube.com/clip/UgkxTxMS77FonsZ6QQ0sSrc68IyDW0dRVc2O Kardynalat Adama
Sapiehy a specialissime facultatis Augusta Hlonda. Ampie facoltà Arcybiskupa
Krakowskiego w latach 1946–1951 w świetle Archiwum Sekretariatu Stanu Stolicy
Apostolskiej. pinterest.de/pin/739082988874414512
Audio: odysee.com/@sowa.magazyn:0/NOMBRE-PATERNO:6
twitter.com/sowa/status/1744324038179041425
KPN boosty.to/mysowa/posts/23da21c4-9030-49d7-8fe7-77e79a22b242 PNC vk.com/wall467751157_2645
NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski ZR26 Królowej Polski KOGUT RYTUALNIE
ZARZYNANY 20140320 PDO548 SAPERE AUDE 20070502 ME SOWA
Metropolita krakowski kardynał Adam Stefan Sapieha na tle polityki wyznaniowej władz
komunistycznych.
dr hab. Łucja Marek, IPN Oddział Kraków
Leben und Wirken des
Kardinals Adam
Sapieha,
wissenschaftliche
Konferenz 08.09.2022 in
Krakau
Klip
Stefan Kosiewski
· 3 minuty temu
Represje
duchowieństwa przez
żydokomunę w PRL; ks.
bp.
Czesław Kaczmarek Szymborska, Rezolucja
ZLP w Krakowie w
sprawie procesu
krakowskiego
youtube.com/clip/Ugkx6_8ZjWSXDaGj1lVSxCO384-dC_wwiFKX
Stefan Kosiewski ·
5 minut temu
Kardynał Obrońca, ks. Adam
Stefan Sapieha zabraniał
katolikom współpracy z
"Caritas" oraz nakładał kary na
tzw. księży patriotów
youtube.com/clip/UgkxcscLRs9nGVQMAeIqoYuNlfJrmksZeiuH
PDF: de.scribd.com/document/697524899/
KPN boosty.to/mysowa/posts/23da21c4-9030-49d7-8fe7-77e79a22b242 PNC vk.com/wall467751157_2645
NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski ZR26 Królowej Polski KOGUT RYTUALNIE
ZARZYNANY 20140320 PDO548 SAPERE AUDE 20070502 ME SOWA
Stefan Kosiewski, NOMBRE PATERNO. Módl się za nami 2 maja 2007 roku, we Wigilie
Święta Najświętszej Marii Panny, Królowej Polski
Stowarzyszenie o nazwie Ruch na Rzecz Demokracji zakładają ludzie, którzy nie mają
zielonego pojęcia o warunkach zakładania, rejestrowania i działania stowarzyszeń w
Polsce. Dziennik Rzeczpospolita ujawnił 1 maja 2007 roku nazwiska kilku tych
założycieli: Marek Borowski, Włodzimierz Cimoszewicz, Władysław Frasyniuk, Jerzy
Hausner, Aleksander Kwaśniewski, Bogdan Lis, Jacek Majchrowski, Andrzej Olechowski,
Wisława Szymborska, Jan Widacki. Nic nadzwyczajnego, taki sobie drugi ROAD.
Jan Widacki był niegdyś Wiceministrem Spraw Wewnętrznych w rządzie Tadeusza
Mazowieckiego, który nie chce się dzisiaj dać zlustrować, a Wisława Szymborska zaskoczy
nas pewnie jeszcze nie jedną, zgrabną niespodzianką poetycką, jak w 1953 roku, w
Rezolucji Na stracenie biskupa Czesława Kaczmarka. Jeżeli zaś chodzi o Andrzeja
Olechowskiego, to należy przypomnieć, że już Cyprian Kamil Norwid pisał o różnych
stowarzyszeniach, określając ich formy działania słowami: jawne, tajne i dwupłciowe.
Otwarcie stawiał też Poeta pytanie: przeciwko komu to się tak zebrały? Przeciwko paru
myślom, co nie nowe?
Czeladź, Grabek 1967
W Polsce obowiązuje prawo regulujące sprawy zakładania i
działania jawnych stowarzyszeń, ale rzecz jasna nie obowiązuje to
prawo wszystkich obywateli na równych zasadach. W takim na
przykład mieście Czeladź koło Katowic, rządzonym do marca 2007
roku przez Burmistrzów i Radnych wywodzących się z
komunistycznej partii PZPR, od kilkunastu lat z Kasy Urzędu
Miasta wypłacane są pieniądze na rzecz Stowarzyszenia
Miłośników Czeladzi, które to stowarzyszenie nie posiada numeru
identyfikacyjnego REGON, nie ma NIP, nie może przedstawić
aktualnego wypisu z Krajowego Rejestru Sądowego, Rejestru
Stowarzyszeń, Innych Organizacji Społecznych, Zawodowych,
Fundacji i Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej, bo nie ma go
w tym rejestrze. Ale 2 maja 2007 roku znowu jakiś Członek tego,
działającego chyba jednak z prawem na bakier, stowarzyszenia
dostanie Nagrodę Miasta Czeladź przyznaną przez Radę Miasta
Czeladź. Jest to historia na pewno nie z bajki demokratycznej, ale
opowieść o prawdziwych ludziach ze świata układów i pozorów. 22 lutego 2007 roku
wystąpiłem do premiera Jarosława Kaczyńskiego o odwołanie burmistrza i rozwiązanie
Rady Miasta Czeladź.
KPN boosty.to/mysowa/posts/23da21c4-9030-49d7-8fe7-77e79a22b242 PNC vk.com/wall467751157_2645
NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski ZR26 Królowej Polski KOGUT RYTUALNIE
ZARZYNANY 20140320 PDO548 SAPERE AUDE 20070502 ME SOWA
Nie idzie przy ty o to, żeby sprawiać przykrość byłym prezydentom i burmistrzom, czy też
dogryzać Laureatom Nagrody Nobla i Miasta Czeladź. Rzecz przecież po staremu o
jedność Rodaków i o to, żeby przyznawać nagrody ludziom według zasług i zawiązywać
stowarzyszenia według potrzeb. Rzecz jasna według potrzeb faceta, który ma być
wybrany na burmistrza, a nie tzw. potrzeb społecznych, które dla urzędników i polityków,
ludzi światłych w Polsce są zawsze niezwykle trudne do sprecyzowania, zupełnie jak
zjawisko optyczne określane słowem miraż, powstające na skutek nakładania się różnych
wartości, załamania światła.
Na pewno żadna z zainteresowanych osób nie potraktowała wniosku do premiera
personalnie, jako wymierzonego w jej dietę radnego. Są przecież wykształcone i dobrze
wychowane. Ja zaś urodziłem się w Czeladzi i wiele z tych osób znam, z różnych stron i z
wielu spraw. Chodziliśmy razem do szkoły, działaliśmy w harcerstwie, studiowaliśmy w
tym samym Uniwersytecie Śląskim.
vk.com/album467751157_250323207?z=photo467751157_457248101
Grabek 1967 1. z lewej harcerz Kazimierz Jakóbczyk,
były Burmistrz Miasta Czeladź - 1. rząd z prawej Stefan
Kosiewski
Z burmistrzami, których naganne zachowanie
krytykuję, jestem po imieniu i uważam ich za swoich
przyjaciół. Wychwalam ich za to, co czynią dobrze. I
nie jest to żadne koleżka - koleżce, lecz szczera
przyjaźń Polaka i emigranta politycznego w
Niemczech do byłych komunistów w Czeladzi, którzy
jak Marek Mrozowski zaliczyli już wszystkie partie, a
jeszcze chętnie wstąpiliby pewnie gdzieś na Członka,
choćby dla odmiany do stowarzyszenia. Działającego jawnie i zgodnie z prawem, a nie
pod filarami, czy pod łabędziem.
vk.com/photo467751157_457244657
Jan Widacki ma język prosty. Zdania buduje bez niepotrzebnych ornamentacji. W tytułach
rozdziałów jego pitawala, czy zbioru gawęd "Stulecie krakowskich detektywów"
wdzięcznie nawiązuje do literatury sprzedawanej przed wojną na Rynku Kleparskim obok
warzyw, mleka, drobiu i sera: Rozdział XI Kobieta zbrodniarka,
Rozdział XII Nieszczęśliwa kobieta czy zbrodniarka. Polecam tę
książkę, nie wchodząc już dalej w szczegóły, boć nie ma tam nic o
krakowskich, przedwojennych mafiach, związkach przestępczych,
organizacjach niejawnych. Jest za to w Rozdziale XII o pistolecie,
który Borowska schowała za stanik, a młodemu policjantowi
powiedziała, że nie odda, bo ma pozwolenie. Dobrze się to czyta.
Mecenas Jan Widacki w ostatnich latach występował jako obrońca w
procesach ludzi zorganizowanych podobno w tajne związki. Nikt
tego nie poznał albo i nie chce się na tym wyznać, bo jeśli Minister
Sprawiedliwości i Prokurator Generalny w jednej osobie (co jest
naganne i czego być nie powinno), Zbigniew Ziobro w
demagogicznych tyradach na falach Radia Maryja zwalcza kibuców
Legii, albo Gwardii, to przecież powinien chociaż wiedzieć, na który
klub zrzucają się sympatycy i kombatanci służb specjalnych Wojska
KPN boosty.to/mysowa/posts/23da21c4-9030-49d7-8fe7-77e79a22b242 PNC vk.com/wall467751157_2645
NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski ZR26 Królowej Polski KOGUT RYTUALNIE
ZARZYNANY 20140320 PDO548 SAPERE AUDE 20070502 ME SOWA
Polskiego, a na który Milicji. Co zaś do tych tzw. sądów 24 godzinnych, to słusznie mu
stawiają przecież Polacy pytanie: o jakie prawo i sprawiedliwość chodzi;
czy na pewno łacińskie!? - Wyjaśniają też: 24 h sądy w tej koncepcji się
nie mieszczą.
vk.com/photo467751157_457244766
Wilno - Vilnius - w Ostrej Bramie,z lewej: Prof dr. hab. Piotr Jaroszyński z prawej: Stefan Kosiewski
Ziobro i Kaczyński nie mają racji, kiedy odwołują się do dziedzictwa
kulturowego dyskusji talmudycznych i chcą dla Polaków ustanowić
tzw. karę śmierci.Pan Bóg objawił się Mojżeszowi i powiedział: NIE
ZABIJAJ ! norymberga.blox.pl/html/1310721,262146,13.html?842006
Z przerażeniem słuchali niedawno jeszcze Katolicy w Polsce zapowiedzi
Zbigniewa Ziobro i Lecha Kaczyńskiego, że niektórych Polaków partia
"Prawo i Sprawiedliwość" planuje najzwyczajniej zabijać w majestacie
prawa, czyli wykonywać tzw. wyroki śmierci. Zabijać urzędowo jak
zabiła żydokomuna biskupa Czesława Kaczmarka. Niektórych błędów
planowanego działania politycznego nie wolno wybaczyć i zapomnieć
ludziom, którzy chcieliby uchodzić za partię polskiej prawicy. Takim jak poseł tegoż
ugrupowania Marek Suski, który komentując Oświadczenie opublikowane z datą 3 maja
2007 roku powiedział: Jak patrzę na nazwiska to pamiętam, że wielu z nich krzyczało
"Lenin wiecznie żywy". 07:50, kultur, Partia Większości Polskiej w Polsce Link
Polonia z Ameryki Północnej patrząc na nazwisko posła Suskiego z oburzeniem
KPN boosty.to/mysowa/posts/23da21c4-9030-49d7-8fe7-77e79a22b242 PNC vk.com/wall467751157_2645
NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski ZR26 Królowej Polski KOGUT RYTUALNIE
ZARZYNANY 20140320 PDO548 SAPERE AUDE 20070502 ME SOWA
przypomina o innym, nagannym zachowaniu
http://www.rodaknet.com/rr_narod_aktualnosci_suski.htm Otóż ten sam poseł Suski
spiesząc się ponoć do konfesjonału, czy innego, intymnego miejsca, opuścił
przypadkiem głosowanie, co spowodowało odrzucenie kluczowej poprawki do nowej
ustawy o IPN. Idź złoto do złota. Niech lewica poda rękę prawicy, i niech będzie zgoda
narodowa, a my wybierzmy Polskę do dna. Magdalenka wiecznie żywa! Niechaj żyje,
umacnia się i błyszczy politurą okrągły stół.
Bo Polonia całego świata chciała i chce lustracji osób podających się za tzw. działaczy
polonijnych oraz lustracji działaczy stowarzyszenia "Wspólnota Polska" Andrzeja
Stelmachowskiego, które przelewa z kasy Senatu RP miliony złotych na dziwaczną
częstokroć działalność tych nie zlustrowanych jeszcze ludzi, którzy będąc w dobrej
komitywie z tzw. Korporacją Gieremka w Konsulatach robią smutne wrażenie jednej,
wielkiej sitwy korporacyjnej. Mianowanie w lutym 2007 roku Andrzeja Stelmachowskiego
Doradcą prezydenta Lecha Kaczyńskiego zdaje się być takim samym trzymaniem
Tatarzyna jak było przechowywanie w tej samej Kancelarii przez Prezydenta
Kwaśniewskiego byłego ambasadora w Niemczech Andrzeja Byrta, którego podpis pod
umową, astronomicznym kontraktem na budowę wirtualnej ambasady w Berlinie
zbulwersował gazetę Rzeczpospolita.
Andrzej Stelmachowski oraz Lech Kaczyński doradzali Lechowi Wałęsie w Magdalence i
przy okrągłym stole. Naród Polski nie wybierał delegatów do Magdalenki i do
przedstawienia okrągłego stołu. Zaproszenia wysyłał generał Służby Bezpieczeństwa,
ubowiec Czesław Kiszczak. Wiemy o Kuroniu, że współpracował z oficerami SB w
KPN boosty.to/mysowa/posts/23da21c4-9030-49d7-8fe7-77e79a22b242 PNC vk.com/wall467751157_2645
NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski ZR26 Królowej Polski KOGUT RYTUALNIE
ZARZYNANY 20140320 PDO548 SAPERE AUDE 20070502 ME SOWA
zakresie przygotowań do tego fałszywego pojednania. Lech Wałęsa powiedział 17 lat po
fakcie, że dał upoważnienie do takich rozmów jeszcze 20 innym osobom, takim jak
Zbigniew Bujak, który tanio przecież nie sprzedał odznaki Solidarności.
ma.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?5
Tymczasem oświadczenie opublikowane przez ROAD-BIS z datą 3 maja 2007 roku
wyraża: szacunek dla wielkiego zrywu „Solidarności" i jej przywódców oraz dla
„okrągłego stołu" - jednego z największych w dziejach bezkrwawych dokonań naszego
narodu.
Stąd już tylko jeden krok do budowy Frontu Jedności Narodu. Historia, jak wiadomo, lubi
być obracana; zasiądą przywódcy przy okrągłym stole, eksperci przy podstolikach. Dla
Polonii zrobi się dwa miejsca w Sejmie. Bublicysta Michałkiewicz plecie, żeby cztery, bo
chce się wkupić w łaski Polonii. Zapomina, że kontynentów jest więcej, bo nie na
darmo jest pięciobój olimpijski i polska stacja naukowa na Antarktydzie też nie za darmo.
Jest już kandydat na posła i nazywa się też Suski. Jest delegatem USOPAŁ Jana
Kobylańskiego w Meksyku. Jedna osoba wydelegowała drugą. Suski - takie ma NOMBRE
MATERNO - czyli nazwisko panieńskiego matki. Biskup Suski to w taki układzie dla nas
NOMBRE PATERNO. Przy pierwszym okrągłym stole błogosławił chyba biskup Jerzy
Dąbrowski, zdrajca i sprzedawczyk, tajny agent służb mordujących księży w Polsce.
vk.com/album467751157_260908437?z=photo467751157_457242711
Wspominany przez Widackiego w książce Lombroso jest m.in.
autorem książki "Geniusz i obłąkanie", grubej księgi wydanej w
Polsce na dwa lata przed okrągłym stołem. Wspominam zaś o tym
dlatego, że zaiste genialny to plan, który nakazał profesorowi
meksykańskiego uniwersytetu drowi inżynierowi Zygmuntowi
Haduch-Suskiemu opublikowanie swojego oświadczenia
programowego, tak samo bałamutnego i naiwnie bredzącemu o
jedności ponad podziałami na stronie internetowej Stowarzyszenia
Trzeźwymi Bądźmy w Słupsku, które stawia sobie za cel walkę z
onanizmem i alkoholizmem, a nie prowadzi żadnych działań, bo jak
stwierdza: Samorząd Lokalny Miasta Słupska nie dofinansował nam
żadnego z celów statutowych w roku 2005 i nie otrzymaliśmy
dotacji na rok 2006. Uważamy, że wynikiem takiej decyzji jest SLDowskie szambo.
Andrzej Kondracki, prezes Trzeźwymi Bądźmy Stowarzyszenie,
którego jeszcze nie ma, bo go nikt nie założył, czyli stowarzyszenie
Ruch na Rzecz Demokracji podaje do wiadomości: W najbliższym
czasie wystąpimy o rejestrację stowarzyszenia Ruch na Rzecz
Demokracji. Termin rejestracji zależy od Sądu Rejestrowego.
Zastanów się już dziś, czy chcesz być: Obserwatorem, Sympatykiem, Członkiem
Wspierającym, Członkiem Rzeczywistym, czyli po prostu Członkiem, Członkiem
Zagranicznym, Członkiem Honorowym. Do chwili zarejestrowania Stowarzyszenia możesz
zostać jedynie Obserwatorem lub Sympatykiem. Rejestracja zostanie uruchomiona
wkrótce. Wystarczy teraz tylko spotkać się jak Polak z Polakiem, usiąść przy okrągłym
stole, a reszta sama zadziała zgodnie z zasadą szamb połączonych. W osiągnięciu stanu
KPN boosty.to/mysowa/posts/23da21c4-9030-49d7-8fe7-77e79a22b242 PNC vk.com/wall467751157_2645
NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski ZR26 Królowej Polski KOGUT RYTUALNIE
ZARZYNANY 20140320 PDO548 SAPERE AUDE 20070502 ME SOWA
mistycznej Jedności Narodu jest bowiem pogrzebany tzw. KOD Suskiego (Suski, to w
gwarze dolnobeskidzkiej: słodki, od słowa suss).
KOR także miał różne stopnie wtajemniczenia, Najwyższy był Członek, potem
szedł Współpracownik, Korespondent, Sympatyk, Osoba Zaprzyjaźniona. KOR-owcami są
dzisiejsi: Prezydent, Premier, Marszałek Sejmu i Senatu, Szef Służby Kontrwywiadu
Wojskowego. Bóg jeden zna wyższe stopnie wtajemniczenia.
Stowarzyszenie Trzeźwymi Bądźmy oraz jego lustrzane (na tym samym adresie
internetowym)odbicie wirtualne Vox Populi, które jak Stowarzyszenie Miłośników
Czeladzi ma w nosie REGON, NIP i Numer KRS, czyli jest zwarte, sprawne i gotowe, nie
wskaże mecenasowi Widackiemu błędów merytorycznych popełnionych działań
podejmowanych przy zakładaniu stowarzyszenia, bo trzeźwo myśląc popycha Suskiego z
Meksyku w objęcia Suskiego na Wiejskiej, gdzie nie ma szamba [latryny harcerskiej],
bo nawet jak już się odbywa Przystanek Włoszczowa, to z umiarem, albo i z zakąską. I
wszystko jest skanalizowane. pinterest.de/pin/739082988874417895/
A nad wszystkim panuje spokojnie Nombre Paterno Dorn.
Królowo Polski, Módl się za nami. 2 maja 2007 roku
Z Frankfurtu nad Menem mówił Stefan Kosiewski sowa.beeplog.de/17379_298715.htm
Download:
sowa-frankfurt.podomatic.com/enclosure/2012-05-24T14_29_41-07_00.mp3
podomatic.com/podcasts/sowa-frankfurt/episodes/2012-05-24T14_29_41-07_00
twitter.com/sowa/status/1744385501082136688
KPN boosty.to/mysowa/posts/23da21c4-9030-49d7-8fe7-77e79a22b242 PNC vk.com/wall467751157_2645
NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski ZR26 Królowej Polski KOGUT RYTUALNIE
ZARZYNANY 20140320 PDO548 SAPERE AUDE 20070502 ME SOWA
walerianda
<walerianda@gmail.com> nieprzeczytany,18:22 (teraz) do
sowa1@googlegroups.com groups.google.com/g/sowa1/c/h3mMDHORMaw
Pozdrowienia wraz z życzeniami Nowego 2024 Roku oraz podziękowania za analizę
naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej do której pozwolę sobie dodać dwie uwagi:
1) o ile system by działał poprawnie to rozpoznanie lotnicze powinno wysłać dowództwo
z Malborka podrywając dwie pary samolotów PRZECHWYTUJĄCYCH MiG - 29 a nie F - 16,
które są dokładnie o połowę
wolniejsze i mają co prawda
uniwersalne przeznaczenie
ale nie przechwytujące.
2) druga para startująca z
opóźnieniem to asekuracyjni
dekownicy a nie wsparcie
więc po co to utrzymywać za
ciężkie pieniądze tym
bardziej, że podlegała innym
rozkazującym sztabom
dowodzenia a koordynacja
działanie jest tym samym
opóźniona w sytuacji gdzie
liczą się sekundy.
Przepraszam za spóźnioną
odpowiedź ale Pańska
korespondencja jest pod
specjalnym dozorem i dociera
do mnie z opóźnieniem.
Jeszcze raz pozdrawia życząc
Niemieckim rolnikom oraz Ich
wspierającym w manifestacji
powodzenia.
Opublikowano 5 hours ago,
autor: sowa
"...Gdy dotychczasowy
prymas [August Kardynał
Hlond] zmarł w październiku
1948 r., na jego następcę
typowano biskupa
Stanisława Kostkę
Łukomskiego, lecz jeszcze w
tym samym miesiącu poniósł
on tragiczną śmierć w wypadku samochodowym. Okoliczności jego śmierci pozostały
KPN boosty.to/mysowa/posts/23da21c4-9030-49d7-8fe7-77e79a22b242 PNC vk.com/wall467751157_2645
NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski ZR26 Królowej Polski KOGUT RYTUALNIE
ZARZYNANY 20140320 PDO548 SAPERE AUDE 20070502 ME SOWA
zresztą owiane tajemnicą, co rodzi podejrzenia, iż za wypadek odpowiedzialni byli
funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa. W takich okolicznościach, nieoczekiwanym
następcą Hlonda został biskup lubelski Stefan Wyszyński". Czytaj więcej:
histmag.org/Kosciol-mowi-komunistom-nie-7889
tamże: "W lipcu 1949 r. Pius XII
wydał dekret grożący
ekskomuniką wszystkim tym
katolikom, którzy należą do
partii komunistycznej lub z nią
współpracują".
vk.com/wall467751157_2647
"Prymas Polski był najbardziej
zdecydowanym zwolennikiem
zawarcia pierwszego w dziejach
porozumienia między
Episkopatem katolickim a
rządem komunistycznym...
[mimo grożącej mu za to
ekskomuniki nałożonej w lipcu
1949 przez Papieża także na
hierarchów Kościoła
współpracujących z
komunistami!]
…ks. kard. Józefa Glemp,
który w porozumieniu z
papieżem jp2, ks. Karolem
Wojtyłą z Wadowic, wysłał
trzech księży rzymskokatolickich
do podpisania cyrografu z
diabłem wcielonym 1989 r. w
Magdalence w żydokomunistę,
który upostaciowił się przy
zawieraniu tej szatańskiej zaiste,
antypolskiej zmowy we willi
Ministerstwa Spraw
Wewnętrznych PRL, jak diabeł
we wierszu Adama Mickiewicza
KPN boosty.to/mysowa/posts/23da21c4-9030-49d7-8fe7-77e79a22b242 PNC vk.com/wall467751157_2645
NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski ZR26 Królowej Polski KOGUT RYTUALNIE
ZARZYNANY 20140320 PDO548 SAPERE AUDE 20070502 ME SOWA
Pani Twardowska w karczmie Rzym, w osobie gen. Czesław Kiszczaka działającego nie
samodzielnie, w pojedynkę, lecz w zbrojnym
związku przestępczym, jak uznał to po latach sąd
w Rzeczypospolitej Polskiej, z gen. Jaruzelskim i
z innymi żydokomunistami(...)
„Ksiądz Prymas zdawał sobie sprawę z tego, że
porozumienie ma także swoich przeciwników, i
podkreślał, że on właśnie jest odpowiedzialny za
zawarcie tej pierwszej umowy." Andrzej
Micewski, Kardynał Wyszyński 1982:65
Dekret Przeciw
Komunizmowi był
dokumentem Kościoła
katolickiego z 1949 r .
wydanym przez Najwyższą
Świętą Kongregację
Świętego Oficjum i
zatwierdzonym przez
papieża Piusa XII , który
ogłaszał ekskomunikę
katolików wyznających
doktrynę komunistyczną
jako odstępców od wiary
chrześcijańskiej.
Klip
Stefan Kosiewski · 3 minuty temu
Represje duchowieństwa przez żydokomunę w PRL; ks. bp. Czesław Kaczmarek Szymborska, Rezolucja ZLP w Krakowie w prawie procesu krakowskiego
youtube.com/clip/Ugkx6_8ZjWSXDaGj1lVSxCO384-dC_wwiFKX
Klip
Stefan Kosiewski · 5 minut temu
Kardynał Obrońca, ks. Adam Stefan Sapieha zabraniał katolikom współpracy z "Caritas"
oraz nakładał kary na tzw. księży patriotów
youtube.com/clip/UgkxcscLRs9nGVQMAeIqoYuNlfJrmksZeiuH
...jak długo będzie zaśmiecał prochami swoimi kryptę na Wawelu ten kryptosyjonista? Kaczyński z kard. Dziwiszem
Stefan Kosiewski, NOMBRE PATERNO. Módl się za nami 2 maja 2007 roku, we Wigilie
Święta Najświętszej Marii Panny, Królowej Polski
sowamagazyn.blogspot.com/2023/12/wyozenie-kart-w-zagrywce-z-doradca.html
KPN boosty.to/mysowa/posts/23da21c4-9030-49d7-8fe7-77e79a22b242 PNC vk.com/wall467751157_2645
NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski ZR26 Królowej Polski KOGUT RYTUALNIE
ZARZYNANY 20140320 PDO548 SAPERE AUDE 20070502 ME SOWA
Audio: gloria.tv/post/yEA7N1fJW8E827vDeDtYkub8S
vk.com/wall467751157_29
vk.com/wall467751157_30
dzen.ru/b/YsA79AklyTI1jqSL
youtu.be/vvoT9XcCooE
KPN boosty.to/mysowa/posts/23da21c4-9030-49d7-8fe7-77e79a22b242 PNC vk.com/wall467751157_2645
NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski ZR26 Królowej Polski KOGUT RYTUALNIE
ZARZYNANY 20140320 PDO548 SAPERE AUDE 20070502 ME SOWA
żydoska gwiazda wieńcem na czole żydobiskupa Katowic Wiktora Skworca, TW
„Dąbrowski” pinterest.de/pin/452752568775491974/
kompromitacja tej instytucji dosięgnęła dna – mówi ksiądz Grzesiak
KPN boosty.to/mysowa/posts/23da21c4-9030-49d7-8fe7-77e79a22b242 PNC vk.com/wall467751157_2645
NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski ZR26 Królowej Polski KOGUT RYTUALNIE
ZARZYNANY 20140320 PDO548 SAPERE AUDE 20070502 ME SOWA
PDF: de.scribd.com/document/649795860/KOGUT-RYTUALNIE-ZARZYNANYPDO548-TW-Dąbrowski-heraldyka-kościelna-FO321-von-Stefan-Kosiewski-SSetKh20140320-Do-rozumu-i-sumienia-Arcybiskupa-Katowic
W grudniu 2017 minęło 35 lat od wymuszonej na mnie w Katowicach emigracji
politycznej, przez ubeckich kolegów kapusia w sutannie młodego kleryka,
kasującego za donosy na kolegów jako TW „Dąbrowski”; wcześniej m.in.
pełniłem funkcję Członka Krajowej
Komisji Koordynacyjnej Drzewiarzy
NSZZ Solidarność i m.in. na posiedzenie
pierwsze bodaj, czy drugie posiedzenie tegoż
gremium związkowego we Wrocławiu zawiozłem
kilka egzemplarzy nie tylko naszej, regionalnej
prasy związkowej ale jeszcze kilka egzemplarzy
Gościa Niedzielnego, w 1981 r, który wtedy
spotkał się z dużym zainteresowaniem na
Dolnym Sląsku; potęga tego pisma diecezjalnego
tworzona była zatem nie przez jedną osobę, ale
przez wielkie grono piszących i czytających prasę
katolicką. Jedna osoba może zaś łatwo zniszczyć
potęgę zbudowaną solidarnie przez wiele osób
latami całymi.
sowafrankfurt.wordpress.com/2018/01/27/kogutrytualnie-zarzynany-pdo548-tw-dabrowski-heraldyka-koscielna-fo321-von-stefankosiewski-ssetkh-20140320-do-rozumu-i-sumienia-arcybiskupa-katowic-zech-zr/
dzen.ru/b/YsA79AklyTI1jqSL „Detabuizacja jest procesem permanentnej rewolucji, który
żyd Bronsztajn (Trocki/ Trotzki) zrozumiał jako nakaz wyrżnięcia innych narodów tak
samo, jak biblijne plemiona semickie wyrzynały ludy w ziemi Kanaan. Tymczasem
Immanuel Kant co innego miał na myśli mówiąc (ja to przytaczam z głowy, w dodatku
tłumaczę z innego języka, więc proszę mnie poprawić, jeśli
coś nie tak. Otóż Kant w "Berlińskim Piśmie Miesięcznym" w
grudniu 1784 r. powiedział, że detabuizacja "Oświecenie jest
wyjściem człowieka z ubezwłasnowolnienia, które sam sobie
zawinił. Ubezwłasnowolnienie jest niemożnością posłużenia
się własnym rozsądkiem bez kierownictwa kogoś innego.
Zawinione przez siebie samego jest to ubezwłasnowolnienie
wtedy, kiedy przyczyną tego ubezwłasnowolnienia nie jest
brak rozsądku, lecz brak mocnego postanowienia oraz
odwagi obycia się bez cudzego kierownictwa. Sapere aude!
Odważ się być mądrym - to z listów Horacego. Miej odwagę
posłużyć się własnym rozsądkiem, jest zatem hasłem
wyborczym oświecenia" - mówił filozof z Królewca
wywodząc swą mądrość od poety piszącego po łacinie: Sapere aude”.
Audio: podomatic.com/podcasts/sowa-frankfurt/episodes/2011-08-26T16_24_42-07_00
KPN boosty.to/mysowa/posts/23da21c4-9030-49d7-8fe7-77e79a22b242 PNC vk.com/wall467751157_2645
PDO548 TW „Dąbrowski”
Heraldyka kościelna FO321
von Stefan Kosiewski SSetKh
20140320 Do rozumu i
sumienia Arcybiskupa
Katowic ZECh ZR
Napisał sowa (») dzisiaj w 11:13 w kategorii Kazimierz
Switoń, czytaj: 22×
radio: https://gloria.tv/audio/yEA7N1fJW8E827vDeDtYkub8S Styczeń 27, 2018 TW "Dąbrowski", Arcybiskup
Katowic, ks. Wiktor Skworc 548 Prolegomena do Odżydzania po Myśli prof. Feliksa Konecznego Heraldyka
kościelna https://m.vk.com/wall467751157_30 Fascynacja Obłędem von Stefan Kosiewski Studia Slavica et
Khazarica Do rozumu i sumienia Arcybiskupa Kartowic Zarys Estetyki Chazarów Zniweczona Rzeczywistość
Szczęść Boże Państwu! Heraldyka kościelna po Soborze Watykańskim II ubogacona została różnorodnemi
elementami ikonograficznymi odsyłającymi do symboliki żydomasońskiej. Najbardziej wyróżniającym spośród
nich jest litera M (jak. masonry), mówiąca o afiliacji przy konkretnej loży wolnomularskiej osoby
układającego dla siebie quasi herb szlachecki (signum biskupie); precedens z literą M ustanowił
Karol Wojtyła w Krakowie umieszczając ten znak pod czarnym krzyżem na granatowym polu
w tarczy herbowej nie centralnie, jak pastorał nad tarczą, ale z przesunięciem ku lewicy,
deklaracją lewicowych sympatii przyszłego jp2. Natomiast magen david,
sześciorogowa gwiazda używana już w heraldyce średniowiecznych miast
zamieszkiwanych przez żydostwo w Europie, jest używana w heraldyce
Kościoła posoborowego na oznaczenie pochodzenia etnicznego biskupa
żydokatolickiego.
Ks. arcybiskup Wiktor Skworc pomieścił literę M (symboliczna
masoneria) w samym centrum używanej przez siebie tarczy herbowej,
natomiast gwiazdę żydowską umieścił tak samo, jak żydoskiego
pochodzenia etnicznego ks. Dziwisz po lewej stronie.
Nie rozwijamy opisem innych elementów ruchomych w herbach używanych przez księży:
Dziwisza i Skworca, albowiem chcemy tu wskazać jedynie na
związek łączony przez osoby używające herbu kościelnego z deklarowaną
przynależnością z urodzenia, czy z wyboru do grup społecznościowych przypisujących
działania swoje do pewnego etosu; jak zasadą urodzonych (gen.) w społeczności
feudalnej było m.in. powiedzenie „szlachectwo zobowiązuje”, tak urodzeni z matki
żydowskiej spełniają kryterium obiektywne pozwalające do uznania za żyda i prawo do
zachowania należnej godności przynoszące, czy to w przypadku ks. Dziwisza przy
rozstrzyganiu, czy wnioskowaniu w sprawie ekspulsji szczątków Lechostwa Kaczyńskich
z Wawelu, czy ks. Skworca zobowiązuje do zachowania godności osobistej przy
administrowaniu Archidiecezją Katowic.
https://vk.com/wall467751157_29
Ludzie pracujący w Kurii nie są prywatnymi służącymi, czy najemnymi pracownikami biskupa; zarówno
duchowni jak i laikat są częścią Kościoła św., żywego Ciała Pana Jezusa Chrystusa, Boga Naszego w Trójcy
Przenajświętszej Jedynego, czy to się Biskupowi Rzymu z Piemonckich żydów Bergoglio podoba, czy nie. I czy
nadal będzie żył w grzechu śmiertelnym herezji.
Tak samo żydowskiego pochodzenia biskupi w Polsce są tylko i wyłącznie ludźmi, deklarowanego przez nich
osobiście pochodzenia etnicznego, grzesznikami nędznymi, popełniającymi jako tacy błędy, które co roku
mogą we Wigilię Dnia Sądnego przerzucić na kurę, czy koguta zarzynanego, jak żydoskiego pochodzenia
Kaczyński, Jarosław przerzucił swoje grzechy na Stanisława Koguta, Senatora pazernego, żeby w oczach
ciemniaków uchodzić za oczyszczonego LISTEM OTWARTYM DO PARTII , prezesa, sekciarza
żydokatolickiego.
Pan Bóg ma swój rozum i wie, co ma sądzić na temat przewrotności żydostwa wschodnioeuropejskiego.
Sekretarz Stanu Stanów Zjednoczonych z Ameryki, przyleciał z Davos, miał spotkać się dzisiaj – w samo
południe – z autorem Listu do Członków Prawa i Solidarności. – Chcę zobaczyć, jaka jest perspektywa lidera
PiS – mówił Rex Tillerson przed spotkaniem, w związku z pogłoskami rozpowszechnianymi na Zachodzie przez
Kazimierza Wóycickiego i żydomasońską Grupę Kopernika jego, na temat agonalnego rzekomo stanu choroby
raka trzustki Głównego Mistrza Grupy Windsor.
Na wspólnej fotce, zamieszczonej po spotkaniu na twiterze, nie wygląda Tillerson na człowieka chorego;
Kaczyński natomiast zarzynając Koguta zwyczajem żydoskim, dla pewności ponownie na porannej Radzie
Politycznej PiS, a wcześniej strzałami nienawiści antypolskiej i antykatolickiej przeszywając Sebastiana K. w
Oświęcimiu, przerzucając grzechy nie swoje, ale Szydło, czy kierowcy Szydło, na drób zarzynany, młodego
człowieka, wykazał się Kaczyński nadgorliwością nadmierną, pośpiechem tradycyjnie wskazanym przy
biegunce na Węgrodzie i przy łapaniu pcheł na Bałutach, ale nie zachęcającą do snucia rozważań
kabalistycznych na temat perspektyw osoby skończonej w polityce, na którą Amerykanie mają jeszcze haka w
postaci braku odpowiedzi dla premiera Morawieckiego, czy służby specjalne USA nabyły może już od Izraela,
czy Białorusi, taśmę z fatalną rozmową braci Kaczyńskich, która przecięła perspektywę życiową 96 osób
mogących naówczas, bo mających prawo do umieszczenia sobie gwiazdy żydoskiej w herbie, gdyby tak
chciały przejść na starość do klasztoru, zamiast do hospicjum: śp. Anna Walentynowicz, z domu Lubczyk na
Ukrainie, śp. prezydent Kaczorowski, któremu premier Mazowiecki odmówił prawa do honorowych pięciu
minut spotkania, itd.
Z Myślą o perspektywach pracy zawodowej dla młodych ludzi w Polsce podpisałem przed kilku dniami był,
pośród już 16 tys. osób tymczasem, petycję w sprawie: Stop dyskryminacji dra Tomasza Terlikowskiego, za
poglądy pro-life na WUM. http://www.citizengo.org/pl/lf/149336-stop-dyskryminacji-za-poglady-na-wum
Dzisiaj natomiast
przeczytałem z uznaniem w
gazecie Rzeczpospolita
pozytywną wypowiedź, tego
właśnie młodego człowieka
nauki, na temat zasług ks.
Marka Gancarczyka, zatem
nie jak Jarosław Kaczyński –
przerzuca Terlikowski grzechy
swoje, czy swoich ludzi na
osoby trzecie, ale potrafi
niejako powagą swojego
życiorysu wesprzeć
dyskryminowanego przez
abpa Wiktora Skworca (TW
„Dąbrowski) młodego
księdza, który przez
kilkanaście lat był redaktorem
naczelnym „Gościa
Niedzielnego”, diecezjalnego
pisma w Katowicach; jak pisze
Terlecki: „kilka dni temu
redaktorem naczelnym
„Gościa Niedzielnego”
przestał być ks. Marek
Gancarczyk, człowiek, który
stworzył potęgę tego pisma”.
żydoska gwiazda wieńcem na czole żydobiskupa Katowic Wiktora Skworca, TW „Dąbrowski”
https://www.pinterest.de/pin/452752568775491974/ kompromitacja tej instytucji dosięgnęła dna – mówi ksiądz
Grzesiak
W grudniu 2017 minęło 35 lat od
wymuszonej na mnie w Katowicach
emigracji politycznej, przez ubeckich
kolegów kapusia w sutannie młodego
kleryka, kasującego za donosy na
kolegów jako TW „Dąbrowski”;
wcześniej m.in. pełniłem funkcję
Członka Krajowej Komisji
Koordynacyjnej Drzewiarzy NSZZ
Solidarność i m.in. na posiedzenie
pierwsze bodaj, czy drugie
posiedzenie tegoż gremium
związkowego we Wrocławiu
zawiozłem kilka egzemplarzy nie
tylko naszej, regionalnej prasy
związkowej ale jeszcze kilka
egzemplarzy Gościa Niedzielnego, w
1981 r, który wtedy spotkał się z
dużym zainteresowaniem na Dolnym
Śląsku; potęga tego pisma
diecezjalnego tworzona była zatem nie przez jedną osobę, ale przez wielkie grono piszących i czytających
prasę katolicką. Jedna osoba może zaś łatwo zniszczyć potęgę zbudowaną solidarnie przez wiele osób latami
całymi.
Nie wiem, czy ks. abp Skworc ma jeszcze jakieś perspektywy, nie tyle po zamurowaniu zwolnionego miejsca w
redakcji osobą kanclerza kurii; modlę się w intencji utrzymania poziomu gazety w nowej, mocnej obstawie.
Zanim przypomnę List Otwarty autorstwa mojego „Do rozumu i sumienia Arcybiskupa Katowic” z dn. 20
marca 2014, zaadresowanego TW „Dąbrowski”, numer katalogowy: FO321 Zarys Estetyki Chazarów
Zniweczona Rzeczywistość, chciałbym przytoczyć opinię dra Tomasza Terlikowskiego na temat mediów
katolickich na Zachodzie, rozszerzając ją na poznane przeze mnie pisma w Niemczech: „Poważne katolickie
media na Zachodzie (a akurat w tej kwestii warto się od katolików brytyjskich, amerykańskich czy włoskich
uczyć) są niekiedy bardzo krytyczne nie tylko wobec własnych biskupów, ale nawet wobec posunięć kurii
rzymskiej czy niektórych wypowiedzi papieży (w tym także Franciszka)”. Terlikowski wymienia tytuły kilku
gazet, po czym zauważa: „potrafią bardzo ostro punktować decyzje dyplomacji watykańskiej dotyczące Chin
(ostatnio dyplomaci z Watykanu zmusili bohaterskich biskupów zachowujących jedność z Rzymem do
rezygnacji na rzecz komunistycznych kolaborantów), analizować wypowiedzi papieskie pod kątem ich
zgodności z prawem kanonicznym (Franciszek, przy licznych swoich duszpasterskich zaletach, nie jest
specjalistą w tej dziedzinie), a nawet atakować najbliższych współpracowników papieża za malwersacje
finansowe, obronę homoseksualistów czy próby rozmywania doktryny.
Takie media mają sens, takie media pokazują, że w Kościele rzeczywiście jest wolność debaty, opinii,
wyrażania własnych poglądów, do których tak często zachęca papież Franciszek.
Stefan Kosiewski
Stefan Kosiewski Polnisches Kulturzentrum e.V. 42 Sek.
Polskie media katolickie, a także metoda zarządzania nimi, jaką zaprezentował ostatnio
arcybiskup Skworc, są raczej smutnym dowodem na to, że na wolność debaty nie ma
miejsca, a jedynym, co mają robić dziennikarze w nich zatrudnieni, jest karne
wykonywanie poleceń płynących z centrali. https://lnkd.in/g4x7yqX Tomasz Terlikowski: Z
kurii do „Gościa Niedzielnego”, czyli jaki sens mają media katolickie rp.pl Wielu próbuje robić dobrą robotę, ale –
jak pokazuje decyzja w sprawie ks. Marka Gancarczyka – wcale się ich za to nie docenia”.
https://www.linkedin.com/feed/update/urn:li:activity:6363288471037181952/
https://vk.com/wall467751157_30
TW „Dabrowski” FO321 Stefan Kosiewski 20140320 Do rozumu i sumienia Arcybiskupa Katowic ZECh ZR
Napisał sowa (») 20. 3. 2014 w kategorii Kazimierz Switoń, czytaj: 2816×
https://twitter.com/sowa/status/726391491552247808
Do rozumu i do sumienia Arcybiskupa Katowic: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, tradycyjnym
pozdrowieniem katolickim, albo przynajmniej znakiem krzyża świętego (+) każdy żyd i żydówka etniczna,
która robi za Sekretariat Arcybiskupa, winna zwracać się do Polaka i Katolika, od 32 lat emigranta
politycznego w Niemczech (35- aktualnie, 2018). http://franciscus.blox.pl/2013/05/Magdalenka-20130501Stefan-Kosiewski-w-dzien-sw.html
1:19 Bischof Dr. Franz-Peter Tebartz van
Elst, Frankfur… 2 391 wyświetleń 3 lata
temu Do swoich/ sobie podobnych
winna zaczynać wszystkie pisma słowem
Shalom, bo tego słowa oczekuje kultura
żydowska(...).
1:19
Bischof Dr. Franz-Peter Tebartz van Elst,
Frankfur… 2 391 wyświetleń 3 lata temu
Do swoich/ sobie podobnych winna
zaczynać wszystkie pisma słowem
Shalom, bo tego słowa oczekuje kultura
żydowska.
8:36
Stefan Kosiewski: Sapere aude! 206 wyświetleń 2 lata temu
Natomiast bezosobowo, to może sobie pisać do swojej rodziny, lub do ks. z Legionowa, który zgwałcił
kilkanaście ministrantek i poszedł siedzieć na 10 lat do więzienia a także został wyrzucony ze stanu
duchownego tak samo, jak ze stanu duchownego może zostać wnet wyrzucony ks. abp Skworc, który robił za
kapusia Służby Bezpieczeństwa i donosił haniebnie na swoich kolegów ze stanu duchownego, polskich
etnicznie księży Pana Naszego, Jezusa Chrystusa, nad którymi dzisiaj ks. abp Skworc sprawuje za to w
najgorsze, niczym nie ograniczoną władzę kościelną, na mocy szatańskiej zmowy z gen. Służby
Bezpieczeństwa Kiszczakiem w Magdalence trzech księży, których posłał tam 1989 r. kard. Glemp, pod
wpływem Karola Wojtyły, do podpisania cyrografu z diabłem wcielonym w szefa morderców ks. Popiełuszki,
ks. Suchowolca, ks. Niedzielaka i wielu, wielu etnicznie polskich ofiar żydokomuny. Wieczne odpoczywanie
racz im dać Panie, a światłość wiekuista niechaj im świeci.
Sitwa żydowska w Polsce
Ks. abp Wiktor Skworc, urodzony w ubogiej rodzinie
żydowskiej osiadłej po 1945 r. na Górnym Śląsku nie
odpowiedział jeszcze za osobistą, tajną i łotrowską
współpracę swoją ze Służbą Bezpieczeństwa, która
jemu jak Judaszowi przynosiła korzyści materialne.
Polaków natomiast, na których byle kapuś pisał w
PRL-u donosy i płatne raporty, współpraca
najmniejszego agenta SB wpędzała w prawdziwe
piekło żydokomunistycznych prześladowań.
http://www.pinterest.com/pin/452752568761767286/
1:45 383 wyświetlenia 3 lata temu
Kazimierz Switon, Stefan Kosiewski, Gabinet
Wojewody Slaskiego 17. 10. 2006.avi
magazyn europejski
Adamczyk Rudolf (1905 – 1980),
proboszcz katedry Chrystusa Króla, kanonik
gremialny
Urodził się 7 kwietnia 1905 w Uchylsku(…) 28 lutego
1941 wysiedlony przez gestapo do Krakowa, był radcą
prawnym biskupa Czesława Kaczmarka. 21
października 1951 został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa i na krótki czas osadzony w więzieniu w
Katowicach. Został oskarżony o szpiegostwo na rzecz USA, kontakty z biskupem Kaczmarkiem oraz
malwersacje finansowe przy budowie katedry. W latach 1952-1955 przebywał w wojskowym więzieniu
śledczym w Warszawie, na Mokotowie. 15 stycznia 1955 został zwolniony bez procesu i dostał roczny urlop z
polecenia wikariusza kapitulnego Jana Piskorza. Kim była to postać: Jan Piskorz? Jaką odegrał rolę w
niszczeniu Kościoła św.? I jak łaskawie potraktowany został przez kard. Wyszyńskiego? O tym proszę
uprzejmie czytać w Encyklopedii Wiedzy o Kościele Katolickim na Sląsku, w innych miejscach. Śledztwo
umorzono w 1956 roku. http://www.encyklo.pl/index.php5?title=Adamczyk_Rudolf Encyklopedia wiedzy o
Kościele katolickim na Śląsku
Kanclerzu Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego, z którego Służba Bezpieczeństwa wyrzuciła
studenta w grudniu 1977 r. za antykomunistyczną działalność, Polak i Katolik na politycznej emigracji w
Niemczech od 32 lat, po dobroci apeluje dzisiaj do Twojej wyobraźni, albowiem katolików obowiązuje kultura
dialogu, chrześcijańsko-żydowskiego w Kościele Rzymskokatolickim, kierowanym przez narzuconą siłą i
podstępem perfidnym po Soborze Watykańskim II hierarchię żydowskiego pochodzenia etnicznego.
My, wierni Jezusa Chrystusa, którzy stanowimy Kościół święty, nie mogliśmy rozmawiać z księdzem o
pseudonimie TW „Dąbrowski”, ze względów czysto estetycznych. A także ze względu na brak zaufania do
żydowskich kapusiów, którym wszystko jedno, gdy są amoralni, jak wspomniany ksiądz zboczeniec
z Legionowa, czy pedał w Domu św. Marty.
Dokumenty ujawniające agenturalną stronę/ szatańskie alter ego Arcybiskupa Katowic (odkryte w aktach IPNu przez Polaka i Katolika Kazimierza Switonia), zmusiły założyciela pierwszego w PRL-u komitetu wolnych
związków zawodowych, mojego kolegę związkowego z prawdziwej, pierwszej Solidarności w
Regionie Sląsko-Dąbrowskim, do pokornego zwrócenia się w Liście Otwartym do Waszej Świętobliwości
Papieża Franciszka ze słowami: „Jestem praktykującym, głęboko wierzącym katolikiem. Ojcem 4 synów i 2
córek, 25 wnuków, i 15 prawnuków.
Nie piszę tego listu do Waszej Świętobliwości z nienawiści, która jest mi obca i nigdy się nią nie kierowałem w
moim życiu, a powodów do tego miałem tysiące. Chociaż „ks”. Skworc, który nie ma prawa w oparciu o
Kodeks Kanoniczny, (Kanon 380) bycia biskupem ani nawet księdzem (…)”.
Wielce bulwersujący to zarzut, który winien zostać niezwłocznie zbadany nie tylko przez Stolicę św. ,
albowiem dotyczy osoby hierarchy zajmującego najwyższą pozycję w Archidiecezji Katowickiej, a zarzut
został wyrażony w liście otwartym do papieża, który my mocą rozdzielnika Magazynu Europejskiego SOWA
rozesłaliśmy do wielu tysięcy Odbiorców na całym Bożym świecie, m.in. do Watykanu (poza wyjątkiem adresu
Domu św. Marty, ponieważ w tym sprofanowanych obecnością zboczeńców seksualnych papieskim hotelu
pedał Battista Rica robi sobie za zarządcę, zaś homoseksualizm nie jest skłonnością do uprawiania grzechu,
lecz jest chyba nadal uznawany przez Kościół Rzymskokatolicki za zboczenie seksualne, nieuleczalny grzech
śmiertelny, niewybaczalny, wykluczający ze stanu duchownego zarówno pedała aktywnego jak i ciotę biorącą
analnie, czy do buzi, jak brała żydówka Monica Lewiński prezydentowi Clintonowi na stanowisku pracy,
którego żona, Hilary ma obecnie za złe Putinowi, że ten trzyma Federację Rosyjską z dala od zboczeńców,
żydów i pedałów i jest ostoją dla Kościoła Wschodniego, który za kilka miesięcy będzie miał swój Wielki Synod
Wszystkich Kościołów Prawosławnych.
Synod ten, miejmy nadzieję, nie będzie anektował Kościoła Rzymskokatolickiego, jak zaanektowane zostały
m.in: Tybet, Kosowo i Krym de facto wprowadzając do prawa międzynarodowego nowe zasady, których
zakłamanie świata tego nie potrafi jeszcze dostrzec oczami tzw. polityków, tzw. politologów i tzw.
prawników, którzy są z tego świata, tzn. pochodzą od Złego i nie mówią ludzkości Prawdy, natomiast Kościoły
Prawosławne trzymają się wiernie tradycji Kościoła Bożego, który jest instytucją Dobra wcielonego w
człowieka, Kościołem Wschodnim Jezusa Chrystusa.
Cieszyć musi przy tym zademonstrowany idealizm Kazimierza Świtonia, nie kierowanie się przez niego
nienawiścią, czy ksenofobią żydoską w stosunku do swojego prześladowcy, nie odpłacanie pięknym za
nadobne. Przede wszystkim prześladowcę powinno to cieszyć, gdyż widać w sposób wyraźny, że Kazik
wyciąga szlachetnie dłoń do zgody wzywając papieża do wyciągnięcia konsekwencji, które Ojciec św. ma do
dyspozycji wpisane w prawo kościelne (cc 380) w stosunku do grzesznika zatwardziałego, którego wielokrotnie
wzywałem nota bene, jako Poeta Polski, do odpowiedzialności moralnej przed Ludem Bożym, czyli jak to
mawiali ubowcy w czasach prześladowań stalinowskich biskupa Kaczmarka i kanonika Adamczyka w
Katowicach: do pokajania się, gdyż spoczywa na każdym kapłanie Jezusa Chrystusa w Polsce obowiązek
służenia Polakom i Katolikom, nie zaś Mamonowi posługującemu się Funduszem Operacyjnym KW MO w
Katowicach, a po Magdalence państwową kasą Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego.
http://franciscus.blox.pl/2013/06/Franciszek-wprowadzil-masonski-sposob-skladania.html
Franciszek spotkał się ostatnio z grupą stu chorych i niepełnosprawnych, którym towarzyszyli najbliżsi. Na
zakończenie poprosił o modlitwę w swojej intencji, za Radiem Watykańskim: „by był dobrym biskupem i nie
popełniał błędów”.
Modlimy się za papieża i za biskupów naszych, ażeby byli nam zdrowi na ciele i na umyśle i żeby nie popełniali
dziecinnych błędów, nie prowadzili Kościoła na manowce permanentnej infantylizacji, zadziwiania gawiedzi
głupotami. I nie judaizowali Kościoła św, nie zażydzali nadmiernie.
Modlimy się , Siostry i Bracia w intencji odnowy moralnej w Duchu św. ks. Wiktora Skworca z Katowic, ażeby
przestał zajmować się głównie finansami, a dokonał pierwszego kroku w Dziele nawrócenia swojej
własnej osoby ku Służbie Bożej, którą ślubował i ku pasterskiemu przewodzeniu powierzonemu mu Ludowi
Bożemu, zaś może dokonać tego przede wszystkim drogą ustąpienia ze stołka Przewodniczącego Zespołu ds.
Finansów w Kościelnej Komisji Konkordatowej i szefa zarządzającego pieniędzmi pomocowymi z Niemiec. Jak
alkoholik musi oderwać się od butelki, tak ks. Skworc musi odstąpić od poświęcania się sprawom pieniędzy, bo
jeszcze niedawno osobiście święcił w Tychach samochody osobowe szamańskim zwyczajem, dla zrobienia
kasy, a przez tę pazerność obżydliwą zepsuł sobie tylko do reszty opinię pośród wiernych.
Nie jest wskazane także i z powyższych względów, aby ks. Wiktor Skworc, Arcybiskup Katowic zasiadał na
fotelu Przewodniczącego Zespołu ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec, ponieważ papież nie
odpowiedział jeszcze na pytanie dręczące nie tylko Polaków i Katolików w Niemczech: kto wrobił naszego
Biskupa Limburga, młodego ks. Franciszka-Piotra Tebartza-van Elst we wielomilionową aferę skrytego
finansowania budowy Centrum Diecezjalnego na sposób przewrotny, tzn.: zlecania robót i płacenia za różne,
dziwne rzeczy swoim, podstawionym firmom i osobom, bez konkursu, bez równych szans, albowiem na
sposób żydowskiego Kupca Weneckiego, opisany w Teatrze Shakespeare’a, diabelską przewrotnością
rewolucji tulipanowej w Niederlandach, pogmatwanych globalnie na całym świecie geszeftów majdanu Giełdy
w Londynie, która otwarcie zmierza przecież do likwidacji Frankfurckiej Börse w drodze tzw. konkurencji.
Wielokrotnie wzywałem ks. Skworca, aby wreszcie upokorzył się, posypał głowę popiołem, przywdział szaty
pokutne, jak Jurand ze Spychowa (które za Niemca nazywało się Puppen, a za Gomułki Pupy ) i razem z
Wojewodą Śląskim, który nie zapłacił jeszcze w imieniu rządu państwa polskiego odszkodowania za śmierć
rodzinom Polaków i Katolików zamordowanych bestialsko dla przykładu w stanie wojennym na terenie kop.
Wujek, chociaż premier Tusk umiał
pospiesznie zapłacić z kasy rządu RP
po 250 tys. zł za głowę każdego, kto
wcześniej załapał się na własne
nieszczęście i bez ubezpieczenia, czyli
na własną odpowiedzialność, na
prywatną wycieczkę Lecha
Kaczyńskiego, która miała rozpocząć
jego kampanię prezydencką i w tym
celu poleciała ekipa filmowców
drugim samolotem.., żeby Arcybiskup
rozpoznany i zdemaskowany przez
Kazimierza Świtonia jako TW
„Dąbrowski” złożył się na Śląski
Fundusz
Zadośćuczynienia, odpowiadając po
katolicku na wniosek złożony przez
nas osobiście w Gabinecie Wojewody
Pietrzykowskiego 17. 10. 2006 r. za
czasów premiera Jarosława
Kaczyńskiego, który zapierał się
publicznie, że nie stał po tej samej
stronie, co stało ZOMO-wcom,
zadzwonił do brata przez telefon
satelitarny tylko po to, ażeby zapytać
się o stan zdrowia umierającej w
Polsce matki.
W czerwcu 2013 r. ks. abp Skworc
poczuł się już na tyle odkryty ze swoją
haniebną przeszłością ubecką, że
zagrożony osobiście na stanowisku
arcybiskupa zarządzającego
olbrzymim majątkiem,
wielomilionowym w euro, na którym
byli oficerowie żydowskiej Służby
Bezpieczeństwa urządzili się ciepło na
posadkach, ażeby kraść pospolicie, ile
wlezie na chama, popełniać inne,
obżydliwe przestępstwa kryminalne,
niemiłe Panu Bogu, bowiem za
wyraźnym przyzwoleniem kościelnych przełożonych, tj. bpa Skworca i bpa Kupnego z Dąbrówki Wielkiej koło
Czeladzi, któremu przepowiadałem za Solidarności przyszłość widząc go jeszcze w komży studenta
seminarium duchownego, w otoczeniu odkoronkowanych na ludowo, pasiastych Ślązaczek; ten robi dzisiaj za
Arcybiskupa Wrocławia.
Trzeba w tym miejscu nadmienić, że miejscowy poeta zza miedzy, u którego naówczas bywałem w Dąbrówce
Wielkiej, widział to inaczej. Trzeba powiedzieć, że nie tylko w drukarni archidiecezjalnej świętował element
przestępczy, albowiem hierarchowie Archidiecezji Katowic byli zamoczeni także w sprawy przejmowania od
państwa tysięcy hektarów gruntów rolnych, za których posiadanie otrzymują dzisiaj miliony EURO tzw. dopłat
do rolnictwa z Brukseli. Tych brukselskich srebrników nie da się wszak ukryć przed bezdomnym i
bezrobotnym, odartym z mienia Narodem Polskim.
Po wyborze papieża Franciszka abp Skworc postanowił zamontować sobie dla bezpieczeństwa osobistego,
pod fotel biskupi poduszkę powietrzną, jako wichajster manipulacji społecznej i powołał nieudacznie, w
pośpiechu, trzy miesiące po wyborze dobrze zapowiadającego się Bergoglio na żelazną rózgę na takich w
Kościele, którą mógł wymieść ubeckie kumoterstwo w kuriach całego świata, przepuścić potop czyszczący
przez tę stajnię Augiasza; bp Skworc powołał 25 czerwca 2013 r. tzw. Radę Społeczną przy Metropolicie
katowickim.
A popełnił to głupstwo na modłę cadyka żydowskiego, nie licząc się zupełnie z prawem kościelnym, ani z
elektoratem przy wyborach państwowych państwa z rękami związanymi konkordatem po Magdalence. O
przyzwoitości jakiejkolwiek już nie wspominając, a trzymając się jeno faktów relacjonujemy światu: biskup
mianował sam siebie Przewodniczącym tej Rady, ciała doradczego dla niego jako biskupa tak, żeby mógł
sam sobie doradzać bez oglądania się na cudze rady.
Natomiast, gdyby ktoś przypadkiem powołany chciał zabrać nie proszony głos na posiedzeniu tej
samozwańczej rady Skworca, to ob. Skworc jako aspołeczny Przewodniczący Obrad odbierze naiwniakowi
głos, ażeby żydowi wyświęconemu nikt nie chciał dobrze radzić, jak się dzieci robi, tzn. co on ma robić w
sprawach bżydkiego finansowania samego siebie z różnych kas, czy choćby w sprawach utrzymywania
kontaktu społecznego literackiej zaiste Rady dla picu i radości Pana, żyda i plebana w jednej osobie, w
rozmowie z Narodem Polskim.
Czy żydokomunistyczny oficer Służby Bezpieczeństwa prowadzący agenta TW „Dąbrowski”,
zdemaskowanego przez Kazimierza Świtonia jako ks. abp Skworc, robi może za dziennikarza w piśmie
kościelnym archidiecezji Katowickiej? Bo jeśli nie robi, to dlaczego ks. abp Skworc nie powołał do Rady
żadnego dziennikarza, chociażby z Niemiec, z którymi utrzymuje stosunki z ramienia Episkopatu Polski i
zarządza pieniędzmi przysyłanymi z Niemiec do Polski w ramach „Kirche im Not”.
Statut tej nikomu do czerwca ub. r. nie potrzebnej w Diecezji Katowickiej Rady mówi wyraźnie, że „…do Rady
zapraszane są osoby o wybitnym stopniu kompetencji, specjaliści w swoich dziedzinach, reprezentujący
środowiska akademickie, dziennikarskie…”. Wyjaśniam niniejszym, iż ze względu na wrodzoną
powściągliwość po Matce Polce i pracowitość po Ojcu Polaku, tudzież ze względu na rozliczne obowiązki
społeczne nie przyjmuję od tzw. Polski obecnej żadnych powołań, wyróżnień, odznaczeń. Zaszczycają mnie
jeno wyroki sądowe zaocznie na mnie wydawane w Polsce przez kapturowe bandy żydoskie zamelinowane w
strukturach Ministerstwa Sprawiedliwości, jak ostatnio purynowe wesołki odznaczyły mnie hucpiarsko w
Tomaszowie Mazowieckim, w rocznicę wybuchu Powstania
Warszawskiego, wyrokiem zaocznym wydanym 1 sierpnia 2008 r.
w trybie nakazowym, bez mojej obecności na rozprawie mnie
urządzonej za rzekomą kradzież dzieciom starej,
bezwartościowej piłki do gry w piłkę nożną.
Rätsel um Konto des Ex-Bayern-Bosses Insider: Hoeneß hatte 400
Millionen auf Geheimkonto Der Prozess gegen Uli Hoeneß ist
beendet. Trotzdem bleiben viele offene Folgen um Hoeneß’ Konto
bei der Vontobel-Bank und seine Börsengeschäfte. Ein Insider
behauptet nun, dass die Summe, mit der Hoeneß in der Schweiz
zockte, noch viel größer ist als bisher bekannt. weiter
Jak gdyby to szło o miliony, jak z pewnym piłkarzem z Monachium, któremu proces tak samo szybko
odwalono, żeby się nikt nie wyznał, za co chłop pójdzie siedzieć. Skąd skazany miał te 400 milionów EURO, o
których prokurator nie chciał wiedzieć? Kto wciskał mu ten szmal ciepłą ręką do przeprania we Szwajcarii? Bo
za dużo prawdy mogło by wypłynąć na wierzch przy okazji, a komu to potrzebne?
Jonas Fehling, Journalist – jest młody rocznik, lata ’90 a ma odwagę postawić pytania odsłaniające słabości
Justycji w Niemczech; takiego może ks. Arcybiskup powołać do Rady w Katowicach, żeby sobie za dużo nie
myśleć i nie pozwalać za dużo. Księży mamy z Polski w Niemczech nie powiem ale i nikt nie skłamie, w każdej
prawie parafii w Niemczech, jak mieczy chazarsko-tatarskiej ordy pod Grunwaldem.
Ostatnio także koło mojego Biskupa Limburga kręciła się jakaś Firma Ochroniarska z Oberschlesien. Telewizja
państwowa zrobiła z tego zaraz skandal, padły obżydliwe słowa: polska mafia, polskie obozy koncentracyjne,
ambasador Marek Prawda, z którym spotykałem się na koncertach, wypiął się na to, chyba z polecenia Radka
Sikorskiego, który ściga antysemitów po majdanach, przypominających mu na różnych forach Tomaszowa
Maz., że ożenił się z bogatą i mądrą żydówką. A co kobieta może na to, że wyszła nieopatrznie za fircyka, który
na 50-te urodziny zaprosił sobie do Polski z Ameryki starą kochankę, nie jak Berlusconi
prostytutkę kilkunastoletnią.
Na tych bunga-bunga u Berlusconiego, bywał premier Topolanek, którego kto inny sfotografował z kutasem u
pasa, jak wyraził się o frędzlach Mickiewicz, ten zaś mnie gonił mailami wysyłanymi z takiego samego
BlackBerry co i Wałęsa chyba tylko po to, żeby się popisać, co to on nie ma. Wałęsa przysyłał do mnie maile z
BlackBerry w tym czasie, kiedy mitomani trockistowscy w Gdańsku, przybudówka robotnicza żydowskich
rewizjonistów z KOR-u opluwała się nawzajem pomyjami dla hucpy. A czy ja nie dostałem za darmo lepszego
smartfona od tych obu olewaczy razem wziętych?
Klepnąłem przed chwilą palcem w to, co się klepie, jak żyda w czoło i wyskoczyła mi zaszpajchrowana strona:
„Wiadomości, tylko w onecie. 5. Lut. 20:15 Grzegorz Krawczyk, onet. Prof. Dudek : Teorie o spisku w
Magdalence są dziełem mitomanów”. – A któż to takiego wystrychnął na profesora – pomyślałem, w
dodatku w Instytucie Pamięci Narodowej? Kto zrobił z kapusia biskupa? Kiszczak, czy Wikipedia żydoska w
Magdalence pijaków i cwaniaków?
Ręce mądremu opadają przy takich, którzy mają Polaków za głupszych od siebie tylko dlatego, że ich samych
zauroczyła siłą urody Czerwonej Gwiazdy Armia Czerwona i bezwzględność masowych morderców z KGB,
strzelających do bezbronnych Polaków w Katyniu, żeby dokonać ludobójstwa obżydliwego, bowiem nawet
starożytni Rzymianie po złupieniu Jerozolimy nie mieli przecież słabszych hebrajczyków za głupszych od
siebie; zatrudnili żyda, Josefa Flawiusza, Mitomana. Dostał warunki do pracy literackiej w Rzymie, domek z
ogródkiem.
Wydelegowałem zatem onegdaj młodego Polaka, członka Zarządu Oświaty, 16-letniego chłopca mówiącego
kilkoma językami, nie na raz przecie, na kolację roboczą z dyrektorem tej firmy z Kanady; Matka chłopca była
obecna, jak to się dawniej mawiało ze szacunkiem, jako Przyzwoitka, bowiem czasy mamy niepewne
(Gender). Porozmawiał chłopak, jak potrzeba było i teraz on rozdaje przed maturą bliźnim te telefony. Ma
Oświata w Offenbach am Main, koło Frankfurtu swojego człowieka na stanowisku kierowniczym szefa Grupy
BlackBerry Deutschland.
Jak tylko skończę pisać i rozsyłać do Godnych tego Ludzi niniejszy list w sprawie afery ks. abpa Skworca, z
którą nie umie sobie osoba duchowna najwyraźniej poradzić i dlatego się rzuca jak ryba na ościeniu; przysyła
mi ktoś z adresu Sekretariat Arcybiskupa groźby karalne, to zamieszczę w internecie fotorelację z takiej
imprezy, na której młody Polak w Niemczech rozdaje smartfony BlackBerry za darmo i bez żadnego,
wrednego podstępu dorosłym Niemcom, w czynie społecznym. Gdyby biskup był mądry i znał się na rzeczy, to
też mógłby się na takie cudo załapać.
Zanosi się w Polskim Stowarzyszeniu Szkolnym OSWIATA na zmianę pokoleniową, bo coraz częściej nie mam
spokoju w stawach. Narzekam oczywiście bez powodu, ażeby ponarzekać, albowiem Finanzamt Frankfurt am
Main przysłał przed kilku dniami aktualne poświadczenie o charakterze wyższej użyteczności publicznej tej
bodaj najstarszej, aktywnej organizacji Polaków w Niemczech, która oparła się skutecznie pętaniu rąk i nóg
przez agentów korporacji żyda Geremka, która to banda w osobach konsulów RP, jak niegdyś Putin w NRD
robił za rezydenta KGB, robi dzisiaj w Niemczech za zwykłych agentów tajnych służb Warszawy. Na podstawie
tego pisma znowuż mogę poświadczyć moralność katolicką życzliwym ofiarodawcom, sponsorom
podejmowanych działań społecznych przez Oświatę. Zwrot podatku.
Młodego dziennikarza z Niemiec może ks. Arcybiskup powołać do Rady, ażeby nikt sobie za dużo nie myślał i
nie pozwalał za wiele, a było statutowo: dziennikarz w Radzie, skoro jest w statucie.
Księży z Polski mamy w Niemczech, nie powiem, że w każdej parafii, lecz pod dostatkiem a może i zanadto na
posadach popłatnych, jako tych mieczy pod Grunwaldem. Ostatnio także koło mojego Biskupa Limburga
kręciła się jakaś Firma ochroniarska z Oberschlesien. Telewizja zrobiła z tego skandal, padły bżydkie i głupie
słowa: polska mafia, Janosik, Harnaś. Mówili tylko cały czas o milionach EURO, w które chcieli wrobić jednego
człowieka, jak kozła ofiarnego.
Katolik ma obowiązek cierpieć i modlić się permanentnie za miliony Pasterzy Kościoła św., czyli doradzać im
odpowiednio na czas. Nie czekając, aż taki zechce z własnej woli zrobić dla człowieka miejsce przy stole
biesiadnym. Odważy się zaprosić Poetę, o którym proroczo moralizowała pieśniarka: zaproście go do stołu!
Katolik ma stać w progu, w podwojach, wparty o mezuzę, ze zwiniętym w rulon wierszem, zaklejonym na
siedem pieczęci i patrzeć w spokoju, co jest na scenie grane, co zapisane winno być w didaskaliach. Jeżeli
biskup zechce zachować się nie wyniośle, ale po katolicku na peryferiach
Katowic, czy Limburga, to przemówi wtedy ludzkim głosem: – A cego
to, Baco stoicie hań cicho ze zadu? Postompcie do izby ku nom,
siadojcie u stołu, niech przajom, co w trozie piscy.
Baca siado na to i muzi do biskupa: – Jo sem zdrów, Dziynki Bogu,
a zesedł ino ze Spisa do Polski skuli tego, co Polsko nie idzie ku nom na
Spis, nawet w śtuce teatralny HERODY Herodenspiel von Stefan
Kosiewski, Herrn Kosiewski z Nimiec nie łupomni sie ło barana nikt,
zgubzionego, jako ci Jezusek przykozoł, coby pasteze chadzali za
zgubizonymi łowcami, łani o lewa herbowego na Podolu, zodyn tusk s
kulawom nogom nie łypnie załośnie łokiem na Załolzie.
Biskup na to: – Bądźcie zdrowi, Baco, skoroście Dzięki Bogu zdrowi i
godojcie zdrów, jino co swój, a nie fasysta z Majdanu, bandyrowiec ze
żydoskiy bandy robiący za łukraińców. Móźcie mowom nie śtucnom, nie
wymiesanom jak łu jakiego nie przymierajonc Homyra, skundlonom łepicko. Nie wynoście się, Baco z
pomiesaniem wzniosłym, apostolskim, bo pedom wom, zaprowde nie przystoi to nijak bacowymu bajaniu.
Baca pytajom zecowo: – Ze niby co? Zeby faryzeje znowu nie godoły, co Poloki spite jak gensi u zyda młodym
zinem, co by im wontroby porosły na radoś zydoskim lekarzum? Zidziołech, zidziołem, idziechom z gór ku
Polski, a śły za nami w doliny, co by promyki łogniste nad kazdym, nad głoziami nom sły całe roje
świentojanskich robocków, skokały po górach do Grajcarka i daliy sły dolinami za Dunajcem, jak źnije w
Scaźnicy. Dalibóg, zem zina nie psiół, z renkom na serdcu mózie. A jak sie biskupy nie pomiarkujom i nie
nawrócom, to nałozymy sankcje!
Z Panem Bogiem Z Frankfurtu nad Menem móziół Stefan Kosiewski
https://shoudio.com/user/sowa/status/12306
Przypisy: (…)Oczywiście, że zwracałem się do Wojewody Łukaszczyka i odwoływałem przez internet do
sumienia arcybiskupa Skworca, który udziela innym katolikom rozgrzeszenia, kropi święconą wodą po
szamańsku samochody nie poczuwając się do katachetycznego obowiązku zadośćuczynienia za grzechy, które
sam popełnił jeszcze jako zwykły ksiądz robiący karierę jako współpracownik Służby Bezpieczeństwa w
Katowicach, co ujawnił na jakiejś sesji naukowej Katowickiego Oddziału IPN i opublikował w internecie na
swojej stronie, a także ja część korespondencji Kazika przerzuciłem ekumenicznie na serwer ewangelicki o
nazwie: Jezus – prowadzony w Szwajcarii, bo tam łapy ubowców Kazika Świtonia nie dosięgną.
Potem jeszcze film do obejrzenia, zawieszony na youtube: w gabinecie Wojewody Sląskiego. 0:27
Elżbieta Sołtysek: Dyrektor Gabinetu Wojewody Sląskiego Wyświetlenia: 1041 – 4 lata temu
Wyjaśniam w tym miejscu, w przypisach, że na przykładzie Katowic pragnę ustosunkować się do
mataczenia Prokuratury w Gdańsku w sprawie afery Amber Gold, która jest świadomie usypiana
obecnie nie tylko przez media, więc Naród Polski może wyciągnąć z tego i taki wniosek, że banda
żydoską ukryta w strukturach Ministerstwa Sprawiedliwości, na czele którego formalnie nadal stoi
jeszcze Jarosław Gowin z Krakowa, z którego to miasta był przecież niedoszły premier Rokita, w
diabelski zaiste sposób podgrzewa pod kotłem umarzając winę Kociołka w sprawie masowych
mordów na Wybrzeżu 1970 r. i uwalniając Kata Narodu Polskiego od odpowiedzialności karnej, jak
Pietrzykowski i Łukaszczyk ze Skworcem uwalniają morderców polskich górników z kopalni Wujek od
zadośćuczynienia wdowom i sierotom za zamordowanie ich bliskich, a Bogu ducha winnych ludzi,
którzy byli po prostu, tak samo jak ja po posiedzeniu ostatniej Komisji Krajowej w Gdańsku, na
dworcu kolejowym w nocy 13 grudnia 1981 r., oszołomieni wiadomością o ogłoszeniu przez
żydokomunistę Jaruzelskiego bezprawnego stanu wojennego, jak stwierdził to już tymczasem sąd w
Polsce, który to stan wojenny ta banda wywołała, żeby wystrzelać najbardziej zdesperowanych, a
resztę skazać na wieczystą tułaczkę po świecie, na emigrację polityczną przez 30 lat, poniewierkę,
nędzę i związane z tym ludzkie, rodzinne i osobiste tragedie.
Blog
Zeige aktuelle Weblogeinträge
mariak
Ks. abp Skworc jest osobą konsekrowaną i jeżeli nie zechce niezwłocznie podjąć ze mną, jako
inicjatorem pomysłu, rozmów w sprawie powołania Śląskiego Funduszu Zadośćuczynienia, to
oświadczam uroczyście w tym miejscu, z ręką na sercu, że zwrócę się ze stosownym pismem do
brata naszego w Chrystusie Panu, papieża Franciszka, ażeby oczyścił stajnię Augiasza, w której biskup Skworc
pozwolił ubowcom nie tylko na afery finansowe na terenie archidiecezjalnej instytucji Kościoła św. Nie
może bowiem być tak, żeby szatan szalał w Kościele św. a byli oficerowie prowadzący Tajnego
Współpracownika SB nie dawali mu spokoju dwadzieścia parę lat po formalnym rozwiązaniu SB. I nie mogą
bandy żydowskich osobników administrować strukturami Kościoła Rzymskokatolickiego(…)
Z Panem Bogiem, błogosławię! Zostańcie w Bogu, do usłyszenia.
http://sowa.blog.quicksnake.pl/Kazimierz-Swito/TW-Dabrowski-FO321-Stefan-Kosiewski-20140320-Dorozumu-i-sumienia-Arcybiskupa-Katowic-ZECh-ZR
KOGUT RYTUALNIE ZARZYNANY (po przelaniu na niego grzechów Kaczyńskiego) Stanisław Senator RP
PDO547 HERODY Herodenspiel von Stefan Kosiewski Pidgin_Art FO Studia Slavica et Khazarica Zarys
Estetyki Chazarów
Djelaj pisdato chujowo samo poluczitsja PDO547 Testament Jaroslawa Kaczynskiego do Czlonkow PiS
HERODY Herodenspiel von Stefan Kosiewski 20180126 ME SOWA
Napisał sowa(») Wczoraj o 09:27 w kategorii HERODY Herodenspiel, czytaj:
70× https://vk.com/wall467751157_28
(…)Wracając do dziwacznego z gruntu zachowania prezesa Kaczyńskiego, z piekielną trudnością muszącego
znosić na karku przykry, lepki oddech mokrej śmierci 96 osób zabitych pod Smoleńskiem, w obliczu tragedii
osobistego zmagania się z chemioterapią, truciem chemią organizmu otyłego starca, chorego na raka trzustki,
zazdroszczącego być może Putinowi wysportowanej, umięśnionej sylwetki, która z czegoś przecież się bierze,
nie jest wynikiem gnuśności uprawianej przez całe życie spędzone beztrosko, bez konta bankowego, na
garnuszku Panu Matki. Kaczyński w drugim akapicie pierwszego listu do swoich sekciarzy nawiązuje do
tradycji żydowskich, o których prof. Feliks Koneczny nadmienia w Rozdziale XV Prawniczość pracy Cywilizacja
żydowska (Warszawa 2001, Wydawnictwo Antyk Marcin Dybowski na str. 171), gdzie mówi o tym, przywołując
wierzenia żydowskie związane z dorocznym rozliczaniem się w sądny dzień każdego żyda wierzącego, z
uczynków dobrych i złych, które popełnił w roku sprawozdawczym.
W pierwszym dniu tych świąt schodziło się z Węgrody przez kamionkę przy ul. Milowickiej nad brzeg Brynicy,
rozlewającej się jeszcze na wiosnę szeroko po łęgach, umocnionej dopiero w 1966 r. łańcuchem koryta
kamiennego, na łańcuch w roku Milenijnym Państwa Polskiego w Sosnowcu zamkniętym; takie były czasy, tak
zwalczała żydokomuna zawzięcie wszystkie wiary na terenie Polski. Dwa lata później, po prowokacjach
marcowych syjonistów 1968 r.(Michnik, Modzelewski, Morawiecki stary) zlikwidowano w dowodach
osobistych rubrykę: Narodowość, wprowadzając dla wszystkich urawniłowkę rubryki obywatelstwo: polskie, z
błędem językowym i politycznym. Zamiast poprawnie zapisać wszystkim: obywatel RP.
Miało się nad Brynicą wysypać do wody resztki okruchów chleba z kieszeni chałatów i płaszczy, marynarek ze
słowami zaklęcia: „Wrzuć Panie, wszystkie nasze grzechy w głębiny Morza Bałtyckiego, zanieś na dno Oceanu
Atlantyckiego po wymieszaniu wód obu mórz, podnieś ciepłym Golfstromem do Grenlandii, potem do
brzegów Norwegii, wprowadź z powrotem na Bałtyk pod Kurlandię, wymieszaj z grzechami żydostwa
podającego się, jak europoseł Kordian-Mikke za 75-letnią szlachtę kurlandzką, która zrobiła dobry geszeft
(Ozjasz Goldberg) ustępując miejsca w Europarlamencie młodemu Sośnierzowi, syna Sośnierza, którego
wylansowałem w czasach Solidarności, w Tygodniku Solidarność Jastrzębie, na młodego lekarza, żeby mi się
odpłacił za to niewdzięcznością czarną. Wybacz im Ojcze wszystkie złe czyny, co nie leży w mocy żadnego
człowieka na Ziemi, na tej Ziemi “. Tak modlono się nad Brynicą.
Po tych słowach Karolek Wojtyła biegnie ze żydami z podwórka stać na bramce w żydoskiej drużynie; chłopcy
bawią się w kółko, wolnomyślicieli, woda płynie po kamieniach nieociosanych w rzece Brynicy. W sam dzień
noworoczny żyd z pejsami odmawia modlitwę w HERODY Herodenspiel von Stefan Kosiewski, kiwa ciałem,
jak przy gimnastyce, do przodu i tyłu, ze smartfonem przywiązanym do czoła rzemieniami koszernymi, albo z
kamerą w pudełku po zapałkach, z której obraz widowni przekazywany jest live na ekran nad sceną:
Stary Ogłódek, albo teść Szczerby Tejchmański, czy Murdza z orderem w
klapie za czwarty rok planu sześcioletniego odmawia się, wykręca od
odpowiedzialności modlitwą wymieniającą ogólnie tylko 44 cudze grzechy
(40 i 4 Mickiewicza) tudzież 13 grzechów pod koniec, za które Tora nakłada
kary najcięższe (nagła śmierć, bezdzietność).
Dwunastokrotnie trąbią na rogu zwanym szofar, zwracając się przy tym
rytualnie po kolei do pewnych aniołów, w zakresie kompetencji,
pośredników między ludźmi, a Tronem na tronie Zasiadającego. Przez oba
pierwsze dni i dnia dziesiątego odbywają się te obrzędy, powołuje się
Koneczny na opis źródłowy, zawarty w pracy Schulchan-Aruch, oder die vier
jüdischen Gesetzbücher w dwóch tomach drugie wydanie Wiedeń 1896.
Dyboski drukując reprint wydania z 1974, do którego wstęp napisał Jędrzej
Giertych zapewniając w nim: „Wydajemy tę książkę z całym pietyzmem, bez
żadnych zmian, jako pomnik tego, co Koneczny myślał w czasach, gdy żył i
działał” (8), nie dokonał niestety (Dyboski) tak samo, jak stary Giertych
niezbędnej korekty, nie poprawił tzw. literówek nawet, stąd w książce
„Cywilizacja żydowska” znajdujemy takie „pomnikowe” błędy, jakie
dostrzegamy w rysach i proporcjach pomnikowego Lecha Kaczyńskiego,
rozrzuconych po całej Polsce; tu wskazuje się tylko na błąd w zdaniu:
„Różnica w te dni z reguły pełna”, przytaczamy z książki poprawiając po adiustacji na: „Bóżnica w te dni z
reguły pełna”. Bożnica, synagoga.
https://vk.com/wall467751157_7
W następnym zdaniu znowu błąd, poprawiamy nie rozwijając opisowo: „Każdy w białej, śmiertelnej koszuli, w
czapce, z szarfą i w tałesie jak najkosztowniejszym, co wszystko otrzymał darem od narzeczonej przy ślubie”
(171). Przechodzimy do tego, co najważniejsze u żydostwa historycznego i co Kaczyński przeniósł czytelne dla
swoich, jako wysoce dowcipne ZARZYNANIE KOGUTA we Wigilię Dnia Sądnego. Kogut, na którego cwany
żyd przerzuca swoje grzechy przed zarzynaniem, powinien być upierzenia białego; Jarosław Kaczyński w
Senacie RP wybrał sobie do zarzynania Koguta siwego, Stanisława i pastwi się nad nim rytualnie w
obżydliwym liście pasterskim pastucha judzącego w manierze lektora marksistowsko-leninowskiego, jakim
rzekomo był jego ojciec Rajmund, po 18 miesiącach szkoły oficerskiej MBP w mieście Łodzi. Za to, że to nie
jest wcale odczytany przez Poetę Polski Znak z Góry, ale pomyłka w druku, bo miała za Zbigniewa Szaleńca
wskoczyć do Senatu Kura Iwona, czy Bocian, Marianna, którą poznałem osobiście na schodach do Redakcji
Odry, jako ostatnią w Polsce autorkę poezji konkretnej, z uwagą, co do litery traktującą Pismo(…).
http://sowa.typepad.com/blog/2018/01/kogut-rytualnie-zarzynany-po-przelaniu-na-niego-grzech%C3%B3wkaczy%C5%84skiego-stanis%C5%82aw-senator-rp-pdo547-he-2.html
Masoneria i „Nowa Ewangelizacja”
Sprzeczne nauczanie prowadzi do wszechogarniającego zamętu
KS. KEVIN VAILLANCOURT
Kilka wieków temu, gdy zdemaskowany został masoński plan wymierzony w papiestwo i Kościół
rzymskokatolicki, liczni papieże nie tylko pośpieszyli z potępieniem tej organizacji, lecz także wprowadzono
całkowicie jednoznaczną zasadę, że żadnemu katolikowi nie wolno być masonem jakiegokolwiek stopnia i
nadal uważać się za czynnego członka Kościoła. Wolnomularze uczynili wszystko co było w ich mocy dla
ukrycia rzeczywistego charakteru ich działań poprzez propagowanie społecznych i gospodarczych korzyści
wynikających z bycia masonem nawet najniższego stopnia. Kościół twardo stał na stanowisku zakazu
członkostwa czy też jakiegokolwiek wspierania masonerii a wyraził to zupełnie jednoznacznie w Kodeksie
Prawa Kanonicznego, jaki wszedł w życie w 1917 roku:
„Ci, którzy zapisują się do sekty masońskiej lub do innych tego rodzaju stowarzyszeń, które knują
(machinantur) przeciwko Kościołowi lub prawowitym władzom świeckim, popadają tym samym w
ekskomunikę zastrzeżoną Stolicy Apostolskiej w zwykły sposób (contrahunt ipso facto excommunicationem
Sedi Apostolicae simpliciter reservatam)” (kanon 2335).
Ponadto, odnośnie niektórych materiałów drukowanych wydano takie ostrzeżenie:
„Z mocy samego prawa (ipso jure) są zakazane książki, w których jest zawarte mniemanie, iż dozwolone są:
pojedynek, samobójstwo, rozwód; a także te książki, które traktując o sektach masońskich lub innych tego
rodzaju stowarzyszeniach twierdzą, że są one przydatne a nie zgubne dla Kościoła i państwa” (kanon 1399, 8).
Te reguły prawne są wyrazem konsekwentnej postawy Kościoła wobec masonów i członkostwa we wszelkich
pokrewnych im lożach bądź stowarzyszeniach. 28 kwietnia 1738 roku Papież Klemens XII jako pierwszy dał
temu wyraz potępiając w swej bulli In eminenti członkostwo w stowarzyszeniu, lożach, zebraniach Liberi
Muratori zwanych masonami, pod karą zaciągnięcia ekskomuniki ipso facto, zastrzeżonej dla Biskupa Rzymu,
od której to ekskomuniki nikt nie może dostąpić łaski rozgrzeszenia (bez zgody Papieża), chyba że w
niebezpieczeństwie śmierci.
Przedmiotem działalności wolnomularzy i ich „niebieskich” (niższego stopnia) stowarzyszeń było „spiskowanie
przeciwko Kościołowi”. Po Vaticanum II, kierowano do modernistycznego Rzymu coraz więcej zapytań
dotyczących tego, w jakim zakresie można interpretować kanon 2335: Jeśliby istniały masońskie agendy
będące „braterskimi” organizacjami, otwarte na wszystkie religie i nie promujące niczego (na ile można to
ustalić) antyklerykalnego i antykościelnego, to czy katolik może stać się ich członkiem bez narażenia się na
ekskomunikę? 19 lipca 1974 roku kardynał Šeper, prefekt Kongregacji Nauki Wiary, udzielił w tej sprawie
odpowiedzi kardynałowi J. Krolowi, po raz pierwszy wyrażając publicznie pogląd współczesnego neokościoła,
iż należy uwzględniać istniejące w masonerii „rozróżnienia”:
„Biorąc pod uwagę poszczególne przypadki, istotne jest, aby pamiętać, że prawo karne musi być
interpretowane w sposób ścisły. Z tego powodu można z pewnością wskazać i stosować się do opinii tych
autorów, którzy twierdzą, że kanon 2335 dotyczy tylko katolików będących członkami stowarzyszenia
rzeczywiście spiskującego przeciwko Kościołowi”.
Jak w dalszej części zostanie wykazane, zasady kanonu 2335 – wywodzące się z nauczania Papieża Klemensa
XII – były zawsze interpretowane ściśle i w ten sam sposób. Oznacza to, że wszelki udział w tajnych
stowarzyszeniach działających pod masońskim patronatem bez względu na stopień wtajemniczenia był
bezwzględnie zakazany i nie czyniono żadnych rozróżnień między „niebieskimi” stopniami i braterskimi
organizacjami. Każdy adept niższych stopni wolnomularstwa w miarę wspinania się na wyższe stopnie
odkrywa, że z całą pewnością w masonerii panuje antypapieski, antyklerykalny duch, o czym nie można
informować masonów niższych stopni pod groźbą surowych kar. Ale odbiegliśmy od tematu.
W 1981 roku biuro Kongregacji Nauki Wiary wydało kolejne pismo rozwijając dalej koncepcję, że członkostwo
katolików w masonerii jest dozwolone przy uwzględnieniu rozróżnienia:
„W rozpatrywaniu poszczególnych przypadków należy uwzględniać, by prawo karne było interpretowane w
sensie ścisłym. Dlatego można z pewnością nauczać i stosować opinię tych autorów, którzy przyjmują, że
wspomniany kan. 2335 dotyczy tylko tych katolików, którzy należą do stowarzyszeń, działających przeciw
Kościołowi.
Pozostaje jednak w każdym przypadku zakaz przynależności do stowarzyszeń masońskich kapłanów,
zakonników i członków instytutów świeckich”.
Ten końcowy zakaz znika, wraz z jakąkolwiek wzmianką o masonerii, w „nowym” Kodeksie z 1983 roku:
„Kto zapisuje się do stowarzyszenia działającego w jakikolwiek sposób przeciw Kościołowi, powinien być
ukarany sprawiedliwą karą; kto zaś popiera tego rodzaju stowarzyszenie lub nim kieruje, powinien być ukarany
interdyktem” (Kanon 1374).
Oficjalny Komentarz do Kodeksu Prawa Kanonicznego, wydany 27 listopada 1983 roku, podtrzymuje wrażenie
dwuznaczności wobec masonerii:
„Chociaż wcześniejsza ekskomunika katolików, którzy przyłączyli się do masońskich organizacji nie została
powtórzona w tym Kodeksie, to sankcja może zostać nałożona na tych, którzy przystępują do stowarzyszeń
działających przeciw Kościołowi, a interdykt może dotknąć popierających lub kierujących takimi grupami.
Władze kościołów partykularnych muszą rozstrzygnąć czy masoni należą do tych struktur”.
Ale chwileczkę! „Konserwatywny” kardynał Józef Ratzinger sprzeciwił się tej opinii w Deklaracji Świętej
Kongregacji Nauki Wiary ogłoszonej 26 listopada 1983 roku:
„Pozostaje jednak niezmieniona negatywna opinia Kościoła w sprawie stowarzyszeń masońskich, ponieważ
ich zasady zawsze były uważane za niezgodne z nauką Kościoła i dlatego przynależność do nich pozostaje
zakazana. Wierni, którzy należą do stowarzyszeń masońskich, są w stanie grzechu ciężkiego i nie mogą
przystępować do Komunii Świętej”.
Jednakże ta wypowiedź została zupełnie zignorowana w 2000 roku w liście Biura Archidiecezjalnego
Trybunału, archidiecezji Los Angeles, datowanym na 15 września, skierowanym do Masońskiego Biura
Ameryki Północnej:
„Dziękujemy za wasze zapytanie z 11 września 2000 skierowane do kardynała Mahoney’a… Wątpliwość
dotyczy tego «czy praktykujący katolik może przyłączyć się do loży masońskiej».
Niestety, sprawa jest zbyt złożona, aby odpowiedzieć na nią prostym «tak» lub «nie». Jednak uważam, że
przynajmniej dla katolików w Stanach Zjednoczonych, odpowiedź prawdopodobnie brzmi «tak»”.
Tyle na temat pewności i jednoznaczności nauczania w sferze tak istotnego znaczenia. Tak więc, w ramach
„Nowej Ewangelizacji” członkostwo katolików w masonerii jest dozwolone. Już nie uważa się jej za zakazaną,
tajną organizację.
Czy masoneria się zmieniła?
Prosta odpowiedź brzmi „nie!” Mogła zmienić taktykę wobec Kościoła i papiestwa, od kiedy osiągnęła swój cel
na Vaticanum II, ale absolutnie nie zmieniła doktryn ani zamierzeń.nNa początku kryzysu w Kościele (1959), ks.
E. Cahill SJ napisał pracę zatytułowaną Freemasonry and the Anti-Christian Movement (Masoneria i ruch
antychrześcijański) w duchu Papieża Leona XIII, który napisał w encyklice Humanum genus (1854): „Zrywajcie z
wolnomularstwa maskę, ukazujcie je takim, jakim jest”. Ks. Cahill w przedmowie do swej pracy napisał:
„Masoneria to główny wróg katolickiego Kościoła. Częściowa dechrystianizacja Francji, zjednoczenie państw
niemieckich pod antykatolicką hegemonią (1871), czasowe zniszczenie papieskiej monarchii, portugalska
rewolucja, ciągłe wstrząsy i rewolucje w hiszpańskiej Ameryce, powstanie bolszewizmu, wszystko dokonało
się na ogół pod kierunkiem i przy pomocy tajnych stowarzyszeń, których masoneria jest źródłem i centrum.
Dzisiaj dostrzegamy pozornie niezwykłe zjawisko jak to najbardziej kapitalistyczny rząd świata (Stany
Zjednoczone Ameryki) wspomaga i podżega do wywrotowych i tyrańskich działań antychrześcijański rząd
Meksyku, który w zasadach i dążeniach jest jawnie bolszewicki i otwarcie głosi ścisły sojusz z rządem
sowieckiej Rosji. Widzimy również prasę kapitalistycznego świata zaangażowaną w zmowę milczenia albo
fałszywe przedstawianie meksykańskiej sytuacji. Jednak zjawiska te przestają dziwić, gdy sobie przypomnimy,
że kapitalistyczna prasa, rząd USA, rząd meksykański i rosyjski rząd sowiecki pozornie antagonistyczne
względem siebie pod wieloma względami, są wszystkie jednakowo masońskie i w mniejszym lub większym
stopniu pozostają pod masońskim wpływem lub kontrolą.
Dlatego, gdy w ostatnich latach we Włoszech i Hiszpanii dokonał się zdecydowany ruch odwrotu od
liberalizmu i przywrócenia czegoś w rodzaju chrześcijańskiego ustroju, jednym z pierwszych starań
przywódców ruchu w każdym z przypadków była likwidacja albo wypędzenie tajnych masońskich
stowarzyszeń. Rezultaty są znane każdemu badaczowi historii współczesnej. Siły międzynarodowej masonerii
wykorzystując prasę i agencje informacyjne przeprowadziły zaciekłą kampanię przekłamań skierowanych
przeciw nowo utworzonym rządom. W obu krajach podjęto uporczywe wysiłki, aby je obalić poprzez zamachy
lub powstania; pomimo że w międzyczasie odbudowana chrześcijańska organizacja – jeszcze niekompletna i
napotykająca wszelkiego rodzaju trudności – zainaugurowała w każdym kraju nową erę bezpieczeństwa,
dobrobytu i społecznego pokoju.
Wpływ wolnomularstwa nie ogranicza się wyłącznie do sfer politycznych i wojskowych. Jego bardziej
niebezpieczna, gdyż bardziej subtelna i przenikająca aktywność dotyczy społecznego i intelektualnego życia
ludzi. W okresie minionych dwustu lat europejskie społeczeństwa wszystkich krajów, łącznie z naszym
własnym, zostały coraz bardziej przeniknięte masońskimi i liberalnymi zasadami, które działają jak czynniki
rozkładowe na cały chrześcijański system. Uderzający kontrast między treścią ponawianych przez papieży
wypowiedzi na temat masonerii (których siła i bezkompromisowy charakter podczas minionych dwustu lat
nigdy nie osłabł ani się nie zachwiał) a postawą tak wielu katolików dobrze wobec niej nastawionych, zdaje się
być wskaźnikiem do jakiego stopnia masońska i liberalna umysłowość przeniknęła nasze życie publiczne. Ta
postawa i powszechna wśród katolików nieznajomość nauczania Kościoła odnoszącego się do rzeczywistego
charakteru masonerii są skutkiem masońskiej polityki przemilczeń i subtelnych przekłamań, co kilku Papieży
nazwało wyróżniającą cechą metod masońskich: co skłoniło wielkiego katolickiego publicystę do stwierdzenia,
że współczesna tak zwana historia jest w dużej mierze spiskiem przeciw prawdzie.
Chociaż istnieje bardzo obszerna na kontynencie europejskim literatura omawiająca wolnomularstwo z
chrześcijańskiego punktu widzenia – szczególnie w języku francuskim, niemieckim i włoskim – to jest jej
bardzo niewiele w języku angielskim. W rzeczywistości, siedemnastostronicowy artykuł w Catholic
Encyclopedia autorstwa niemieckiego jezuity – Hermana Grubera jest, jak się nam wydaje, jedynym
kompleksowym opracowaniem na temat masonerii w języku angielskim. Jak małe było zainteresowanie
tematem wśród angielskojęzycznych katolików ilustruje dalej fakt, że w języku angielskim nie istnieje żadne z
papieskich potępień masonerii. Wielka encyklika Leona XIII dotycząca masonerii (Humanum genus) została
pominięta w zbiorze dokumentów The Pope and the People wydanym przez angielskie Catholic Truth Society;
nie widzieliśmy również żadnej angielskiej edycji listu apostolskiego Leona XIII skierowanego do biskupów
świata z marca 1902 roku, omawiającego współczesny antychrześcijański ruch, którego – jak stwierdza –
inspirującą zasadą jest wolnomularstwo. I znowu, nawet biblioteki publiczne Dublinu nie posiadają żadnego
podstawowego katolickiego opracowania traktującego o tym temacie.
Wszystko to na pierwszy rzut oka wydaje się dziwnym w świetle faktu, że angielskojęzyczne kraje są
prawdziwą twierdzą masonerii, podczas gdy równocześnie obejmują populacje blisko trzydziestu milionów
katolików. Wyjaśnieniem jest to, że wielka katolicka społeczność, której większość stanowią Irlandczycy,
nigdzie (za wyjątkiem, w pewnej mierze, samej Irlandii) nie tworzy jednolitego katolickiego organizmu
pielęgnującego własny katolicki system społeczny i tradycje. Ludzie ci są rozproszeni na ogromnych
obszarach, przemieszani z niekatolicką albo niechrześcijańską ludnością jak społeczności chrześcijańskie
wczesnych wieków w granicach Cesarstwa Rzymskiego: albo jeśli tworzą jednorodną lub niemal jednolitą
społeczność tak jak w Irlandii, to posiadają narzucony im liberalny system społeczny. W dużej mierze brak im
kontaktu z katolicką kulturą i tradycją; i muszą toczyć nieustanną walkę w obronie absolutnie podstawowych
spraw dotyczących ich katolickiego życia. Oczywiste jest, że w takich okolicznościach rozwój katolickiej
literatury społecznej musi być spowolniony.
Szczególnie trudnym jest sprawiedliwe i rzetelne zajęcie się tematem masonerii i uniknięcie powiedzenia zbyt
mało lub zbyt wiele. Zasłona tajemnicy, za którą masoni zwykle starają się ukryć nie tylko swą działalność i
cele, ale nawet moralne i filozoficzne nauki; dwuznaczny charakter używanych przez nich formuł; pozorne
niespójności polityki, jaką stosują lub wspierają w różnych okresach lub w różnych miejscach; wszystko
sprzysięga się by uczynić temat niejasnym i nieuchwytnym. I znów, zakorzenione wśród wielu irlandzkich i
angielskich katolików – dobrze obznajomionych z wieloma innymi tematami – przekonanie, że
angloamerykańska i irlandzka masoneria to coś innego niż masoneria kontynentalna, że jest względnie
nieszkodliwa, jeśli nie godna pochwały; oraz fakt, że ten pogląd szczerze podziela bardzo wielu masonów,
czyni jeszcze trudniejszym przekonanie przeciętnego słuchacza o szkodliwym charakterze całej masonerii i
zawartym w niej niebezpieczeństwie dla religii i społeczeństwa, a nade wszystko dla naszego własnego kraju”.
I jeśli w 1959 roku było tak trudno uzmysłowić katolikom zło masonerii, to zatem nic dziwnego, że w
następstwie dwuznacznych nauk płynących ze współczesnego Rzymu wielu katolików dzisiaj nawet nie
zrozumie prostych zarzutów wobec masonerii dotyczących sfery doczesnej. Jest to groźne myślenie ponieważ
jest tak „naturalne” a zarazem niebezpieczne dla każdego, kto chce prowadzić życie duchowe. I jeśli nawet
tego oni nie zrozumieją, to nigdy nie zdołamy im uzmysłowić niebezpieczeństwa, jakie dla Wiary niesie ze
sobą na co dzień masoneria
Szokujące zdarzenie…, ale czy rzeczywiście?
W świetle tych przemyśleń, wskazane poniżej wydarzenia być może nie wydadzą się większości katolikom tak
skandaliczne jak nimi są naprawdę. 20 sierpnia każdego roku obchodzone jest w Brazylii święto państwowe
znane pod nazwą Dzień Masona. Upamiętnia ono (według masońskiego nauczania) dzień roku 1822 kiedy to
doszło do masońskiej interwencji i opanowania przez nich kraju, co uwolniło Brazylię od „politycznego i
gospodarczego ucisku” wywieranego przez Portugalię. Współczesna modernistyczna hierarchia zadbała, aby
to wydarzenie było obchodzone w ich kościołach. Poniżej możecie zobaczyć wolnomularzy obecnych przy
novusowym ołtarzu, w ławkach kościelnych,
„uczestniczących” w modernistycznych
obrzędach. Widzimy jak kroczą w procesji
przez kościół w pełnym stroju masońskim,
podczas gdy inny mason przyjmuje
„eucharystię”.
Ks. Silva, ksiądz parafii Poczęcia Matki Bożej w
mieście Bom Jardim, w północno-wschodniej
Brazylii, stoi przed ołtarzem wraz z czterema
masonami, którzy trzymają symbole swej
organizacji – węgielnicę, młotek i kompas.
Masoni „uczestniczą” w koncelebracji NOM
Skandaliczna procesja.
Jeszcze bardziej gorsząca „komunia”.
Papież Leon XIII napisał też w
encyklice Custodi di quella fede:
„Pamiętajmy, że chrześcijaństwo i
masoneria są ze swej natury nie do
pogodzenia”. Jak sądzicie, ile jeszcze
czasu upłynie zanim będziemy
świadkami takich przerażających
obrzędów tutaj w Stanach
Zjednoczonych? Konserwatywni
„tradycyjni” katolicy pośpiesznie
zwrócą uwagę na nauczanie
Ratzingera z 1983 roku. Jednak, co do
Benedykta XVI, to z pewnością jest
świadomy, że takie zdarzenia miały miejsce w Brazylii, a mimo tego nic nie mówi. Nie zrozumcie mnie źle: Nie
spodziewam się po modernistycznym Rzymie potępienia takich wydarzeń, zwłaszcza nie w czasie „Roku
Wiary”. Masoni w pełnym stroju rytualnym biorący udział w ceremoniach odbywających się w rzekomo
katolickich kościołach świadczą niezbicie jak daleko zaszedł i wpłynął na godnych pożałowania katolików duch
„Nowej Ewangelizacji”. To kolejny dowód na to, że kościół, który się wylągł po Vaticanum II nie jest Kościołem
rzymskokatolickim i musimy ciężko pracować by wszyscy się o tym dowiedzieli – co stanowi cel działań naszej
Akcji Katolickiej. (1)
Ks. Kevin Vaillancourt
Artykuł powyższy ukazał się w czasopiśmie „The Catholic Voice” z listopada 2012 r., OLG Press, 3914 N.
Lidgerwood St., Spokane, Washington 99201-1731 USA. ( www.thecatholicvoice.org ) Tłumaczył z języka
angielskiego Mirosław Salawa
Przypisy:
(1) Por. 1) Ks. Kevin Vaillancourt, a) Świętowanie błędu w „Roku Wiary”. b) Współczesna liturgia: nowa forma
kultu dla nowego pokolenia. c) Zmiany w przepisach wielkopostnych prowadzą do utraty ducha pokutnego. d) Czy
„Summorum Pontificum” rzeczywiście jest wyrazem Tradycji katolickiej? e) Tak zwana „Nowa Ewangelizacja”
zaprzeczeniem Boskiego Zamysłu. f) Modernistyczny program ukryty za tzw. „Rokiem Eucharystii”. g) Uczczenie
stulecia encykliki „Pascendi Dominici gregis”. h) Asyż III: „Pielgrzymka” indyferentyzmu. i) Modernistyczny „Rok
Wiary”: Manifestacja Nowej Religii. j) Abyśmy nie zapomnieli. Sprawa przeciwko „kanonizacji” Jana Pawła II.
2) John Kenneth Weiskittel, Wolnomularze a kościół soborowy.
3) Ks. Ernest Jouin, Papiestwo i masoneria.
4) Bp Jan Chryzostom Janiszewski, Encyklika Leona XIII Papieża o masonii.
5) Ks. Stanisław Załęski SI, O Masonii na źródłach wyłącznie masońskich.
6) O. Karol Surowiecki OFM, O fałszywych frank-masońskich pasterzach.
7) Bp Józef Sebastian Pelczar, a) Masoneria i religia amerykańska. b) Czy prawdziwem jest zdanie, że można
trzymać się jakiejkolwiek religii, albo też nie troszczyć się wcale o dogmaty, byle tylko „żyć dobrze”. c) Dążności
pseudoreformatorskie.
8) Ks. Ignacy Grabowski, Prawo kanoniczne. O występkach przeciw wierze i jedności kościelnej.
9) Ks. Aleksander Lakszyński, Masoneria i karbonaryzm wobec zdrowego rozumu i społeczeństwa podług
własnych słów masonów, oraz w pracy niniejszej cytowanych a na jej końcu przytoczonych źródeł niewątpliwych.
(Przyp. red. Ultra montes). ( PDF ) © Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Cracovia MMXIII, Kraków 2013 http://www.ultramontes.pl/vaillancourt_masoneria.htm
Pomagamy ks. Dziwiszowi, spod gwiazdy żydoskiej nad krzyżem na
Giewoncie, zrozumieć racje Polaków i Katolików, którzy kontestują
antypolską i antykatolicką decyzję o pochówku Lechostwa K.
Napisał sowa (») 25. 1. w kategorii Dariusz Ratajczak, czytaj: 79×
https://youtu.be/V2ffpstGSUc którzy kontestują antypolską i
antykatolicką decyzję o pochówku Lechostwa Kaczyńskich na Wawelu
https://twitter.com/sowa/status/956582586029105154
https://gloria.tv/audio/EeiFMdgySMwR33JW97kGRSJta/
Stefan Kosiewski
23 stycznia o 08:03 ·
Komitet Ratajczaka 20110409 EKSPULSJA z WAWELU CDXXVIII Trzymaj się wiary katolickiej.
http://sowa.blog.quicksnake.pl/…/Komitet-Ratajczaka-2011040…
„W 2010 r. zapadła decyzja o pochówku na Wawelu pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich. Była
słuszna?
http://sowa.blog.quicksnake.pl/Dariusz-Ratajczak/Pomagamy-ks-Dziwiszowi-spod-gwiazdy-ydoskiej-nadkrzyem-na-Giewoncie-zrozumie-racje-Polakow-i-Katolikow-ktorzy-kontestuj-antypolsk-i-antykatolickdecyzj-o-pochowku-Lechostwa-K
Magdalenka 20130501 Stefan Kosiewski w dzień
św. Józefa: Wyżej unieśmy ramiona,
cieśle! ZR FO173 ZECh
Magdalenka – grupa modlitewna
QR code for this recording:
wypełniając 7. Uczynek miłosierny co
do duszy (patrz Katechizm Kościoła
Rzymskokatolickiego: Modlić się za
żywych i umarłych) i połączeni w Duchu św.
z papieżem Franciszkiem i biskupami naszymi
Kościoła św. oraz pozostając ekumenicznie ze
wszystkimi ludźmi dobrej woli w kontakcie nie tylko
przez internet, modlimy się – każdy jak chce, lub
potrafi, za dusze w czyśćcu cierpiące, a w
szczególności za dusze:
ks. kard. Józefa Glempa, który w porozumieniu
z papieżem jp2, ks. Karolem Wojtyłą z Wadowic,
wysłał trzech księży rzymskokatolickich do
podpisania cyrografu z diabłem wcielonym 1989 r.
w Magdalence w żydokomunistę, który
upostaciowił się przy zawieraniu tej szatańskiej
zaiste, antypolskiej zmowy we willi Ministerstwa
Spraw Wewnętrznych PRL, jak diabeł we wierszu
Adama Mickiewicza Pani Twardowska w karczmie
Rzym, w osobie gen. Czesława Kiszczaka
działającego nie samodzielnie, w pojedynkę, lecz
w zbrojnym związku przestępczym, jak uznał to po
latach sąd w Rzeczypospolitej Polskiej, z gen.
Jaruzelskim i z innymi żydokomunistycznymi złoczyńcami.
Katechizm św. Kościoła Rzymskokatolickiego naucza wszystkich wierzących, że Dziewięć grzechów cudzych
obciąża nas wszystkich, Wyznawców Jezusa Chrystusa, syna Boga żywego, w związku z Grzechami
wołającymi o pomstę do Nieba, ciążącymi na niesłowiańskiej etnicznie duszy Józefa Glempa działającej za
namową takiej samej duszy Wojtyły, po matce obcej; rozmyślne zabójstwo dokonane z woli żydokomunistów
na osobach ks. Popiełuszki, ks. Suchowolca, ks. Zycha i wielu, wielu innych, Bogu ducha winnych Polaków nie
zostało wszak niestety uznane przez wspomnianych tu ludzi Kościoła, hierarchicznych zwierzchników
zamordowanych kapłanów, za przeszkodę uniemożliwiającą zawarcie bandyckiej zmowy w Magdalence, przez
takich samych zepsutych moralnie ludzi jak ci, którzy za Stalina poszli na współpracę z ubowcami, żeby tylko
zatwierdzić dla swojej wygody i dla zagłady św. Kościoła Rzymskokatolickiego, jako kompromis zawarty z
diabłem, tzw. księży patriotów, agentów i pracowników szatańskiego Urzędu Bezpieczeństwa, zatrudnionych
na pozycjach fałszywych kapłanów Jezusa Chrystusa dla potrzeb żydokomuny sprawującej w Polsce władzę od
czasu napadu na Polskę 17 września 1939 r. , dla korzyści materialnej opływających w dostojeństwa i dobrobyt,
dostojników Kościoła św.
Papież Franciszek jeszcze jako kard. Bergoglio nie poszedł w Argentynie na wódkę w Magdalence i nie wysłał
żadnych trzech księży na tajne spotkanie z generałem, który jak Jaruzelski w Polsce i jak przed wojną Piłsudski
w 1926 r. w maju, dokonał w Argentynie antypaństwowego, bezbożnego zamachu stanu na władzę
państwową, która zgodnie z nauczaniem katolickim pochodzi jak każda władza państwowa od Boga. Kardynał
Bergoglio nie wypił brudzia ze złoczyńcą, jak bezbożnik Michnik, syn żyda Szechtera stuknął się kieliszkami
wypełnionymi alkoholem ze żydokomunistą Kiszczakiem i terrorem perory chamskiej zakrzyczał Polaków i
Katolików, którzy grzech synów szatana ośmielili się nazwać po imieniu grzechem.
Nie zakrzyczy dzisiaj ukryty żyd, kryptosyjonista w Polsce modlitwy Polaka za dusze w czyścu cierpiące,
albowiem wczoraj papież Franciszek przyjął na półgodzinnym spotkaniu najważniejszego żyda z Izraela,
prezydenta Peresa a ten żyd godny, który na youtube przyznaje nie bez kozery: wykupiliśmy wszystko, Polskę,
Węgry, Czechy… obsadzony na najwyższym stanowisku państwowym, jak widać i słychać, nie tylko na Bliskim
Wschodzie, obiecał Zastępcy Chrystusa na Ziemi udać się nazajutrz na modły do Asyżu, więc albo
przekonwertował chytrze po cichu, albo w Asyżu mają żydy synagogę piękną tak samo, jak we Warszawie a
może nawet i w samym Rzymie, gdzie nie poznałem a szkoda, sakralnego piękna miejsca z jednego tylko
powodu, bo nie wpuszczono nas wtedy za darmo, byłem ze świadkiem, drugą osobą, kiedy akurat jako
turysta, katolik i Polak, chciałem wejść tam w celach modlitewnych, chociaż gotów byłem przez szacunek dla
inaczej wierzących zdjąć sandały nawet i kurz otrzepać z czego trzeba, jak zrobiłem to niegdyś przed wejściem
do meczetu we Frankfurcie, włosy na głowie przyczesać dłonią albo i przykryć chusteczką z rogami
związanymi w supełki jak Jurek przykrył na cmentarzu, po którym oprowadzał mnie niegdyś w Krakowie,
albowiem nachodziłem się już wówczas dosyć po Wiecznym Mieście i w ten dzień przedostatni mojej
wycieczki prywatnej, dwutygodniowej, indywidualnej pielgrzymki Poety Polski do antycznego Rzymu Marka
Aureliusza, chciałem znużony spocząć w skupieniu, przepisowo na babińcu, w ciszy przemawiającej z dołu
milczeniem Tory ukrytej w szafie schowanej w ścianie domu modlitwy, za ciężką zasłoną przetykaną gęsto
złotymi i zielonymi nićmi, informując mnie przy tym uprzejmie, że do synagogi w Rzymie, w której Jan Paweł II
pokłonił się historycznie braciom starszym, swoim we wierze Chrystusowej, jak to ten papież z dalekiego
kraju proroczo nazwał, albowiem wejść można do synagogi w Rzymie tylko i wyłącznie przez Muzeum
Synagogalne, do którego trzeba jednak wcześniej wykupić w tym celu bilet wstępu, a to była dla mnie wtedy
fortuna, miliony lirów, nie umiałem w pamięci przeliczyć, jak Murzyn od którego kupiłem dzień wcześniej,
okazyjnie na pchlim targu przy bazylice na Lateranie figurkę słonia z malachitu na szczęście tylko za dziesięć
marek niemieckich, których on nie umiał sobie przeliczyć na liry, ale miał nadzieję zrobienia dobrego geszeftu,
opartą o zaufanie do mocy i wiary do wartości waluty niemieckiego państwa, które po wojnie przeżyło cud
gospodarczy i przerosło samo siebie do potęgi, przy pomocy Planu Marshalla, więc ja nie będąc spragniony
oglądania żydowskich skarbów muzealnych, albowiem cudze bogactwa mnie nie w głowie, nie kieruje mną
chciwość; niech sobie wykupują i mają przejściowo, jeśli tak lubią; wszystko można przecież zawsze odebrać, z
powrotem uznać w parlamencie za zbrodnię a w Kościele za grzech. A następnie jako nielegalne
wszystko można upaństwowić, żeby sprywatyzować swoim, uczciwym, nowym właścicielom, jak
sprywatyzowała żydokomuna nielegalnie po Magdalence pożydowskie kamienice w Bytomiu, Krakowie,
Piotrkowie Trybunalskim i w całej zresztą Polsce, bo hierarchia kościelna, Glemp z Dziwiszem, Wojtyłą i
Skworcem, na grzechy cudze zezwoliła (popełniając 3. z 9. grzechów cudzych,
tzn. obcych) nie tylko w Magdalence, w grzesznym porozumieniu z innymi
popełniając Grzech wołający o pomstę do Nieba, grzech trzeci w kolejności w
tej działce, jak mawia Lech Wałęsa, który Matkę Boską nosi w klapie:
Uciskanie ubogich, wdów i sierot po zabitych Polakach na Wybrzeżu w 1970 r.
i przed kopalną Wujek w grudniu 1981. Wszystkie grzechy, a nie tylko
wspomniane tu przeze mnie grzechy cudze i wołające o pomstę do Nieba,
domagają się zadośćuczynienia, księże arcybiskupie Katowic.
Modlimy się za dusze w czyśćcu cierpiące
Z Panem Bogiem
Z Frankfurtu nad Menem ze słowiańską duszą swobodną mówił Stefan
Kosiewski https://shoudio.com/user/sowa/status/6961
modląc się za papieżem naszym Franciszkiem z dalekiego kraju i za biskupem Franciszkiem-Piotrem z
Limburga nieopodal Frankfurtu, urodzonym we wielodzietnej rodzinie chłopskiej na wsi pod francuską
granicą; Siostro i Bracie w Chrystusie Panu,
Polko i Polaku kliknij za tym Niemcem: To lubię!
Stań z a biskupem moim na fejsbuku, Biskupem Limburga, kapłanem Jezusa Chrystusa, bo Zbawienie
w Panu i nie ma Zbawienia poza Kościołem Rzymskokatolickim, jak przypomniał ostatnio Franciszek,
Bóg zapłać mu za to, że potępił tym samym fałszywy ekumenizm posoborowy jp2; Poznacie ich
po owocach ich działania, jak drzewo poznaje człowiek.
https://www.facebook.com/nasza.czeladz/posts/1639535772769602
https://vk.com/wall467751157_30
https://sowafrankfurt.wordpress.com/2018/01/27/kogut-rytualnie-zarzynany-pdo548-tw-dabrowskiheraldyka-koscielna-fo321-von-stefan-kosiewski-ssetkh-20140320-do-rozumu-i-sumienia-arcybiskupakatowic-zech-zr/
http://sowa.blog.quicksnake.pl/Kazimierz-Swito/KOGUT-RYTUALNIE-ZARZYNANY-PDO548-TW-DabrowskiHeraldyka-koscielna-FO321-von-Stefan-Kosiewski-SSetKh-20140320-Do-rozumu-i-sumienia-ArcybiskupaKatowic-ZECh-ZR