Academia.eduAcademia.edu
NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski ZR26 Królowej Polski KOGUT RYTUALNIE ZARZYNANY 20140320 PDO548 SAPERE AUDE 20070502 ME SOWA Leben und Wirken des Kardinals Adam Sapieha, wissenschaftliche Konferenz 08.09.2022 in Krakau. NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski SSetKh Magdalenka wiecznie żywa! Widacki, Suski i inni Módl się za nami 2 maja 2007 roku ZR26 we Wigilie Święta Najświętszej Marii Panny NWO^PPP Królowej Polski Audio: gloria.tv/post/98V8CZSe3XgE21NBCgw3VRPZ8 Rzeczy do kupienia poetry youtube.com; Otwiera nową kartę Notatka indywidualna Klip Stefan Kosiewski Brak wyświetleń · 59 sekund temu Wisława Szymborska w pierwszym zdaniu na temat ks. Adama Kardynała Sapiehy 20220908 ks. Łukasz Bankowski, Papieski Uniwersytet Gregoriański w Rzymie youtube.com/clip/UgkxTxMS77FonsZ6QQ0sSrc68IyDW0dRVc2O Kardynalat Adama Sapiehy a specialissime facultatis Augusta Hlonda. Ampie facoltà Arcybiskupa Krakowskiego w latach 1946–1951 w świetle Archiwum Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej. pinterest.de/pin/739082988874414512 Audio: odysee.com/@sowa.magazyn:0/NOMBRE-PATERNO:6 twitter.com/sowa/status/1744324038179041425 KPN boosty.to/mysowa/posts/23da21c4-9030-49d7-8fe7-77e79a22b242 PNC vk.com/wall467751157_2645 NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski ZR26 Królowej Polski KOGUT RYTUALNIE ZARZYNANY 20140320 PDO548 SAPERE AUDE 20070502 ME SOWA Metropolita krakowski kardynał Adam Stefan Sapieha na tle polityki wyznaniowej władz komunistycznych. dr hab. Łucja Marek, IPN Oddział Kraków Leben und Wirken des Kardinals Adam Sapieha, wissenschaftliche Konferenz 08.09.2022 in Krakau Klip Stefan Kosiewski · 3 minuty temu Represje duchowieństwa przez żydokomunę w PRL; ks. bp. Czesław Kaczmarek Szymborska, Rezolucja ZLP w Krakowie w sprawie procesu krakowskiego youtube.com/clip/Ugkx6_8ZjWSXDaGj1lVSxCO384-dC_wwiFKX Stefan Kosiewski · 5 minut temu Kardynał Obrońca, ks. Adam Stefan Sapieha zabraniał katolikom współpracy z "Caritas" oraz nakładał kary na tzw. księży patriotów youtube.com/clip/UgkxcscLRs9nGVQMAeIqoYuNlfJrmksZeiuH PDF: de.scribd.com/document/697524899/ KPN boosty.to/mysowa/posts/23da21c4-9030-49d7-8fe7-77e79a22b242 PNC vk.com/wall467751157_2645 NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski ZR26 Królowej Polski KOGUT RYTUALNIE ZARZYNANY 20140320 PDO548 SAPERE AUDE 20070502 ME SOWA Stefan Kosiewski, NOMBRE PATERNO. Módl się za nami 2 maja 2007 roku, we Wigilie Święta Najświętszej Marii Panny, Królowej Polski Stowarzyszenie o nazwie Ruch na Rzecz Demokracji zakładają ludzie, którzy nie mają zielonego pojęcia o warunkach zakładania, rejestrowania i działania stowarzyszeń w Polsce. Dziennik Rzeczpospolita ujawnił 1 maja 2007 roku nazwiska kilku tych założycieli: Marek Borowski, Włodzimierz Cimoszewicz, Władysław Frasyniuk, Jerzy Hausner, Aleksander Kwaśniewski, Bogdan Lis, Jacek Majchrowski, Andrzej Olechowski, Wisława Szymborska, Jan Widacki. Nic nadzwyczajnego, taki sobie drugi ROAD. Jan Widacki był niegdyś Wiceministrem Spraw Wewnętrznych w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, który nie chce się dzisiaj dać zlustrować, a Wisława Szymborska zaskoczy nas pewnie jeszcze nie jedną, zgrabną niespodzianką poetycką, jak w 1953 roku, w Rezolucji Na stracenie biskupa Czesława Kaczmarka. Jeżeli zaś chodzi o Andrzeja Olechowskiego, to należy przypomnieć, że już Cyprian Kamil Norwid pisał o różnych stowarzyszeniach, określając ich formy działania słowami: jawne, tajne i dwupłciowe. Otwarcie stawiał też Poeta pytanie: przeciwko komu to się tak zebrały? Przeciwko paru myślom, co nie nowe? Czeladź, Grabek 1967 W Polsce obowiązuje prawo regulujące sprawy zakładania i działania jawnych stowarzyszeń, ale rzecz jasna nie obowiązuje to prawo wszystkich obywateli na równych zasadach. W takim na przykład mieście Czeladź koło Katowic, rządzonym do marca 2007 roku przez Burmistrzów i Radnych wywodzących się z komunistycznej partii PZPR, od kilkunastu lat z Kasy Urzędu Miasta wypłacane są pieniądze na rzecz Stowarzyszenia Miłośników Czeladzi, które to stowarzyszenie nie posiada numeru identyfikacyjnego REGON, nie ma NIP, nie może przedstawić aktualnego wypisu z Krajowego Rejestru Sądowego, Rejestru Stowarzyszeń, Innych Organizacji Społecznych, Zawodowych, Fundacji i Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej, bo nie ma go w tym rejestrze. Ale 2 maja 2007 roku znowu jakiś Członek tego, działającego chyba jednak z prawem na bakier, stowarzyszenia dostanie Nagrodę Miasta Czeladź przyznaną przez Radę Miasta Czeladź. Jest to historia na pewno nie z bajki demokratycznej, ale opowieść o prawdziwych ludziach ze świata układów i pozorów. 22 lutego 2007 roku wystąpiłem do premiera Jarosława Kaczyńskiego o odwołanie burmistrza i rozwiązanie Rady Miasta Czeladź. KPN boosty.to/mysowa/posts/23da21c4-9030-49d7-8fe7-77e79a22b242 PNC vk.com/wall467751157_2645 NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski ZR26 Królowej Polski KOGUT RYTUALNIE ZARZYNANY 20140320 PDO548 SAPERE AUDE 20070502 ME SOWA Nie idzie przy ty o to, żeby sprawiać przykrość byłym prezydentom i burmistrzom, czy też dogryzać Laureatom Nagrody Nobla i Miasta Czeladź. Rzecz przecież po staremu o jedność Rodaków i o to, żeby przyznawać nagrody ludziom według zasług i zawiązywać stowarzyszenia według potrzeb. Rzecz jasna według potrzeb faceta, który ma być wybrany na burmistrza, a nie tzw. potrzeb społecznych, które dla urzędników i polityków, ludzi światłych w Polsce są zawsze niezwykle trudne do sprecyzowania, zupełnie jak zjawisko optyczne określane słowem miraż, powstające na skutek nakładania się różnych wartości, załamania światła. Na pewno żadna z zainteresowanych osób nie potraktowała wniosku do premiera personalnie, jako wymierzonego w jej dietę radnego. Są przecież wykształcone i dobrze wychowane. Ja zaś urodziłem się w Czeladzi i wiele z tych osób znam, z różnych stron i z wielu spraw. Chodziliśmy razem do szkoły, działaliśmy w harcerstwie, studiowaliśmy w tym samym Uniwersytecie Śląskim. vk.com/album467751157_250323207?z=photo467751157_457248101 Grabek 1967 1. z lewej harcerz Kazimierz Jakóbczyk, były Burmistrz Miasta Czeladź - 1. rząd z prawej Stefan Kosiewski Z burmistrzami, których naganne zachowanie krytykuję, jestem po imieniu i uważam ich za swoich przyjaciół. Wychwalam ich za to, co czynią dobrze. I nie jest to żadne koleżka - koleżce, lecz szczera przyjaźń Polaka i emigranta politycznego w Niemczech do byłych komunistów w Czeladzi, którzy jak Marek Mrozowski zaliczyli już wszystkie partie, a jeszcze chętnie wstąpiliby pewnie gdzieś na Członka, choćby dla odmiany do stowarzyszenia. Działającego jawnie i zgodnie z prawem, a nie pod filarami, czy pod łabędziem. vk.com/photo467751157_457244657 Jan Widacki ma język prosty. Zdania buduje bez niepotrzebnych ornamentacji. W tytułach rozdziałów jego pitawala, czy zbioru gawęd "Stulecie krakowskich detektywów" wdzięcznie nawiązuje do literatury sprzedawanej przed wojną na Rynku Kleparskim obok warzyw, mleka, drobiu i sera: Rozdział XI Kobieta zbrodniarka, Rozdział XII Nieszczęśliwa kobieta czy zbrodniarka. Polecam tę książkę, nie wchodząc już dalej w szczegóły, boć nie ma tam nic o krakowskich, przedwojennych mafiach, związkach przestępczych, organizacjach niejawnych. Jest za to w Rozdziale XII o pistolecie, który Borowska schowała za stanik, a młodemu policjantowi powiedziała, że nie odda, bo ma pozwolenie. Dobrze się to czyta. Mecenas Jan Widacki w ostatnich latach występował jako obrońca w procesach ludzi zorganizowanych podobno w tajne związki. Nikt tego nie poznał albo i nie chce się na tym wyznać, bo jeśli Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny w jednej osobie (co jest naganne i czego być nie powinno), Zbigniew Ziobro w demagogicznych tyradach na falach Radia Maryja zwalcza kibuców Legii, albo Gwardii, to przecież powinien chociaż wiedzieć, na który klub zrzucają się sympatycy i kombatanci służb specjalnych Wojska KPN boosty.to/mysowa/posts/23da21c4-9030-49d7-8fe7-77e79a22b242 PNC vk.com/wall467751157_2645 NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski ZR26 Królowej Polski KOGUT RYTUALNIE ZARZYNANY 20140320 PDO548 SAPERE AUDE 20070502 ME SOWA Polskiego, a na który Milicji. Co zaś do tych tzw. sądów 24 godzinnych, to słusznie mu stawiają przecież Polacy pytanie: o jakie prawo i sprawiedliwość chodzi; czy na pewno łacińskie!? - Wyjaśniają też: 24 h sądy w tej koncepcji się nie mieszczą. vk.com/photo467751157_457244766 Wilno - Vilnius - w Ostrej Bramie,z lewej: Prof dr. hab. Piotr Jaroszyński z prawej: Stefan Kosiewski Ziobro i Kaczyński nie mają racji, kiedy odwołują się do dziedzictwa kulturowego dyskusji talmudycznych i chcą dla Polaków ustanowić tzw. karę śmierci.Pan Bóg objawił się Mojżeszowi i powiedział: NIE ZABIJAJ ! norymberga.blox.pl/html/1310721,262146,13.html?842006 Z przerażeniem słuchali niedawno jeszcze Katolicy w Polsce zapowiedzi Zbigniewa Ziobro i Lecha Kaczyńskiego, że niektórych Polaków partia "Prawo i Sprawiedliwość" planuje najzwyczajniej zabijać w majestacie prawa, czyli wykonywać tzw. wyroki śmierci. Zabijać urzędowo jak zabiła żydokomuna biskupa Czesława Kaczmarka. Niektórych błędów planowanego działania politycznego nie wolno wybaczyć i zapomnieć ludziom, którzy chcieliby uchodzić za partię polskiej prawicy. Takim jak poseł tegoż ugrupowania Marek Suski, który komentując Oświadczenie opublikowane z datą 3 maja 2007 roku powiedział: Jak patrzę na nazwiska to pamiętam, że wielu z nich krzyczało "Lenin wiecznie żywy". 07:50, kultur, Partia Większości Polskiej w Polsce Link Polonia z Ameryki Północnej patrząc na nazwisko posła Suskiego z oburzeniem KPN boosty.to/mysowa/posts/23da21c4-9030-49d7-8fe7-77e79a22b242 PNC vk.com/wall467751157_2645 NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski ZR26 Królowej Polski KOGUT RYTUALNIE ZARZYNANY 20140320 PDO548 SAPERE AUDE 20070502 ME SOWA przypomina o innym, nagannym zachowaniu http://www.rodaknet.com/rr_narod_aktualnosci_suski.htm Otóż ten sam poseł Suski spiesząc się ponoć do konfesjonału, czy innego, intymnego miejsca, opuścił przypadkiem głosowanie, co spowodowało odrzucenie kluczowej poprawki do nowej ustawy o IPN. Idź złoto do złota. Niech lewica poda rękę prawicy, i niech będzie zgoda narodowa, a my wybierzmy Polskę do dna. Magdalenka wiecznie żywa! Niechaj żyje, umacnia się i błyszczy politurą okrągły stół. Bo Polonia całego świata chciała i chce lustracji osób podających się za tzw. działaczy polonijnych oraz lustracji działaczy stowarzyszenia "Wspólnota Polska" Andrzeja Stelmachowskiego, które przelewa z kasy Senatu RP miliony złotych na dziwaczną częstokroć działalność tych nie zlustrowanych jeszcze ludzi, którzy będąc w dobrej komitywie z tzw. Korporacją Gieremka w Konsulatach robią smutne wrażenie jednej, wielkiej sitwy korporacyjnej. Mianowanie w lutym 2007 roku Andrzeja Stelmachowskiego Doradcą prezydenta Lecha Kaczyńskiego zdaje się być takim samym trzymaniem Tatarzyna jak było przechowywanie w tej samej Kancelarii przez Prezydenta Kwaśniewskiego byłego ambasadora w Niemczech Andrzeja Byrta, którego podpis pod umową, astronomicznym kontraktem na budowę wirtualnej ambasady w Berlinie zbulwersował gazetę Rzeczpospolita. Andrzej Stelmachowski oraz Lech Kaczyński doradzali Lechowi Wałęsie w Magdalence i przy okrągłym stole. Naród Polski nie wybierał delegatów do Magdalenki i do przedstawienia okrągłego stołu. Zaproszenia wysyłał generał Służby Bezpieczeństwa, ubowiec Czesław Kiszczak. Wiemy o Kuroniu, że współpracował z oficerami SB w KPN boosty.to/mysowa/posts/23da21c4-9030-49d7-8fe7-77e79a22b242 PNC vk.com/wall467751157_2645 NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski ZR26 Królowej Polski KOGUT RYTUALNIE ZARZYNANY 20140320 PDO548 SAPERE AUDE 20070502 ME SOWA zakresie przygotowań do tego fałszywego pojednania. Lech Wałęsa powiedział 17 lat po fakcie, że dał upoważnienie do takich rozmów jeszcze 20 innym osobom, takim jak Zbigniew Bujak, który tanio przecież nie sprzedał odznaki Solidarności. ma.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?5 Tymczasem oświadczenie opublikowane przez ROAD-BIS z datą 3 maja 2007 roku wyraża: szacunek dla wielkiego zrywu „Solidarności" i jej przywódców oraz dla „okrągłego stołu" - jednego z największych w dziejach bezkrwawych dokonań naszego narodu. Stąd już tylko jeden krok do budowy Frontu Jedności Narodu. Historia, jak wiadomo, lubi być obracana; zasiądą przywódcy przy okrągłym stole, eksperci przy podstolikach. Dla Polonii zrobi się dwa miejsca w Sejmie. Bublicysta Michałkiewicz plecie, żeby cztery, bo chce się wkupić w łaski Polonii. Zapomina, że kontynentów jest więcej, bo nie na darmo jest pięciobój olimpijski i polska stacja naukowa na Antarktydzie też nie za darmo. Jest już kandydat na posła i nazywa się też Suski. Jest delegatem USOPAŁ Jana Kobylańskiego w Meksyku. Jedna osoba wydelegowała drugą. Suski - takie ma NOMBRE MATERNO - czyli nazwisko panieńskiego matki. Biskup Suski to w taki układzie dla nas NOMBRE PATERNO. Przy pierwszym okrągłym stole błogosławił chyba biskup Jerzy Dąbrowski, zdrajca i sprzedawczyk, tajny agent służb mordujących księży w Polsce. vk.com/album467751157_260908437?z=photo467751157_457242711 Wspominany przez Widackiego w książce Lombroso jest m.in. autorem książki "Geniusz i obłąkanie", grubej księgi wydanej w Polsce na dwa lata przed okrągłym stołem. Wspominam zaś o tym dlatego, że zaiste genialny to plan, który nakazał profesorowi meksykańskiego uniwersytetu drowi inżynierowi Zygmuntowi Haduch-Suskiemu opublikowanie swojego oświadczenia programowego, tak samo bałamutnego i naiwnie bredzącemu o jedności ponad podziałami na stronie internetowej Stowarzyszenia Trzeźwymi Bądźmy w Słupsku, które stawia sobie za cel walkę z onanizmem i alkoholizmem, a nie prowadzi żadnych działań, bo jak stwierdza: Samorząd Lokalny Miasta Słupska nie dofinansował nam żadnego z celów statutowych w roku 2005 i nie otrzymaliśmy dotacji na rok 2006. Uważamy, że wynikiem takiej decyzji jest SLDowskie szambo. Andrzej Kondracki, prezes Trzeźwymi Bądźmy Stowarzyszenie, którego jeszcze nie ma, bo go nikt nie założył, czyli stowarzyszenie Ruch na Rzecz Demokracji podaje do wiadomości: W najbliższym czasie wystąpimy o rejestrację stowarzyszenia Ruch na Rzecz Demokracji. Termin rejestracji zależy od Sądu Rejestrowego. Zastanów się już dziś, czy chcesz być: Obserwatorem, Sympatykiem, Członkiem Wspierającym, Członkiem Rzeczywistym, czyli po prostu Członkiem, Członkiem Zagranicznym, Członkiem Honorowym. Do chwili zarejestrowania Stowarzyszenia możesz zostać jedynie Obserwatorem lub Sympatykiem. Rejestracja zostanie uruchomiona wkrótce. Wystarczy teraz tylko spotkać się jak Polak z Polakiem, usiąść przy okrągłym stole, a reszta sama zadziała zgodnie z zasadą szamb połączonych. W osiągnięciu stanu KPN boosty.to/mysowa/posts/23da21c4-9030-49d7-8fe7-77e79a22b242 PNC vk.com/wall467751157_2645 NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski ZR26 Królowej Polski KOGUT RYTUALNIE ZARZYNANY 20140320 PDO548 SAPERE AUDE 20070502 ME SOWA mistycznej Jedności Narodu jest bowiem pogrzebany tzw. KOD Suskiego (Suski, to w gwarze dolnobeskidzkiej: słodki, od słowa suss). KOR także miał różne stopnie wtajemniczenia, Najwyższy był Członek, potem szedł Współpracownik, Korespondent, Sympatyk, Osoba Zaprzyjaźniona. KOR-owcami są dzisiejsi: Prezydent, Premier, Marszałek Sejmu i Senatu, Szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Bóg jeden zna wyższe stopnie wtajemniczenia. Stowarzyszenie Trzeźwymi Bądźmy oraz jego lustrzane (na tym samym adresie internetowym)odbicie wirtualne Vox Populi, które jak Stowarzyszenie Miłośników Czeladzi ma w nosie REGON, NIP i Numer KRS, czyli jest zwarte, sprawne i gotowe, nie wskaże mecenasowi Widackiemu błędów merytorycznych popełnionych działań podejmowanych przy zakładaniu stowarzyszenia, bo trzeźwo myśląc popycha Suskiego z Meksyku w objęcia Suskiego na Wiejskiej, gdzie nie ma szamba [latryny harcerskiej], bo nawet jak już się odbywa Przystanek Włoszczowa, to z umiarem, albo i z zakąską. I wszystko jest skanalizowane. pinterest.de/pin/739082988874417895/ A nad wszystkim panuje spokojnie Nombre Paterno Dorn. Królowo Polski, Módl się za nami. 2 maja 2007 roku Z Frankfurtu nad Menem mówił Stefan Kosiewski sowa.beeplog.de/17379_298715.htm Download: sowa-frankfurt.podomatic.com/enclosure/2012-05-24T14_29_41-07_00.mp3 podomatic.com/podcasts/sowa-frankfurt/episodes/2012-05-24T14_29_41-07_00 twitter.com/sowa/status/1744385501082136688 KPN boosty.to/mysowa/posts/23da21c4-9030-49d7-8fe7-77e79a22b242 PNC vk.com/wall467751157_2645 NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski ZR26 Królowej Polski KOGUT RYTUALNIE ZARZYNANY 20140320 PDO548 SAPERE AUDE 20070502 ME SOWA walerianda <walerianda@gmail.com> nieprzeczytany,18:22 (teraz) do sowa1@googlegroups.com groups.google.com/g/sowa1/c/h3mMDHORMaw Pozdrowienia wraz z życzeniami Nowego 2024 Roku oraz podziękowania za analizę naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej do której pozwolę sobie dodać dwie uwagi: 1) o ile system by działał poprawnie to rozpoznanie lotnicze powinno wysłać dowództwo z Malborka podrywając dwie pary samolotów PRZECHWYTUJĄCYCH MiG - 29 a nie F - 16, które są dokładnie o połowę wolniejsze i mają co prawda uniwersalne przeznaczenie ale nie przechwytujące. 2) druga para startująca z opóźnieniem to asekuracyjni dekownicy a nie wsparcie więc po co to utrzymywać za ciężkie pieniądze tym bardziej, że podlegała innym rozkazującym sztabom dowodzenia a koordynacja działanie jest tym samym opóźniona w sytuacji gdzie liczą się sekundy. Przepraszam za spóźnioną odpowiedź ale Pańska korespondencja jest pod specjalnym dozorem i dociera do mnie z opóźnieniem. Jeszcze raz pozdrawia życząc Niemieckim rolnikom oraz Ich wspierającym w manifestacji powodzenia. Opublikowano 5 hours ago, autor: sowa "...Gdy dotychczasowy prymas [August Kardynał Hlond] zmarł w październiku 1948 r., na jego następcę typowano biskupa Stanisława Kostkę Łukomskiego, lecz jeszcze w tym samym miesiącu poniósł on tragiczną śmierć w wypadku samochodowym. Okoliczności jego śmierci pozostały KPN boosty.to/mysowa/posts/23da21c4-9030-49d7-8fe7-77e79a22b242 PNC vk.com/wall467751157_2645 NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski ZR26 Królowej Polski KOGUT RYTUALNIE ZARZYNANY 20140320 PDO548 SAPERE AUDE 20070502 ME SOWA zresztą owiane tajemnicą, co rodzi podejrzenia, iż za wypadek odpowiedzialni byli funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa. W takich okolicznościach, nieoczekiwanym następcą Hlonda został biskup lubelski Stefan Wyszyński". Czytaj więcej: histmag.org/Kosciol-mowi-komunistom-nie-7889 tamże: "W lipcu 1949 r. Pius XII wydał dekret grożący ekskomuniką wszystkim tym katolikom, którzy należą do partii komunistycznej lub z nią współpracują". vk.com/wall467751157_2647 "Prymas Polski był najbardziej zdecydowanym zwolennikiem zawarcia pierwszego w dziejach porozumienia między Episkopatem katolickim a rządem komunistycznym... [mimo grożącej mu za to ekskomuniki nałożonej w lipcu 1949 przez Papieża także na hierarchów Kościoła współpracujących z komunistami!] …ks. kard. Józefa Glemp, który w porozumieniu z papieżem jp2, ks. Karolem Wojtyłą z Wadowic, wysłał trzech księży rzymskokatolickich do podpisania cyrografu z diabłem wcielonym 1989 r. w Magdalence w żydokomunistę, który upostaciowił się przy zawieraniu tej szatańskiej zaiste, antypolskiej zmowy we willi Ministerstwa Spraw Wewnętrznych PRL, jak diabeł we wierszu Adama Mickiewicza KPN boosty.to/mysowa/posts/23da21c4-9030-49d7-8fe7-77e79a22b242 PNC vk.com/wall467751157_2645 NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski ZR26 Królowej Polski KOGUT RYTUALNIE ZARZYNANY 20140320 PDO548 SAPERE AUDE 20070502 ME SOWA Pani Twardowska w karczmie Rzym, w osobie gen. Czesław Kiszczaka działającego nie samodzielnie, w pojedynkę, lecz w zbrojnym związku przestępczym, jak uznał to po latach sąd w Rzeczypospolitej Polskiej, z gen. Jaruzelskim i z innymi żydokomunistami(...) „Ksiądz Prymas zdawał sobie sprawę z tego, że porozumienie ma także swoich przeciwników, i podkreślał, że on właśnie jest odpowiedzialny za zawarcie tej pierwszej umowy." Andrzej Micewski, Kardynał Wyszyński 1982:65 Dekret Przeciw Komunizmowi był dokumentem Kościoła katolickiego z 1949 r . wydanym przez Najwyższą Świętą Kongregację Świętego Oficjum i zatwierdzonym przez papieża Piusa XII , który ogłaszał ekskomunikę katolików wyznających doktrynę komunistyczną jako odstępców od wiary chrześcijańskiej. Klip Stefan Kosiewski · 3 minuty temu Represje duchowieństwa przez żydokomunę w PRL; ks. bp. Czesław Kaczmarek Szymborska, Rezolucja ZLP w Krakowie w prawie procesu krakowskiego youtube.com/clip/Ugkx6_8ZjWSXDaGj1lVSxCO384-dC_wwiFKX Klip Stefan Kosiewski · 5 minut temu Kardynał Obrońca, ks. Adam Stefan Sapieha zabraniał katolikom współpracy z "Caritas" oraz nakładał kary na tzw. księży patriotów youtube.com/clip/UgkxcscLRs9nGVQMAeIqoYuNlfJrmksZeiuH ...jak długo będzie zaśmiecał prochami swoimi kryptę na Wawelu ten kryptosyjonista? Kaczyński z kard. Dziwiszem Stefan Kosiewski, NOMBRE PATERNO. Módl się za nami 2 maja 2007 roku, we Wigilie Święta Najświętszej Marii Panny, Królowej Polski sowamagazyn.blogspot.com/2023/12/wyozenie-kart-w-zagrywce-z-doradca.html KPN boosty.to/mysowa/posts/23da21c4-9030-49d7-8fe7-77e79a22b242 PNC vk.com/wall467751157_2645 NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski ZR26 Królowej Polski KOGUT RYTUALNIE ZARZYNANY 20140320 PDO548 SAPERE AUDE 20070502 ME SOWA Audio: gloria.tv/post/yEA7N1fJW8E827vDeDtYkub8S vk.com/wall467751157_29 vk.com/wall467751157_30 dzen.ru/b/YsA79AklyTI1jqSL youtu.be/vvoT9XcCooE KPN boosty.to/mysowa/posts/23da21c4-9030-49d7-8fe7-77e79a22b242 PNC vk.com/wall467751157_2645 NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski ZR26 Królowej Polski KOGUT RYTUALNIE ZARZYNANY 20140320 PDO548 SAPERE AUDE 20070502 ME SOWA żydoska gwiazda wieńcem na czole żydobiskupa Katowic Wiktora Skworca, TW „Dąbrowski” pinterest.de/pin/452752568775491974/ kompromitacja tej instytucji dosięgnęła dna – mówi ksiądz Grzesiak KPN boosty.to/mysowa/posts/23da21c4-9030-49d7-8fe7-77e79a22b242 PNC vk.com/wall467751157_2645 NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski ZR26 Królowej Polski KOGUT RYTUALNIE ZARZYNANY 20140320 PDO548 SAPERE AUDE 20070502 ME SOWA PDF: de.scribd.com/document/649795860/KOGUT-RYTUALNIE-ZARZYNANYPDO548-TW-Dąbrowski-heraldyka-kościelna-FO321-von-Stefan-Kosiewski-SSetKh20140320-Do-rozumu-i-sumienia-Arcybiskupa-Katowic W grudniu 2017 minęło 35 lat od wymuszonej na mnie w Katowicach emigracji politycznej, przez ubeckich kolegów kapusia w sutannie młodego kleryka, kasującego za donosy na kolegów jako TW „Dąbrowski”; wcześniej m.in. pełniłem funkcję Członka Krajowej Komisji Koordynacyjnej Drzewiarzy NSZZ Solidarność i m.in. na posiedzenie pierwsze bodaj, czy drugie posiedzenie tegoż gremium związkowego we Wrocławiu zawiozłem kilka egzemplarzy nie tylko naszej, regionalnej prasy związkowej ale jeszcze kilka egzemplarzy Gościa Niedzielnego, w 1981 r, który wtedy spotkał się z dużym zainteresowaniem na Dolnym Sląsku; potęga tego pisma diecezjalnego tworzona była zatem nie przez jedną osobę, ale przez wielkie grono piszących i czytających prasę katolicką. Jedna osoba może zaś łatwo zniszczyć potęgę zbudowaną solidarnie przez wiele osób latami całymi. sowafrankfurt.wordpress.com/2018/01/27/kogutrytualnie-zarzynany-pdo548-tw-dabrowski-heraldyka-koscielna-fo321-von-stefankosiewski-ssetkh-20140320-do-rozumu-i-sumienia-arcybiskupa-katowic-zech-zr/ dzen.ru/b/YsA79AklyTI1jqSL „Detabuizacja jest procesem permanentnej rewolucji, który żyd Bronsztajn (Trocki/ Trotzki) zrozumiał jako nakaz wyrżnięcia innych narodów tak samo, jak biblijne plemiona semickie wyrzynały ludy w ziemi Kanaan. Tymczasem Immanuel Kant co innego miał na myśli mówiąc (ja to przytaczam z głowy, w dodatku tłumaczę z innego języka, więc proszę mnie poprawić, jeśli coś nie tak. Otóż Kant w "Berlińskim Piśmie Miesięcznym" w grudniu 1784 r. powiedział, że detabuizacja "Oświecenie jest wyjściem człowieka z ubezwłasnowolnienia, które sam sobie zawinił. Ubezwłasnowolnienie jest niemożnością posłużenia się własnym rozsądkiem bez kierownictwa kogoś innego. Zawinione przez siebie samego jest to ubezwłasnowolnienie wtedy, kiedy przyczyną tego ubezwłasnowolnienia nie jest brak rozsądku, lecz brak mocnego postanowienia oraz odwagi obycia się bez cudzego kierownictwa. Sapere aude! Odważ się być mądrym - to z listów Horacego. Miej odwagę posłużyć się własnym rozsądkiem, jest zatem hasłem wyborczym oświecenia" - mówił filozof z Królewca wywodząc swą mądrość od poety piszącego po łacinie: Sapere aude”. Audio: podomatic.com/podcasts/sowa-frankfurt/episodes/2011-08-26T16_24_42-07_00 KPN boosty.to/mysowa/posts/23da21c4-9030-49d7-8fe7-77e79a22b242 PNC vk.com/wall467751157_2645 PDO548 TW „Dąbrowski” Heraldyka kościelna FO321 von Stefan Kosiewski SSetKh 20140320 Do rozumu i sumienia Arcybiskupa Katowic ZECh ZR Napisał sowa (») dzisiaj w 11:13 w kategorii Kazimierz Switoń, czytaj: 22× radio: https://gloria.tv/audio/yEA7N1fJW8E827vDeDtYkub8S Styczeń 27, 2018 TW "Dąbrowski", Arcybiskup Katowic, ks. Wiktor Skworc 548 Prolegomena do Odżydzania po Myśli prof. Feliksa Konecznego Heraldyka kościelna https://m.vk.com/wall467751157_30 Fascynacja Obłędem von Stefan Kosiewski Studia Slavica et Khazarica Do rozumu i sumienia Arcybiskupa Kartowic Zarys Estetyki Chazarów Zniweczona Rzeczywistość Szczęść Boże Państwu! Heraldyka kościelna po Soborze Watykańskim II ubogacona została różnorodnemi elementami ikonograficznymi odsyłającymi do symboliki żydomasońskiej. Najbardziej wyróżniającym spośród nich jest litera M (jak. masonry), mówiąca o afiliacji przy konkretnej loży wolnomularskiej osoby układającego dla siebie quasi herb szlachecki (signum biskupie); precedens z literą M ustanowił Karol Wojtyła w Krakowie umieszczając ten znak pod czarnym krzyżem na granatowym polu w tarczy herbowej nie centralnie, jak pastorał nad tarczą, ale z przesunięciem ku lewicy, deklaracją lewicowych sympatii przyszłego jp2. Natomiast magen david, sześciorogowa gwiazda używana już w heraldyce średniowiecznych miast zamieszkiwanych przez żydostwo w Europie, jest używana w heraldyce Kościoła posoborowego na oznaczenie pochodzenia etnicznego biskupa żydokatolickiego. Ks. arcybiskup Wiktor Skworc pomieścił literę M (symboliczna masoneria) w samym centrum używanej przez siebie tarczy herbowej, natomiast gwiazdę żydowską umieścił tak samo, jak żydoskiego pochodzenia etnicznego ks. Dziwisz po lewej stronie. Nie rozwijamy opisem innych elementów ruchomych w herbach używanych przez księży: Dziwisza i Skworca, albowiem chcemy tu wskazać jedynie na związek łączony przez osoby używające herbu kościelnego z deklarowaną przynależnością z urodzenia, czy z wyboru do grup społecznościowych przypisujących działania swoje do pewnego etosu; jak zasadą urodzonych (gen.) w społeczności feudalnej było m.in. powiedzenie „szlachectwo zobowiązuje”, tak urodzeni z matki żydowskiej spełniają kryterium obiektywne pozwalające do uznania za żyda i prawo do zachowania należnej godności przynoszące, czy to w przypadku ks. Dziwisza przy rozstrzyganiu, czy wnioskowaniu w sprawie ekspulsji szczątków Lechostwa Kaczyńskich z Wawelu, czy ks. Skworca zobowiązuje do zachowania godności osobistej przy administrowaniu Archidiecezją Katowic. https://vk.com/wall467751157_29 Ludzie pracujący w Kurii nie są prywatnymi służącymi, czy najemnymi pracownikami biskupa; zarówno duchowni jak i laikat są częścią Kościoła św., żywego Ciała Pana Jezusa Chrystusa, Boga Naszego w Trójcy Przenajświętszej Jedynego, czy to się Biskupowi Rzymu z Piemonckich żydów Bergoglio podoba, czy nie. I czy nadal będzie żył w grzechu śmiertelnym herezji. Tak samo żydowskiego pochodzenia biskupi w Polsce są tylko i wyłącznie ludźmi, deklarowanego przez nich osobiście pochodzenia etnicznego, grzesznikami nędznymi, popełniającymi jako tacy błędy, które co roku mogą we Wigilię Dnia Sądnego przerzucić na kurę, czy koguta zarzynanego, jak żydoskiego pochodzenia Kaczyński, Jarosław przerzucił swoje grzechy na Stanisława Koguta, Senatora pazernego, żeby w oczach ciemniaków uchodzić za oczyszczonego LISTEM OTWARTYM DO PARTII , prezesa, sekciarza żydokatolickiego. Pan Bóg ma swój rozum i wie, co ma sądzić na temat przewrotności żydostwa wschodnioeuropejskiego. Sekretarz Stanu Stanów Zjednoczonych z Ameryki, przyleciał z Davos, miał spotkać się dzisiaj – w samo południe – z autorem Listu do Członków Prawa i Solidarności. – Chcę zobaczyć, jaka jest perspektywa lidera PiS – mówił Rex Tillerson przed spotkaniem, w związku z pogłoskami rozpowszechnianymi na Zachodzie przez Kazimierza Wóycickiego i żydomasońską Grupę Kopernika jego, na temat agonalnego rzekomo stanu choroby raka trzustki Głównego Mistrza Grupy Windsor. Na wspólnej fotce, zamieszczonej po spotkaniu na twiterze, nie wygląda Tillerson na człowieka chorego; Kaczyński natomiast zarzynając Koguta zwyczajem żydoskim, dla pewności ponownie na porannej Radzie Politycznej PiS, a wcześniej strzałami nienawiści antypolskiej i antykatolickiej przeszywając Sebastiana K. w Oświęcimiu, przerzucając grzechy nie swoje, ale Szydło, czy kierowcy Szydło, na drób zarzynany, młodego człowieka, wykazał się Kaczyński nadgorliwością nadmierną, pośpiechem tradycyjnie wskazanym przy biegunce na Węgrodzie i przy łapaniu pcheł na Bałutach, ale nie zachęcającą do snucia rozważań kabalistycznych na temat perspektyw osoby skończonej w polityce, na którą Amerykanie mają jeszcze haka w postaci braku odpowiedzi dla premiera Morawieckiego, czy służby specjalne USA nabyły może już od Izraela, czy Białorusi, taśmę z fatalną rozmową braci Kaczyńskich, która przecięła perspektywę życiową 96 osób mogących naówczas, bo mających prawo do umieszczenia sobie gwiazdy żydoskiej w herbie, gdyby tak chciały przejść na starość do klasztoru, zamiast do hospicjum: śp. Anna Walentynowicz, z domu Lubczyk na Ukrainie, śp. prezydent Kaczorowski, któremu premier Mazowiecki odmówił prawa do honorowych pięciu minut spotkania, itd. Z Myślą o perspektywach pracy zawodowej dla młodych ludzi w Polsce podpisałem przed kilku dniami był, pośród już 16 tys. osób tymczasem, petycję w sprawie: Stop dyskryminacji dra Tomasza Terlikowskiego, za poglądy pro-life na WUM. http://www.citizengo.org/pl/lf/149336-stop-dyskryminacji-za-poglady-na-wum Dzisiaj natomiast przeczytałem z uznaniem w gazecie Rzeczpospolita pozytywną wypowiedź, tego właśnie młodego człowieka nauki, na temat zasług ks. Marka Gancarczyka, zatem nie jak Jarosław Kaczyński – przerzuca Terlikowski grzechy swoje, czy swoich ludzi na osoby trzecie, ale potrafi niejako powagą swojego życiorysu wesprzeć dyskryminowanego przez abpa Wiktora Skworca (TW „Dąbrowski) młodego księdza, który przez kilkanaście lat był redaktorem naczelnym „Gościa Niedzielnego”, diecezjalnego pisma w Katowicach; jak pisze Terlecki: „kilka dni temu redaktorem naczelnym „Gościa Niedzielnego” przestał być ks. Marek Gancarczyk, człowiek, który stworzył potęgę tego pisma”. żydoska gwiazda wieńcem na czole żydobiskupa Katowic Wiktora Skworca, TW „Dąbrowski” https://www.pinterest.de/pin/452752568775491974/ kompromitacja tej instytucji dosięgnęła dna – mówi ksiądz Grzesiak W grudniu 2017 minęło 35 lat od wymuszonej na mnie w Katowicach emigracji politycznej, przez ubeckich kolegów kapusia w sutannie młodego kleryka, kasującego za donosy na kolegów jako TW „Dąbrowski”; wcześniej m.in. pełniłem funkcję Członka Krajowej Komisji Koordynacyjnej Drzewiarzy NSZZ Solidarność i m.in. na posiedzenie pierwsze bodaj, czy drugie posiedzenie tegoż gremium związkowego we Wrocławiu zawiozłem kilka egzemplarzy nie tylko naszej, regionalnej prasy związkowej ale jeszcze kilka egzemplarzy Gościa Niedzielnego, w 1981 r, który wtedy spotkał się z dużym zainteresowaniem na Dolnym Śląsku; potęga tego pisma diecezjalnego tworzona była zatem nie przez jedną osobę, ale przez wielkie grono piszących i czytających prasę katolicką. Jedna osoba może zaś łatwo zniszczyć potęgę zbudowaną solidarnie przez wiele osób latami całymi. Nie wiem, czy ks. abp Skworc ma jeszcze jakieś perspektywy, nie tyle po zamurowaniu zwolnionego miejsca w redakcji osobą kanclerza kurii; modlę się w intencji utrzymania poziomu gazety w nowej, mocnej obstawie. Zanim przypomnę List Otwarty autorstwa mojego „Do rozumu i sumienia Arcybiskupa Katowic” z dn. 20 marca 2014, zaadresowanego TW „Dąbrowski”, numer katalogowy: FO321 Zarys Estetyki Chazarów Zniweczona Rzeczywistość, chciałbym przytoczyć opinię dra Tomasza Terlikowskiego na temat mediów katolickich na Zachodzie, rozszerzając ją na poznane przeze mnie pisma w Niemczech: „Poważne katolickie media na Zachodzie (a akurat w tej kwestii warto się od katolików brytyjskich, amerykańskich czy włoskich uczyć) są niekiedy bardzo krytyczne nie tylko wobec własnych biskupów, ale nawet wobec posunięć kurii rzymskiej czy niektórych wypowiedzi papieży (w tym także Franciszka)”. Terlikowski wymienia tytuły kilku gazet, po czym zauważa: „potrafią bardzo ostro punktować decyzje dyplomacji watykańskiej dotyczące Chin (ostatnio dyplomaci z Watykanu zmusili bohaterskich biskupów zachowujących jedność z Rzymem do rezygnacji na rzecz komunistycznych kolaborantów), analizować wypowiedzi papieskie pod kątem ich zgodności z prawem kanonicznym (Franciszek, przy licznych swoich duszpasterskich zaletach, nie jest specjalistą w tej dziedzinie), a nawet atakować najbliższych współpracowników papieża za malwersacje finansowe, obronę homoseksualistów czy próby rozmywania doktryny. Takie media mają sens, takie media pokazują, że w Kościele rzeczywiście jest wolność debaty, opinii, wyrażania własnych poglądów, do których tak często zachęca papież Franciszek. Stefan Kosiewski Stefan Kosiewski Polnisches Kulturzentrum e.V. 42 Sek. Polskie media katolickie, a także metoda zarządzania nimi, jaką zaprezentował ostatnio arcybiskup Skworc, są raczej smutnym dowodem na to, że na wolność debaty nie ma miejsca, a jedynym, co mają robić dziennikarze w nich zatrudnieni, jest karne wykonywanie poleceń płynących z centrali. https://lnkd.in/g4x7yqX Tomasz Terlikowski: Z kurii do „Gościa Niedzielnego”, czyli jaki sens mają media katolickie rp.pl Wielu próbuje robić dobrą robotę, ale – jak pokazuje decyzja w sprawie ks. Marka Gancarczyka – wcale się ich za to nie docenia”. https://www.linkedin.com/feed/update/urn:li:activity:6363288471037181952/ https://vk.com/wall467751157_30 TW „Dabrowski” FO321 Stefan Kosiewski 20140320 Do rozumu i sumienia Arcybiskupa Katowic ZECh ZR Napisał sowa (») 20. 3. 2014 w kategorii Kazimierz Switoń, czytaj: 2816× https://twitter.com/sowa/status/726391491552247808 Do rozumu i do sumienia Arcybiskupa Katowic: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, tradycyjnym pozdrowieniem katolickim, albo przynajmniej znakiem krzyża świętego (+) każdy żyd i żydówka etniczna, która robi za Sekretariat Arcybiskupa, winna zwracać się do Polaka i Katolika, od 32 lat emigranta politycznego w Niemczech (35- aktualnie, 2018). http://franciscus.blox.pl/2013/05/Magdalenka-20130501Stefan-Kosiewski-w-dzien-sw.html 1:19 Bischof Dr. Franz-Peter Tebartz van Elst, Frankfur… 2 391 wyświetleń 3 lata temu Do swoich/ sobie podobnych winna zaczynać wszystkie pisma słowem Shalom, bo tego słowa oczekuje kultura żydowska(...). 1:19 Bischof Dr. Franz-Peter Tebartz van Elst, Frankfur… 2 391 wyświetleń 3 lata temu Do swoich/ sobie podobnych winna zaczynać wszystkie pisma słowem Shalom, bo tego słowa oczekuje kultura żydowska. 8:36 Stefan Kosiewski: Sapere aude! 206 wyświetleń 2 lata temu Natomiast bezosobowo, to może sobie pisać do swojej rodziny, lub do ks. z Legionowa, który zgwałcił kilkanaście ministrantek i poszedł siedzieć na 10 lat do więzienia a także został wyrzucony ze stanu duchownego tak samo, jak ze stanu duchownego może zostać wnet wyrzucony ks. abp Skworc, który robił za kapusia Służby Bezpieczeństwa i donosił haniebnie na swoich kolegów ze stanu duchownego, polskich etnicznie księży Pana Naszego, Jezusa Chrystusa, nad którymi dzisiaj ks. abp Skworc sprawuje za to w najgorsze, niczym nie ograniczoną władzę kościelną, na mocy szatańskiej zmowy z gen. Służby Bezpieczeństwa Kiszczakiem w Magdalence trzech księży, których posłał tam 1989 r. kard. Glemp, pod wpływem Karola Wojtyły, do podpisania cyrografu z diabłem wcielonym w szefa morderców ks. Popiełuszki, ks. Suchowolca, ks. Niedzielaka i wielu, wielu etnicznie polskich ofiar żydokomuny. Wieczne odpoczywanie racz im dać Panie, a światłość wiekuista niechaj im świeci. Sitwa żydowska w Polsce Ks. abp Wiktor Skworc, urodzony w ubogiej rodzinie żydowskiej osiadłej po 1945 r. na Górnym Śląsku nie odpowiedział jeszcze za osobistą, tajną i łotrowską współpracę swoją ze Służbą Bezpieczeństwa, która jemu jak Judaszowi przynosiła korzyści materialne. Polaków natomiast, na których byle kapuś pisał w PRL-u donosy i płatne raporty, współpraca najmniejszego agenta SB wpędzała w prawdziwe piekło żydokomunistycznych prześladowań. http://www.pinterest.com/pin/452752568761767286/ 1:45 383 wyświetlenia 3 lata temu Kazimierz Switon, Stefan Kosiewski, Gabinet Wojewody Slaskiego 17. 10. 2006.avi magazyn europejski Adamczyk Rudolf (1905 – 1980), proboszcz katedry Chrystusa Króla, kanonik gremialny Urodził się 7 kwietnia 1905 w Uchylsku(…) 28 lutego 1941 wysiedlony przez gestapo do Krakowa, był radcą prawnym biskupa Czesława Kaczmarka. 21 października 1951 został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa i na krótki czas osadzony w więzieniu w Katowicach. Został oskarżony o szpiegostwo na rzecz USA, kontakty z biskupem Kaczmarkiem oraz malwersacje finansowe przy budowie katedry. W latach 1952-1955 przebywał w wojskowym więzieniu śledczym w Warszawie, na Mokotowie. 15 stycznia 1955 został zwolniony bez procesu i dostał roczny urlop z polecenia wikariusza kapitulnego Jana Piskorza. Kim była to postać: Jan Piskorz? Jaką odegrał rolę w niszczeniu Kościoła św.? I jak łaskawie potraktowany został przez kard. Wyszyńskiego? O tym proszę uprzejmie czytać w Encyklopedii Wiedzy o Kościele Katolickim na Sląsku, w innych miejscach. Śledztwo umorzono w 1956 roku. http://www.encyklo.pl/index.php5?title=Adamczyk_Rudolf Encyklopedia wiedzy o Kościele katolickim na Śląsku Kanclerzu Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego, z którego Służba Bezpieczeństwa wyrzuciła studenta w grudniu 1977 r. za antykomunistyczną działalność, Polak i Katolik na politycznej emigracji w Niemczech od 32 lat, po dobroci apeluje dzisiaj do Twojej wyobraźni, albowiem katolików obowiązuje kultura dialogu, chrześcijańsko-żydowskiego w Kościele Rzymskokatolickim, kierowanym przez narzuconą siłą i podstępem perfidnym po Soborze Watykańskim II hierarchię żydowskiego pochodzenia etnicznego. My, wierni Jezusa Chrystusa, którzy stanowimy Kościół święty, nie mogliśmy rozmawiać z księdzem o pseudonimie TW „Dąbrowski”, ze względów czysto estetycznych. A także ze względu na brak zaufania do żydowskich kapusiów, którym wszystko jedno, gdy są amoralni, jak wspomniany ksiądz zboczeniec z Legionowa, czy pedał w Domu św. Marty. Dokumenty ujawniające agenturalną stronę/ szatańskie alter ego Arcybiskupa Katowic (odkryte w aktach IPNu przez Polaka i Katolika Kazimierza Switonia), zmusiły założyciela pierwszego w PRL-u komitetu wolnych związków zawodowych, mojego kolegę związkowego z prawdziwej, pierwszej Solidarności w Regionie Sląsko-Dąbrowskim, do pokornego zwrócenia się w Liście Otwartym do Waszej Świętobliwości Papieża Franciszka ze słowami: „Jestem praktykującym, głęboko wierzącym katolikiem. Ojcem 4 synów i 2 córek, 25 wnuków, i 15 prawnuków. Nie piszę tego listu do Waszej Świętobliwości z nienawiści, która jest mi obca i nigdy się nią nie kierowałem w moim życiu, a powodów do tego miałem tysiące. Chociaż „ks”. Skworc, który nie ma prawa w oparciu o Kodeks Kanoniczny, (Kanon 380) bycia biskupem ani nawet księdzem (…)”. Wielce bulwersujący to zarzut, który winien zostać niezwłocznie zbadany nie tylko przez Stolicę św. , albowiem dotyczy osoby hierarchy zajmującego najwyższą pozycję w Archidiecezji Katowickiej, a zarzut został wyrażony w liście otwartym do papieża, który my mocą rozdzielnika Magazynu Europejskiego SOWA rozesłaliśmy do wielu tysięcy Odbiorców na całym Bożym świecie, m.in. do Watykanu (poza wyjątkiem adresu Domu św. Marty, ponieważ w tym sprofanowanych obecnością zboczeńców seksualnych papieskim hotelu pedał Battista Rica robi sobie za zarządcę, zaś homoseksualizm nie jest skłonnością do uprawiania grzechu, lecz jest chyba nadal uznawany przez Kościół Rzymskokatolicki za zboczenie seksualne, nieuleczalny grzech śmiertelny, niewybaczalny, wykluczający ze stanu duchownego zarówno pedała aktywnego jak i ciotę biorącą analnie, czy do buzi, jak brała żydówka Monica Lewiński prezydentowi Clintonowi na stanowisku pracy, którego żona, Hilary ma obecnie za złe Putinowi, że ten trzyma Federację Rosyjską z dala od zboczeńców, żydów i pedałów i jest ostoją dla Kościoła Wschodniego, który za kilka miesięcy będzie miał swój Wielki Synod Wszystkich Kościołów Prawosławnych. Synod ten, miejmy nadzieję, nie będzie anektował Kościoła Rzymskokatolickiego, jak zaanektowane zostały m.in: Tybet, Kosowo i Krym de facto wprowadzając do prawa międzynarodowego nowe zasady, których zakłamanie świata tego nie potrafi jeszcze dostrzec oczami tzw. polityków, tzw. politologów i tzw. prawników, którzy są z tego świata, tzn. pochodzą od Złego i nie mówią ludzkości Prawdy, natomiast Kościoły Prawosławne trzymają się wiernie tradycji Kościoła Bożego, który jest instytucją Dobra wcielonego w człowieka, Kościołem Wschodnim Jezusa Chrystusa. Cieszyć musi przy tym zademonstrowany idealizm Kazimierza Świtonia, nie kierowanie się przez niego nienawiścią, czy ksenofobią żydoską w stosunku do swojego prześladowcy, nie odpłacanie pięknym za nadobne. Przede wszystkim prześladowcę powinno to cieszyć, gdyż widać w sposób wyraźny, że Kazik wyciąga szlachetnie dłoń do zgody wzywając papieża do wyciągnięcia konsekwencji, które Ojciec św. ma do dyspozycji wpisane w prawo kościelne (cc 380) w stosunku do grzesznika zatwardziałego, którego wielokrotnie wzywałem nota bene, jako Poeta Polski, do odpowiedzialności moralnej przed Ludem Bożym, czyli jak to mawiali ubowcy w czasach prześladowań stalinowskich biskupa Kaczmarka i kanonika Adamczyka w Katowicach: do pokajania się, gdyż spoczywa na każdym kapłanie Jezusa Chrystusa w Polsce obowiązek służenia Polakom i Katolikom, nie zaś Mamonowi posługującemu się Funduszem Operacyjnym KW MO w Katowicach, a po Magdalence państwową kasą Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego. http://franciscus.blox.pl/2013/06/Franciszek-wprowadzil-masonski-sposob-skladania.html Franciszek spotkał się ostatnio z grupą stu chorych i niepełnosprawnych, którym towarzyszyli najbliżsi. Na zakończenie poprosił o modlitwę w swojej intencji, za Radiem Watykańskim: „by był dobrym biskupem i nie popełniał błędów”. Modlimy się za papieża i za biskupów naszych, ażeby byli nam zdrowi na ciele i na umyśle i żeby nie popełniali dziecinnych błędów, nie prowadzili Kościoła na manowce permanentnej infantylizacji, zadziwiania gawiedzi głupotami. I nie judaizowali Kościoła św, nie zażydzali nadmiernie. Modlimy się , Siostry i Bracia w intencji odnowy moralnej w Duchu św. ks. Wiktora Skworca z Katowic, ażeby przestał zajmować się głównie finansami, a dokonał pierwszego kroku w Dziele nawrócenia swojej własnej osoby ku Służbie Bożej, którą ślubował i ku pasterskiemu przewodzeniu powierzonemu mu Ludowi Bożemu, zaś może dokonać tego przede wszystkim drogą ustąpienia ze stołka Przewodniczącego Zespołu ds. Finansów w Kościelnej Komisji Konkordatowej i szefa zarządzającego pieniędzmi pomocowymi z Niemiec. Jak alkoholik musi oderwać się od butelki, tak ks. Skworc musi odstąpić od poświęcania się sprawom pieniędzy, bo jeszcze niedawno osobiście święcił w Tychach samochody osobowe szamańskim zwyczajem, dla zrobienia kasy, a przez tę pazerność obżydliwą zepsuł sobie tylko do reszty opinię pośród wiernych. Nie jest wskazane także i z powyższych względów, aby ks. Wiktor Skworc, Arcybiskup Katowic zasiadał na fotelu Przewodniczącego Zespołu ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec, ponieważ papież nie odpowiedział jeszcze na pytanie dręczące nie tylko Polaków i Katolików w Niemczech: kto wrobił naszego Biskupa Limburga, młodego ks. Franciszka-Piotra Tebartza-van Elst we wielomilionową aferę skrytego finansowania budowy Centrum Diecezjalnego na sposób przewrotny, tzn.: zlecania robót i płacenia za różne, dziwne rzeczy swoim, podstawionym firmom i osobom, bez konkursu, bez równych szans, albowiem na sposób żydowskiego Kupca Weneckiego, opisany w Teatrze Shakespeare’a, diabelską przewrotnością rewolucji tulipanowej w Niederlandach, pogmatwanych globalnie na całym świecie geszeftów majdanu Giełdy w Londynie, która otwarcie zmierza przecież do likwidacji Frankfurckiej Börse w drodze tzw. konkurencji. Wielokrotnie wzywałem ks. Skworca, aby wreszcie upokorzył się, posypał głowę popiołem, przywdział szaty pokutne, jak Jurand ze Spychowa (które za Niemca nazywało się Puppen, a za Gomułki Pupy ) i razem z Wojewodą Śląskim, który nie zapłacił jeszcze w imieniu rządu państwa polskiego odszkodowania za śmierć rodzinom Polaków i Katolików zamordowanych bestialsko dla przykładu w stanie wojennym na terenie kop. Wujek, chociaż premier Tusk umiał pospiesznie zapłacić z kasy rządu RP po 250 tys. zł za głowę każdego, kto wcześniej załapał się na własne nieszczęście i bez ubezpieczenia, czyli na własną odpowiedzialność, na prywatną wycieczkę Lecha Kaczyńskiego, która miała rozpocząć jego kampanię prezydencką i w tym celu poleciała ekipa filmowców drugim samolotem.., żeby Arcybiskup rozpoznany i zdemaskowany przez Kazimierza Świtonia jako TW „Dąbrowski” złożył się na Śląski Fundusz Zadośćuczynienia, odpowiadając po katolicku na wniosek złożony przez nas osobiście w Gabinecie Wojewody Pietrzykowskiego 17. 10. 2006 r. za czasów premiera Jarosława Kaczyńskiego, który zapierał się publicznie, że nie stał po tej samej stronie, co stało ZOMO-wcom, zadzwonił do brata przez telefon satelitarny tylko po to, ażeby zapytać się o stan zdrowia umierającej w Polsce matki. W czerwcu 2013 r. ks. abp Skworc poczuł się już na tyle odkryty ze swoją haniebną przeszłością ubecką, że zagrożony osobiście na stanowisku arcybiskupa zarządzającego olbrzymim majątkiem, wielomilionowym w euro, na którym byli oficerowie żydowskiej Służby Bezpieczeństwa urządzili się ciepło na posadkach, ażeby kraść pospolicie, ile wlezie na chama, popełniać inne, obżydliwe przestępstwa kryminalne, niemiłe Panu Bogu, bowiem za wyraźnym przyzwoleniem kościelnych przełożonych, tj. bpa Skworca i bpa Kupnego z Dąbrówki Wielkiej koło Czeladzi, któremu przepowiadałem za Solidarności przyszłość widząc go jeszcze w komży studenta seminarium duchownego, w otoczeniu odkoronkowanych na ludowo, pasiastych Ślązaczek; ten robi dzisiaj za Arcybiskupa Wrocławia. Trzeba w tym miejscu nadmienić, że miejscowy poeta zza miedzy, u którego naówczas bywałem w Dąbrówce Wielkiej, widział to inaczej. Trzeba powiedzieć, że nie tylko w drukarni archidiecezjalnej świętował element przestępczy, albowiem hierarchowie Archidiecezji Katowic byli zamoczeni także w sprawy przejmowania od państwa tysięcy hektarów gruntów rolnych, za których posiadanie otrzymują dzisiaj miliony EURO tzw. dopłat do rolnictwa z Brukseli. Tych brukselskich srebrników nie da się wszak ukryć przed bezdomnym i bezrobotnym, odartym z mienia Narodem Polskim. Po wyborze papieża Franciszka abp Skworc postanowił zamontować sobie dla bezpieczeństwa osobistego, pod fotel biskupi poduszkę powietrzną, jako wichajster manipulacji społecznej i powołał nieudacznie, w pośpiechu, trzy miesiące po wyborze dobrze zapowiadającego się Bergoglio na żelazną rózgę na takich w Kościele, którą mógł wymieść ubeckie kumoterstwo w kuriach całego świata, przepuścić potop czyszczący przez tę stajnię Augiasza; bp Skworc powołał 25 czerwca 2013 r. tzw. Radę Społeczną przy Metropolicie katowickim. A popełnił to głupstwo na modłę cadyka żydowskiego, nie licząc się zupełnie z prawem kościelnym, ani z elektoratem przy wyborach państwowych państwa z rękami związanymi konkordatem po Magdalence. O przyzwoitości jakiejkolwiek już nie wspominając, a trzymając się jeno faktów relacjonujemy światu: biskup mianował sam siebie Przewodniczącym tej Rady, ciała doradczego dla niego jako biskupa tak, żeby mógł sam sobie doradzać bez oglądania się na cudze rady. Natomiast, gdyby ktoś przypadkiem powołany chciał zabrać nie proszony głos na posiedzeniu tej samozwańczej rady Skworca, to ob. Skworc jako aspołeczny Przewodniczący Obrad odbierze naiwniakowi głos, ażeby żydowi wyświęconemu nikt nie chciał dobrze radzić, jak się dzieci robi, tzn. co on ma robić w sprawach bżydkiego finansowania samego siebie z różnych kas, czy choćby w sprawach utrzymywania kontaktu społecznego literackiej zaiste Rady dla picu i radości Pana, żyda i plebana w jednej osobie, w rozmowie z Narodem Polskim. Czy żydokomunistyczny oficer Służby Bezpieczeństwa prowadzący agenta TW „Dąbrowski”, zdemaskowanego przez Kazimierza Świtonia jako ks. abp Skworc, robi może za dziennikarza w piśmie kościelnym archidiecezji Katowickiej? Bo jeśli nie robi, to dlaczego ks. abp Skworc nie powołał do Rady żadnego dziennikarza, chociażby z Niemiec, z którymi utrzymuje stosunki z ramienia Episkopatu Polski i zarządza pieniędzmi przysyłanymi z Niemiec do Polski w ramach „Kirche im Not”. Statut tej nikomu do czerwca ub. r. nie potrzebnej w Diecezji Katowickiej Rady mówi wyraźnie, że „…do Rady zapraszane są osoby o wybitnym stopniu kompetencji, specjaliści w swoich dziedzinach, reprezentujący środowiska akademickie, dziennikarskie…”. Wyjaśniam niniejszym, iż ze względu na wrodzoną powściągliwość po Matce Polce i pracowitość po Ojcu Polaku, tudzież ze względu na rozliczne obowiązki społeczne nie przyjmuję od tzw. Polski obecnej żadnych powołań, wyróżnień, odznaczeń. Zaszczycają mnie jeno wyroki sądowe zaocznie na mnie wydawane w Polsce przez kapturowe bandy żydoskie zamelinowane w strukturach Ministerstwa Sprawiedliwości, jak ostatnio purynowe wesołki odznaczyły mnie hucpiarsko w Tomaszowie Mazowieckim, w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, wyrokiem zaocznym wydanym 1 sierpnia 2008 r. w trybie nakazowym, bez mojej obecności na rozprawie mnie urządzonej za rzekomą kradzież dzieciom starej, bezwartościowej piłki do gry w piłkę nożną. Rätsel um Konto des Ex-Bayern-Bosses Insider: Hoeneß hatte 400 Millionen auf Geheimkonto Der Prozess gegen Uli Hoeneß ist beendet. Trotzdem bleiben viele offene Folgen um Hoeneß’ Konto bei der Vontobel-Bank und seine Börsengeschäfte. Ein Insider behauptet nun, dass die Summe, mit der Hoeneß in der Schweiz zockte, noch viel größer ist als bisher bekannt. weiter Jak gdyby to szło o miliony, jak z pewnym piłkarzem z Monachium, któremu proces tak samo szybko odwalono, żeby się nikt nie wyznał, za co chłop pójdzie siedzieć. Skąd skazany miał te 400 milionów EURO, o których prokurator nie chciał wiedzieć? Kto wciskał mu ten szmal ciepłą ręką do przeprania we Szwajcarii? Bo za dużo prawdy mogło by wypłynąć na wierzch przy okazji, a komu to potrzebne? Jonas Fehling, Journalist – jest młody rocznik, lata ’90 a ma odwagę postawić pytania odsłaniające słabości Justycji w Niemczech; takiego może ks. Arcybiskup powołać do Rady w Katowicach, żeby sobie za dużo nie myśleć i nie pozwalać za dużo. Księży mamy z Polski w Niemczech nie powiem ale i nikt nie skłamie, w każdej prawie parafii w Niemczech, jak mieczy chazarsko-tatarskiej ordy pod Grunwaldem. Ostatnio także koło mojego Biskupa Limburga kręciła się jakaś Firma Ochroniarska z Oberschlesien. Telewizja państwowa zrobiła z tego zaraz skandal, padły obżydliwe słowa: polska mafia, polskie obozy koncentracyjne, ambasador Marek Prawda, z którym spotykałem się na koncertach, wypiął się na to, chyba z polecenia Radka Sikorskiego, który ściga antysemitów po majdanach, przypominających mu na różnych forach Tomaszowa Maz., że ożenił się z bogatą i mądrą żydówką. A co kobieta może na to, że wyszła nieopatrznie za fircyka, który na 50-te urodziny zaprosił sobie do Polski z Ameryki starą kochankę, nie jak Berlusconi prostytutkę kilkunastoletnią. Na tych bunga-bunga u Berlusconiego, bywał premier Topolanek, którego kto inny sfotografował z kutasem u pasa, jak wyraził się o frędzlach Mickiewicz, ten zaś mnie gonił mailami wysyłanymi z takiego samego BlackBerry co i Wałęsa chyba tylko po to, żeby się popisać, co to on nie ma. Wałęsa przysyłał do mnie maile z BlackBerry w tym czasie, kiedy mitomani trockistowscy w Gdańsku, przybudówka robotnicza żydowskich rewizjonistów z KOR-u opluwała się nawzajem pomyjami dla hucpy. A czy ja nie dostałem za darmo lepszego smartfona od tych obu olewaczy razem wziętych? Klepnąłem przed chwilą palcem w to, co się klepie, jak żyda w czoło i wyskoczyła mi zaszpajchrowana strona: „Wiadomości, tylko w onecie. 5. Lut. 20:15 Grzegorz Krawczyk, onet. Prof. Dudek : Teorie o spisku w Magdalence są dziełem mitomanów”. – A któż to takiego wystrychnął na profesora – pomyślałem, w dodatku w Instytucie Pamięci Narodowej? Kto zrobił z kapusia biskupa? Kiszczak, czy Wikipedia żydoska w Magdalence pijaków i cwaniaków? Ręce mądremu opadają przy takich, którzy mają Polaków za głupszych od siebie tylko dlatego, że ich samych zauroczyła siłą urody Czerwonej Gwiazdy Armia Czerwona i bezwzględność masowych morderców z KGB, strzelających do bezbronnych Polaków w Katyniu, żeby dokonać ludobójstwa obżydliwego, bowiem nawet starożytni Rzymianie po złupieniu Jerozolimy nie mieli przecież słabszych hebrajczyków za głupszych od siebie; zatrudnili żyda, Josefa Flawiusza, Mitomana. Dostał warunki do pracy literackiej w Rzymie, domek z ogródkiem. Wydelegowałem zatem onegdaj młodego Polaka, członka Zarządu Oświaty, 16-letniego chłopca mówiącego kilkoma językami, nie na raz przecie, na kolację roboczą z dyrektorem tej firmy z Kanady; Matka chłopca była obecna, jak to się dawniej mawiało ze szacunkiem, jako Przyzwoitka, bowiem czasy mamy niepewne (Gender). Porozmawiał chłopak, jak potrzeba było i teraz on rozdaje przed maturą bliźnim te telefony. Ma Oświata w Offenbach am Main, koło Frankfurtu swojego człowieka na stanowisku kierowniczym szefa Grupy BlackBerry Deutschland. Jak tylko skończę pisać i rozsyłać do Godnych tego Ludzi niniejszy list w sprawie afery ks. abpa Skworca, z którą nie umie sobie osoba duchowna najwyraźniej poradzić i dlatego się rzuca jak ryba na ościeniu; przysyła mi ktoś z adresu Sekretariat Arcybiskupa groźby karalne, to zamieszczę w internecie fotorelację z takiej imprezy, na której młody Polak w Niemczech rozdaje smartfony BlackBerry za darmo i bez żadnego, wrednego podstępu dorosłym Niemcom, w czynie społecznym. Gdyby biskup był mądry i znał się na rzeczy, to też mógłby się na takie cudo załapać. Zanosi się w Polskim Stowarzyszeniu Szkolnym OSWIATA na zmianę pokoleniową, bo coraz częściej nie mam spokoju w stawach. Narzekam oczywiście bez powodu, ażeby ponarzekać, albowiem Finanzamt Frankfurt am Main przysłał przed kilku dniami aktualne poświadczenie o charakterze wyższej użyteczności publicznej tej bodaj najstarszej, aktywnej organizacji Polaków w Niemczech, która oparła się skutecznie pętaniu rąk i nóg przez agentów korporacji żyda Geremka, która to banda w osobach konsulów RP, jak niegdyś Putin w NRD robił za rezydenta KGB, robi dzisiaj w Niemczech za zwykłych agentów tajnych służb Warszawy. Na podstawie tego pisma znowuż mogę poświadczyć moralność katolicką życzliwym ofiarodawcom, sponsorom podejmowanych działań społecznych przez Oświatę. Zwrot podatku. Młodego dziennikarza z Niemiec może ks. Arcybiskup powołać do Rady, ażeby nikt sobie za dużo nie myślał i nie pozwalał za wiele, a było statutowo: dziennikarz w Radzie, skoro jest w statucie. Księży z Polski mamy w Niemczech, nie powiem, że w każdej parafii, lecz pod dostatkiem a może i zanadto na posadach popłatnych, jako tych mieczy pod Grunwaldem. Ostatnio także koło mojego Biskupa Limburga kręciła się jakaś Firma ochroniarska z Oberschlesien. Telewizja zrobiła z tego skandal, padły bżydkie i głupie słowa: polska mafia, Janosik, Harnaś. Mówili tylko cały czas o milionach EURO, w które chcieli wrobić jednego człowieka, jak kozła ofiarnego. Katolik ma obowiązek cierpieć i modlić się permanentnie za miliony Pasterzy Kościoła św., czyli doradzać im odpowiednio na czas. Nie czekając, aż taki zechce z własnej woli zrobić dla człowieka miejsce przy stole biesiadnym. Odważy się zaprosić Poetę, o którym proroczo moralizowała pieśniarka: zaproście go do stołu! Katolik ma stać w progu, w podwojach, wparty o mezuzę, ze zwiniętym w rulon wierszem, zaklejonym na siedem pieczęci i patrzeć w spokoju, co jest na scenie grane, co zapisane winno być w didaskaliach. Jeżeli biskup zechce zachować się nie wyniośle, ale po katolicku na peryferiach Katowic, czy Limburga, to przemówi wtedy ludzkim głosem: – A cego to, Baco stoicie hań cicho ze zadu? Postompcie do izby ku nom, siadojcie u stołu, niech przajom, co w trozie piscy. Baca siado na to i muzi do biskupa: – Jo sem zdrów, Dziynki Bogu, a zesedł ino ze Spisa do Polski skuli tego, co Polsko nie idzie ku nom na Spis, nawet w śtuce teatralny HERODY Herodenspiel von Stefan Kosiewski, Herrn Kosiewski z Nimiec nie łupomni sie ło barana nikt, zgubzionego, jako ci Jezusek przykozoł, coby pasteze chadzali za zgubizonymi łowcami, łani o lewa herbowego na Podolu, zodyn tusk s kulawom nogom nie łypnie załośnie łokiem na Załolzie. Biskup na to: – Bądźcie zdrowi, Baco, skoroście Dzięki Bogu zdrowi i godojcie zdrów, jino co swój, a nie fasysta z Majdanu, bandyrowiec ze żydoskiy bandy robiący za łukraińców. Móźcie mowom nie śtucnom, nie wymiesanom jak łu jakiego nie przymierajonc Homyra, skundlonom łepicko. Nie wynoście się, Baco z pomiesaniem wzniosłym, apostolskim, bo pedom wom, zaprowde nie przystoi to nijak bacowymu bajaniu. Baca pytajom zecowo: – Ze niby co? Zeby faryzeje znowu nie godoły, co Poloki spite jak gensi u zyda młodym zinem, co by im wontroby porosły na radoś zydoskim lekarzum? Zidziołech, zidziołem, idziechom z gór ku Polski, a śły za nami w doliny, co by promyki łogniste nad kazdym, nad głoziami nom sły całe roje świentojanskich robocków, skokały po górach do Grajcarka i daliy sły dolinami za Dunajcem, jak źnije w Scaźnicy. Dalibóg, zem zina nie psiół, z renkom na serdcu mózie. A jak sie biskupy nie pomiarkujom i nie nawrócom, to nałozymy sankcje! Z Panem Bogiem Z Frankfurtu nad Menem móziół Stefan Kosiewski https://shoudio.com/user/sowa/status/12306 Przypisy: (…)Oczywiście, że zwracałem się do Wojewody Łukaszczyka i odwoływałem przez internet do sumienia arcybiskupa Skworca, który udziela innym katolikom rozgrzeszenia, kropi święconą wodą po szamańsku samochody nie poczuwając się do katachetycznego obowiązku zadośćuczynienia za grzechy, które sam popełnił jeszcze jako zwykły ksiądz robiący karierę jako współpracownik Służby Bezpieczeństwa w Katowicach, co ujawnił na jakiejś sesji naukowej Katowickiego Oddziału IPN i opublikował w internecie na swojej stronie, a także ja część korespondencji Kazika przerzuciłem ekumenicznie na serwer ewangelicki o nazwie: Jezus – prowadzony w Szwajcarii, bo tam łapy ubowców Kazika Świtonia nie dosięgną. Potem jeszcze film do obejrzenia, zawieszony na youtube: w gabinecie Wojewody Sląskiego. 0:27 Elżbieta Sołtysek: Dyrektor Gabinetu Wojewody Sląskiego Wyświetlenia: 1041 – 4 lata temu Wyjaśniam w tym miejscu, w przypisach, że na przykładzie Katowic pragnę ustosunkować się do mataczenia Prokuratury w Gdańsku w sprawie afery Amber Gold, która jest świadomie usypiana obecnie nie tylko przez media, więc Naród Polski może wyciągnąć z tego i taki wniosek, że banda żydoską ukryta w strukturach Ministerstwa Sprawiedliwości, na czele którego formalnie nadal stoi jeszcze Jarosław Gowin z Krakowa, z którego to miasta był przecież niedoszły premier Rokita, w diabelski zaiste sposób podgrzewa pod kotłem umarzając winę Kociołka w sprawie masowych mordów na Wybrzeżu 1970 r. i uwalniając Kata Narodu Polskiego od odpowiedzialności karnej, jak Pietrzykowski i Łukaszczyk ze Skworcem uwalniają morderców polskich górników z kopalni Wujek od zadośćuczynienia wdowom i sierotom za zamordowanie ich bliskich, a Bogu ducha winnych ludzi, którzy byli po prostu, tak samo jak ja po posiedzeniu ostatniej Komisji Krajowej w Gdańsku, na dworcu kolejowym w nocy 13 grudnia 1981 r., oszołomieni wiadomością o ogłoszeniu przez żydokomunistę Jaruzelskiego bezprawnego stanu wojennego, jak stwierdził to już tymczasem sąd w Polsce, który to stan wojenny ta banda wywołała, żeby wystrzelać najbardziej zdesperowanych, a resztę skazać na wieczystą tułaczkę po świecie, na emigrację polityczną przez 30 lat, poniewierkę, nędzę i związane z tym ludzkie, rodzinne i osobiste tragedie. Blog Zeige aktuelle Weblogeinträge mariak Ks. abp Skworc jest osobą konsekrowaną i jeżeli nie zechce niezwłocznie podjąć ze mną, jako inicjatorem pomysłu, rozmów w sprawie powołania Śląskiego Funduszu Zadośćuczynienia, to oświadczam uroczyście w tym miejscu, z ręką na sercu, że zwrócę się ze stosownym pismem do brata naszego w Chrystusie Panu, papieża Franciszka, ażeby oczyścił stajnię Augiasza, w której biskup Skworc pozwolił ubowcom nie tylko na afery finansowe na terenie archidiecezjalnej instytucji Kościoła św. Nie może bowiem być tak, żeby szatan szalał w Kościele św. a byli oficerowie prowadzący Tajnego Współpracownika SB nie dawali mu spokoju dwadzieścia parę lat po formalnym rozwiązaniu SB. I nie mogą bandy żydowskich osobników administrować strukturami Kościoła Rzymskokatolickiego(…) Z Panem Bogiem, błogosławię! Zostańcie w Bogu, do usłyszenia. http://sowa.blog.quicksnake.pl/Kazimierz-Swito/TW-Dabrowski-FO321-Stefan-Kosiewski-20140320-Dorozumu-i-sumienia-Arcybiskupa-Katowic-ZECh-ZR KOGUT RYTUALNIE ZARZYNANY (po przelaniu na niego grzechów Kaczyńskiego) Stanisław Senator RP PDO547 HERODY Herodenspiel von Stefan Kosiewski Pidgin_Art FO Studia Slavica et Khazarica Zarys Estetyki Chazarów Djelaj pisdato chujowo samo poluczitsja PDO547 Testament Jaroslawa Kaczynskiego do Czlonkow PiS HERODY Herodenspiel von Stefan Kosiewski 20180126 ME SOWA Napisał sowa(») Wczoraj o 09:27 w kategorii HERODY Herodenspiel, czytaj: 70× https://vk.com/wall467751157_28 (…)Wracając do dziwacznego z gruntu zachowania prezesa Kaczyńskiego, z piekielną trudnością muszącego znosić na karku przykry, lepki oddech mokrej śmierci 96 osób zabitych pod Smoleńskiem, w obliczu tragedii osobistego zmagania się z chemioterapią, truciem chemią organizmu otyłego starca, chorego na raka trzustki, zazdroszczącego być może Putinowi wysportowanej, umięśnionej sylwetki, która z czegoś przecież się bierze, nie jest wynikiem gnuśności uprawianej przez całe życie spędzone beztrosko, bez konta bankowego, na garnuszku Panu Matki. Kaczyński w drugim akapicie pierwszego listu do swoich sekciarzy nawiązuje do tradycji żydowskich, o których prof. Feliks Koneczny nadmienia w Rozdziale XV Prawniczość pracy Cywilizacja żydowska (Warszawa 2001, Wydawnictwo Antyk Marcin Dybowski na str. 171), gdzie mówi o tym, przywołując wierzenia żydowskie związane z dorocznym rozliczaniem się w sądny dzień każdego żyda wierzącego, z uczynków dobrych i złych, które popełnił w roku sprawozdawczym. W pierwszym dniu tych świąt schodziło się z Węgrody przez kamionkę przy ul. Milowickiej nad brzeg Brynicy, rozlewającej się jeszcze na wiosnę szeroko po łęgach, umocnionej dopiero w 1966 r. łańcuchem koryta kamiennego, na łańcuch w roku Milenijnym Państwa Polskiego w Sosnowcu zamkniętym; takie były czasy, tak zwalczała żydokomuna zawzięcie wszystkie wiary na terenie Polski. Dwa lata później, po prowokacjach marcowych syjonistów 1968 r.(Michnik, Modzelewski, Morawiecki stary) zlikwidowano w dowodach osobistych rubrykę: Narodowość, wprowadzając dla wszystkich urawniłowkę rubryki obywatelstwo: polskie, z błędem językowym i politycznym. Zamiast poprawnie zapisać wszystkim: obywatel RP. Miało się nad Brynicą wysypać do wody resztki okruchów chleba z kieszeni chałatów i płaszczy, marynarek ze słowami zaklęcia: „Wrzuć Panie, wszystkie nasze grzechy w głębiny Morza Bałtyckiego, zanieś na dno Oceanu Atlantyckiego po wymieszaniu wód obu mórz, podnieś ciepłym Golfstromem do Grenlandii, potem do brzegów Norwegii, wprowadź z powrotem na Bałtyk pod Kurlandię, wymieszaj z grzechami żydostwa podającego się, jak europoseł Kordian-Mikke za 75-letnią szlachtę kurlandzką, która zrobiła dobry geszeft (Ozjasz Goldberg) ustępując miejsca w Europarlamencie młodemu Sośnierzowi, syna Sośnierza, którego wylansowałem w czasach Solidarności, w Tygodniku Solidarność Jastrzębie, na młodego lekarza, żeby mi się odpłacił za to niewdzięcznością czarną. Wybacz im Ojcze wszystkie złe czyny, co nie leży w mocy żadnego człowieka na Ziemi, na tej Ziemi “. Tak modlono się nad Brynicą. Po tych słowach Karolek Wojtyła biegnie ze żydami z podwórka stać na bramce w żydoskiej drużynie; chłopcy bawią się w kółko, wolnomyślicieli, woda płynie po kamieniach nieociosanych w rzece Brynicy. W sam dzień noworoczny żyd z pejsami odmawia modlitwę w HERODY Herodenspiel von Stefan Kosiewski, kiwa ciałem, jak przy gimnastyce, do przodu i tyłu, ze smartfonem przywiązanym do czoła rzemieniami koszernymi, albo z kamerą w pudełku po zapałkach, z której obraz widowni przekazywany jest live na ekran nad sceną: Stary Ogłódek, albo teść Szczerby Tejchmański, czy Murdza z orderem w klapie za czwarty rok planu sześcioletniego odmawia się, wykręca od odpowiedzialności modlitwą wymieniającą ogólnie tylko 44 cudze grzechy (40 i 4 Mickiewicza) tudzież 13 grzechów pod koniec, za które Tora nakłada kary najcięższe (nagła śmierć, bezdzietność). Dwunastokrotnie trąbią na rogu zwanym szofar, zwracając się przy tym rytualnie po kolei do pewnych aniołów, w zakresie kompetencji, pośredników między ludźmi, a Tronem na tronie Zasiadającego. Przez oba pierwsze dni i dnia dziesiątego odbywają się te obrzędy, powołuje się Koneczny na opis źródłowy, zawarty w pracy Schulchan-Aruch, oder die vier jüdischen Gesetzbücher w dwóch tomach drugie wydanie Wiedeń 1896. Dyboski drukując reprint wydania z 1974, do którego wstęp napisał Jędrzej Giertych zapewniając w nim: „Wydajemy tę książkę z całym pietyzmem, bez żadnych zmian, jako pomnik tego, co Koneczny myślał w czasach, gdy żył i działał” (8), nie dokonał niestety (Dyboski) tak samo, jak stary Giertych niezbędnej korekty, nie poprawił tzw. literówek nawet, stąd w książce „Cywilizacja żydowska” znajdujemy takie „pomnikowe” błędy, jakie dostrzegamy w rysach i proporcjach pomnikowego Lecha Kaczyńskiego, rozrzuconych po całej Polsce; tu wskazuje się tylko na błąd w zdaniu: „Różnica w te dni z reguły pełna”, przytaczamy z książki poprawiając po adiustacji na: „Bóżnica w te dni z reguły pełna”. Bożnica, synagoga. https://vk.com/wall467751157_7 W następnym zdaniu znowu błąd, poprawiamy nie rozwijając opisowo: „Każdy w białej, śmiertelnej koszuli, w czapce, z szarfą i w tałesie jak najkosztowniejszym, co wszystko otrzymał darem od narzeczonej przy ślubie” (171). Przechodzimy do tego, co najważniejsze u żydostwa historycznego i co Kaczyński przeniósł czytelne dla swoich, jako wysoce dowcipne ZARZYNANIE KOGUTA we Wigilię Dnia Sądnego. Kogut, na którego cwany żyd przerzuca swoje grzechy przed zarzynaniem, powinien być upierzenia białego; Jarosław Kaczyński w Senacie RP wybrał sobie do zarzynania Koguta siwego, Stanisława i pastwi się nad nim rytualnie w obżydliwym liście pasterskim pastucha judzącego w manierze lektora marksistowsko-leninowskiego, jakim rzekomo był jego ojciec Rajmund, po 18 miesiącach szkoły oficerskiej MBP w mieście Łodzi. Za to, że to nie jest wcale odczytany przez Poetę Polski Znak z Góry, ale pomyłka w druku, bo miała za Zbigniewa Szaleńca wskoczyć do Senatu Kura Iwona, czy Bocian, Marianna, którą poznałem osobiście na schodach do Redakcji Odry, jako ostatnią w Polsce autorkę poezji konkretnej, z uwagą, co do litery traktującą Pismo(…). http://sowa.typepad.com/blog/2018/01/kogut-rytualnie-zarzynany-po-przelaniu-na-niego-grzech%C3%B3wkaczy%C5%84skiego-stanis%C5%82aw-senator-rp-pdo547-he-2.html Masoneria i „Nowa Ewangelizacja” Sprzeczne nauczanie prowadzi do wszechogarniającego zamętu KS. KEVIN VAILLANCOURT Kilka wieków temu, gdy zdemaskowany został masoński plan wymierzony w papiestwo i Kościół rzymskokatolicki, liczni papieże nie tylko pośpieszyli z potępieniem tej organizacji, lecz także wprowadzono całkowicie jednoznaczną zasadę, że żadnemu katolikowi nie wolno być masonem jakiegokolwiek stopnia i nadal uważać się za czynnego członka Kościoła. Wolnomularze uczynili wszystko co było w ich mocy dla ukrycia rzeczywistego charakteru ich działań poprzez propagowanie społecznych i gospodarczych korzyści wynikających z bycia masonem nawet najniższego stopnia. Kościół twardo stał na stanowisku zakazu członkostwa czy też jakiegokolwiek wspierania masonerii a wyraził to zupełnie jednoznacznie w Kodeksie Prawa Kanonicznego, jaki wszedł w życie w 1917 roku: „Ci, którzy zapisują się do sekty masońskiej lub do innych tego rodzaju stowarzyszeń, które knują (machinantur) przeciwko Kościołowi lub prawowitym władzom świeckim, popadają tym samym w ekskomunikę zastrzeżoną Stolicy Apostolskiej w zwykły sposób (contrahunt ipso facto excommunicationem Sedi Apostolicae simpliciter reservatam)” (kanon 2335). Ponadto, odnośnie niektórych materiałów drukowanych wydano takie ostrzeżenie: „Z mocy samego prawa (ipso jure) są zakazane książki, w których jest zawarte mniemanie, iż dozwolone są: pojedynek, samobójstwo, rozwód; a także te książki, które traktując o sektach masońskich lub innych tego rodzaju stowarzyszeniach twierdzą, że są one przydatne a nie zgubne dla Kościoła i państwa” (kanon 1399, 8). Te reguły prawne są wyrazem konsekwentnej postawy Kościoła wobec masonów i członkostwa we wszelkich pokrewnych im lożach bądź stowarzyszeniach. 28 kwietnia 1738 roku Papież Klemens XII jako pierwszy dał temu wyraz potępiając w swej bulli In eminenti członkostwo w stowarzyszeniu, lożach, zebraniach Liberi Muratori zwanych masonami, pod karą zaciągnięcia ekskomuniki ipso facto, zastrzeżonej dla Biskupa Rzymu, od której to ekskomuniki nikt nie może dostąpić łaski rozgrzeszenia (bez zgody Papieża), chyba że w niebezpieczeństwie śmierci. Przedmiotem działalności wolnomularzy i ich „niebieskich” (niższego stopnia) stowarzyszeń było „spiskowanie przeciwko Kościołowi”. Po Vaticanum II, kierowano do modernistycznego Rzymu coraz więcej zapytań dotyczących tego, w jakim zakresie można interpretować kanon 2335: Jeśliby istniały masońskie agendy będące „braterskimi” organizacjami, otwarte na wszystkie religie i nie promujące niczego (na ile można to ustalić) antyklerykalnego i antykościelnego, to czy katolik może stać się ich członkiem bez narażenia się na ekskomunikę? 19 lipca 1974 roku kardynał Šeper, prefekt Kongregacji Nauki Wiary, udzielił w tej sprawie odpowiedzi kardynałowi J. Krolowi, po raz pierwszy wyrażając publicznie pogląd współczesnego neokościoła, iż należy uwzględniać istniejące w masonerii „rozróżnienia”: „Biorąc pod uwagę poszczególne przypadki, istotne jest, aby pamiętać, że prawo karne musi być interpretowane w sposób ścisły. Z tego powodu można z pewnością wskazać i stosować się do opinii tych autorów, którzy twierdzą, że kanon 2335 dotyczy tylko katolików będących członkami stowarzyszenia rzeczywiście spiskującego przeciwko Kościołowi”. Jak w dalszej części zostanie wykazane, zasady kanonu 2335 – wywodzące się z nauczania Papieża Klemensa XII – były zawsze interpretowane ściśle i w ten sam sposób. Oznacza to, że wszelki udział w tajnych stowarzyszeniach działających pod masońskim patronatem bez względu na stopień wtajemniczenia był bezwzględnie zakazany i nie czyniono żadnych rozróżnień między „niebieskimi” stopniami i braterskimi organizacjami. Każdy adept niższych stopni wolnomularstwa w miarę wspinania się na wyższe stopnie odkrywa, że z całą pewnością w masonerii panuje antypapieski, antyklerykalny duch, o czym nie można informować masonów niższych stopni pod groźbą surowych kar. Ale odbiegliśmy od tematu. W 1981 roku biuro Kongregacji Nauki Wiary wydało kolejne pismo rozwijając dalej koncepcję, że członkostwo katolików w masonerii jest dozwolone przy uwzględnieniu rozróżnienia: „W rozpatrywaniu poszczególnych przypadków należy uwzględniać, by prawo karne było interpretowane w sensie ścisłym. Dlatego można z pewnością nauczać i stosować opinię tych autorów, którzy przyjmują, że wspomniany kan. 2335 dotyczy tylko tych katolików, którzy należą do stowarzyszeń, działających przeciw Kościołowi. Pozostaje jednak w każdym przypadku zakaz przynależności do stowarzyszeń masońskich kapłanów, zakonników i członków instytutów świeckich”. Ten końcowy zakaz znika, wraz z jakąkolwiek wzmianką o masonerii, w „nowym” Kodeksie z 1983 roku: „Kto zapisuje się do stowarzyszenia działającego w jakikolwiek sposób przeciw Kościołowi, powinien być ukarany sprawiedliwą karą; kto zaś popiera tego rodzaju stowarzyszenie lub nim kieruje, powinien być ukarany interdyktem” (Kanon 1374). Oficjalny Komentarz do Kodeksu Prawa Kanonicznego, wydany 27 listopada 1983 roku, podtrzymuje wrażenie dwuznaczności wobec masonerii: „Chociaż wcześniejsza ekskomunika katolików, którzy przyłączyli się do masońskich organizacji nie została powtórzona w tym Kodeksie, to sankcja może zostać nałożona na tych, którzy przystępują do stowarzyszeń działających przeciw Kościołowi, a interdykt może dotknąć popierających lub kierujących takimi grupami. Władze kościołów partykularnych muszą rozstrzygnąć czy masoni należą do tych struktur”. Ale chwileczkę! „Konserwatywny” kardynał Józef Ratzinger sprzeciwił się tej opinii w Deklaracji Świętej Kongregacji Nauki Wiary ogłoszonej 26 listopada 1983 roku: „Pozostaje jednak niezmieniona negatywna opinia Kościoła w sprawie stowarzyszeń masońskich, ponieważ ich zasady zawsze były uważane za niezgodne z nauką Kościoła i dlatego przynależność do nich pozostaje zakazana. Wierni, którzy należą do stowarzyszeń masońskich, są w stanie grzechu ciężkiego i nie mogą przystępować do Komunii Świętej”. Jednakże ta wypowiedź została zupełnie zignorowana w 2000 roku w liście Biura Archidiecezjalnego Trybunału, archidiecezji Los Angeles, datowanym na 15 września, skierowanym do Masońskiego Biura Ameryki Północnej: „Dziękujemy za wasze zapytanie z 11 września 2000 skierowane do kardynała Mahoney’a… Wątpliwość dotyczy tego «czy praktykujący katolik może przyłączyć się do loży masońskiej». Niestety, sprawa jest zbyt złożona, aby odpowiedzieć na nią prostym «tak» lub «nie». Jednak uważam, że przynajmniej dla katolików w Stanach Zjednoczonych, odpowiedź prawdopodobnie brzmi «tak»”. Tyle na temat pewności i jednoznaczności nauczania w sferze tak istotnego znaczenia. Tak więc, w ramach „Nowej Ewangelizacji” członkostwo katolików w masonerii jest dozwolone. Już nie uważa się jej za zakazaną, tajną organizację. Czy masoneria się zmieniła? Prosta odpowiedź brzmi „nie!” Mogła zmienić taktykę wobec Kościoła i papiestwa, od kiedy osiągnęła swój cel na Vaticanum II, ale absolutnie nie zmieniła doktryn ani zamierzeń.nNa początku kryzysu w Kościele (1959), ks. E. Cahill SJ napisał pracę zatytułowaną Freemasonry and the Anti-Christian Movement (Masoneria i ruch antychrześcijański) w duchu Papieża Leona XIII, który napisał w encyklice Humanum genus (1854): „Zrywajcie z wolnomularstwa maskę, ukazujcie je takim, jakim jest”. Ks. Cahill w przedmowie do swej pracy napisał: „Masoneria to główny wróg katolickiego Kościoła. Częściowa dechrystianizacja Francji, zjednoczenie państw niemieckich pod antykatolicką hegemonią (1871), czasowe zniszczenie papieskiej monarchii, portugalska rewolucja, ciągłe wstrząsy i rewolucje w hiszpańskiej Ameryce, powstanie bolszewizmu, wszystko dokonało się na ogół pod kierunkiem i przy pomocy tajnych stowarzyszeń, których masoneria jest źródłem i centrum. Dzisiaj dostrzegamy pozornie niezwykłe zjawisko jak to najbardziej kapitalistyczny rząd świata (Stany Zjednoczone Ameryki) wspomaga i podżega do wywrotowych i tyrańskich działań antychrześcijański rząd Meksyku, który w zasadach i dążeniach jest jawnie bolszewicki i otwarcie głosi ścisły sojusz z rządem sowieckiej Rosji. Widzimy również prasę kapitalistycznego świata zaangażowaną w zmowę milczenia albo fałszywe przedstawianie meksykańskiej sytuacji. Jednak zjawiska te przestają dziwić, gdy sobie przypomnimy, że kapitalistyczna prasa, rząd USA, rząd meksykański i rosyjski rząd sowiecki pozornie antagonistyczne względem siebie pod wieloma względami, są wszystkie jednakowo masońskie i w mniejszym lub większym stopniu pozostają pod masońskim wpływem lub kontrolą. Dlatego, gdy w ostatnich latach we Włoszech i Hiszpanii dokonał się zdecydowany ruch odwrotu od liberalizmu i przywrócenia czegoś w rodzaju chrześcijańskiego ustroju, jednym z pierwszych starań przywódców ruchu w każdym z przypadków była likwidacja albo wypędzenie tajnych masońskich stowarzyszeń. Rezultaty są znane każdemu badaczowi historii współczesnej. Siły międzynarodowej masonerii wykorzystując prasę i agencje informacyjne przeprowadziły zaciekłą kampanię przekłamań skierowanych przeciw nowo utworzonym rządom. W obu krajach podjęto uporczywe wysiłki, aby je obalić poprzez zamachy lub powstania; pomimo że w międzyczasie odbudowana chrześcijańska organizacja – jeszcze niekompletna i napotykająca wszelkiego rodzaju trudności – zainaugurowała w każdym kraju nową erę bezpieczeństwa, dobrobytu i społecznego pokoju. Wpływ wolnomularstwa nie ogranicza się wyłącznie do sfer politycznych i wojskowych. Jego bardziej niebezpieczna, gdyż bardziej subtelna i przenikająca aktywność dotyczy społecznego i intelektualnego życia ludzi. W okresie minionych dwustu lat europejskie społeczeństwa wszystkich krajów, łącznie z naszym własnym, zostały coraz bardziej przeniknięte masońskimi i liberalnymi zasadami, które działają jak czynniki rozkładowe na cały chrześcijański system. Uderzający kontrast między treścią ponawianych przez papieży wypowiedzi na temat masonerii (których siła i bezkompromisowy charakter podczas minionych dwustu lat nigdy nie osłabł ani się nie zachwiał) a postawą tak wielu katolików dobrze wobec niej nastawionych, zdaje się być wskaźnikiem do jakiego stopnia masońska i liberalna umysłowość przeniknęła nasze życie publiczne. Ta postawa i powszechna wśród katolików nieznajomość nauczania Kościoła odnoszącego się do rzeczywistego charakteru masonerii są skutkiem masońskiej polityki przemilczeń i subtelnych przekłamań, co kilku Papieży nazwało wyróżniającą cechą metod masońskich: co skłoniło wielkiego katolickiego publicystę do stwierdzenia, że współczesna tak zwana historia jest w dużej mierze spiskiem przeciw prawdzie. Chociaż istnieje bardzo obszerna na kontynencie europejskim literatura omawiająca wolnomularstwo z chrześcijańskiego punktu widzenia – szczególnie w języku francuskim, niemieckim i włoskim – to jest jej bardzo niewiele w języku angielskim. W rzeczywistości, siedemnastostronicowy artykuł w Catholic Encyclopedia autorstwa niemieckiego jezuity – Hermana Grubera jest, jak się nam wydaje, jedynym kompleksowym opracowaniem na temat masonerii w języku angielskim. Jak małe było zainteresowanie tematem wśród angielskojęzycznych katolików ilustruje dalej fakt, że w języku angielskim nie istnieje żadne z papieskich potępień masonerii. Wielka encyklika Leona XIII dotycząca masonerii (Humanum genus) została pominięta w zbiorze dokumentów The Pope and the People wydanym przez angielskie Catholic Truth Society; nie widzieliśmy również żadnej angielskiej edycji listu apostolskiego Leona XIII skierowanego do biskupów świata z marca 1902 roku, omawiającego współczesny antychrześcijański ruch, którego – jak stwierdza – inspirującą zasadą jest wolnomularstwo. I znowu, nawet biblioteki publiczne Dublinu nie posiadają żadnego podstawowego katolickiego opracowania traktującego o tym temacie. Wszystko to na pierwszy rzut oka wydaje się dziwnym w świetle faktu, że angielskojęzyczne kraje są prawdziwą twierdzą masonerii, podczas gdy równocześnie obejmują populacje blisko trzydziestu milionów katolików. Wyjaśnieniem jest to, że wielka katolicka społeczność, której większość stanowią Irlandczycy, nigdzie (za wyjątkiem, w pewnej mierze, samej Irlandii) nie tworzy jednolitego katolickiego organizmu pielęgnującego własny katolicki system społeczny i tradycje. Ludzie ci są rozproszeni na ogromnych obszarach, przemieszani z niekatolicką albo niechrześcijańską ludnością jak społeczności chrześcijańskie wczesnych wieków w granicach Cesarstwa Rzymskiego: albo jeśli tworzą jednorodną lub niemal jednolitą społeczność tak jak w Irlandii, to posiadają narzucony im liberalny system społeczny. W dużej mierze brak im kontaktu z katolicką kulturą i tradycją; i muszą toczyć nieustanną walkę w obronie absolutnie podstawowych spraw dotyczących ich katolickiego życia. Oczywiste jest, że w takich okolicznościach rozwój katolickiej literatury społecznej musi być spowolniony. Szczególnie trudnym jest sprawiedliwe i rzetelne zajęcie się tematem masonerii i uniknięcie powiedzenia zbyt mało lub zbyt wiele. Zasłona tajemnicy, za którą masoni zwykle starają się ukryć nie tylko swą działalność i cele, ale nawet moralne i filozoficzne nauki; dwuznaczny charakter używanych przez nich formuł; pozorne niespójności polityki, jaką stosują lub wspierają w różnych okresach lub w różnych miejscach; wszystko sprzysięga się by uczynić temat niejasnym i nieuchwytnym. I znów, zakorzenione wśród wielu irlandzkich i angielskich katolików – dobrze obznajomionych z wieloma innymi tematami – przekonanie, że angloamerykańska i irlandzka masoneria to coś innego niż masoneria kontynentalna, że jest względnie nieszkodliwa, jeśli nie godna pochwały; oraz fakt, że ten pogląd szczerze podziela bardzo wielu masonów, czyni jeszcze trudniejszym przekonanie przeciętnego słuchacza o szkodliwym charakterze całej masonerii i zawartym w niej niebezpieczeństwie dla religii i społeczeństwa, a nade wszystko dla naszego własnego kraju”. I jeśli w 1959 roku było tak trudno uzmysłowić katolikom zło masonerii, to zatem nic dziwnego, że w następstwie dwuznacznych nauk płynących ze współczesnego Rzymu wielu katolików dzisiaj nawet nie zrozumie prostych zarzutów wobec masonerii dotyczących sfery doczesnej. Jest to groźne myślenie ponieważ jest tak „naturalne” a zarazem niebezpieczne dla każdego, kto chce prowadzić życie duchowe. I jeśli nawet tego oni nie zrozumieją, to nigdy nie zdołamy im uzmysłowić niebezpieczeństwa, jakie dla Wiary niesie ze sobą na co dzień masoneria Szokujące zdarzenie…, ale czy rzeczywiście? W świetle tych przemyśleń, wskazane poniżej wydarzenia być może nie wydadzą się większości katolikom tak skandaliczne jak nimi są naprawdę. 20 sierpnia każdego roku obchodzone jest w Brazylii święto państwowe znane pod nazwą Dzień Masona. Upamiętnia ono (według masońskiego nauczania) dzień roku 1822 kiedy to doszło do masońskiej interwencji i opanowania przez nich kraju, co uwolniło Brazylię od „politycznego i gospodarczego ucisku” wywieranego przez Portugalię. Współczesna modernistyczna hierarchia zadbała, aby to wydarzenie było obchodzone w ich kościołach. Poniżej możecie zobaczyć wolnomularzy obecnych przy novusowym ołtarzu, w ławkach kościelnych, „uczestniczących” w modernistycznych obrzędach. Widzimy jak kroczą w procesji przez kościół w pełnym stroju masońskim, podczas gdy inny mason przyjmuje „eucharystię”. Ks. Silva, ksiądz parafii Poczęcia Matki Bożej w mieście Bom Jardim, w północno-wschodniej Brazylii, stoi przed ołtarzem wraz z czterema masonami, którzy trzymają symbole swej organizacji – węgielnicę, młotek i kompas. Masoni „uczestniczą” w koncelebracji NOM Skandaliczna procesja. Jeszcze bardziej gorsząca „komunia”. Papież Leon XIII napisał też w encyklice Custodi di quella fede: „Pamiętajmy, że chrześcijaństwo i masoneria są ze swej natury nie do pogodzenia”. Jak sądzicie, ile jeszcze czasu upłynie zanim będziemy świadkami takich przerażających obrzędów tutaj w Stanach Zjednoczonych? Konserwatywni „tradycyjni” katolicy pośpiesznie zwrócą uwagę na nauczanie Ratzingera z 1983 roku. Jednak, co do Benedykta XVI, to z pewnością jest świadomy, że takie zdarzenia miały miejsce w Brazylii, a mimo tego nic nie mówi. Nie zrozumcie mnie źle: Nie spodziewam się po modernistycznym Rzymie potępienia takich wydarzeń, zwłaszcza nie w czasie „Roku Wiary”. Masoni w pełnym stroju rytualnym biorący udział w ceremoniach odbywających się w rzekomo katolickich kościołach świadczą niezbicie jak daleko zaszedł i wpłynął na godnych pożałowania katolików duch „Nowej Ewangelizacji”. To kolejny dowód na to, że kościół, który się wylągł po Vaticanum II nie jest Kościołem rzymskokatolickim i musimy ciężko pracować by wszyscy się o tym dowiedzieli – co stanowi cel działań naszej Akcji Katolickiej. (1) Ks. Kevin Vaillancourt Artykuł powyższy ukazał się w czasopiśmie „The Catholic Voice” z listopada 2012 r., OLG Press, 3914 N. Lidgerwood St., Spokane, Washington 99201-1731 USA. ( www.thecatholicvoice.org ) Tłumaczył z języka angielskiego Mirosław Salawa Przypisy: (1) Por. 1) Ks. Kevin Vaillancourt, a) Świętowanie błędu w „Roku Wiary”. b) Współczesna liturgia: nowa forma kultu dla nowego pokolenia. c) Zmiany w przepisach wielkopostnych prowadzą do utraty ducha pokutnego. d) Czy „Summorum Pontificum” rzeczywiście jest wyrazem Tradycji katolickiej? e) Tak zwana „Nowa Ewangelizacja” zaprzeczeniem Boskiego Zamysłu. f) Modernistyczny program ukryty za tzw. „Rokiem Eucharystii”. g) Uczczenie stulecia encykliki „Pascendi Dominici gregis”. h) Asyż III: „Pielgrzymka” indyferentyzmu. i) Modernistyczny „Rok Wiary”: Manifestacja Nowej Religii. j) Abyśmy nie zapomnieli. Sprawa przeciwko „kanonizacji” Jana Pawła II. 2) John Kenneth Weiskittel, Wolnomularze a kościół soborowy. 3) Ks. Ernest Jouin, Papiestwo i masoneria. 4) Bp Jan Chryzostom Janiszewski, Encyklika Leona XIII Papieża o masonii. 5) Ks. Stanisław Załęski SI, O Masonii na źródłach wyłącznie masońskich. 6) O. Karol Surowiecki OFM, O fałszywych frank-masońskich pasterzach. 7) Bp Józef Sebastian Pelczar, a) Masoneria i religia amerykańska. b) Czy prawdziwem jest zdanie, że można trzymać się jakiejkolwiek religii, albo też nie troszczyć się wcale o dogmaty, byle tylko „żyć dobrze”. c) Dążności pseudoreformatorskie. 8) Ks. Ignacy Grabowski, Prawo kanoniczne. O występkach przeciw wierze i jedności kościelnej. 9) Ks. Aleksander Lakszyński, Masoneria i karbonaryzm wobec zdrowego rozumu i społeczeństwa podług własnych słów masonów, oraz w pracy niniejszej cytowanych a na jej końcu przytoczonych źródeł niewątpliwych. (Przyp. red. Ultra montes). ( PDF ) © Ultra montes (www.ultramontes.pl) Cracovia MMXIII, Kraków 2013 http://www.ultramontes.pl/vaillancourt_masoneria.htm Pomagamy ks. Dziwiszowi, spod gwiazdy żydoskiej nad krzyżem na Giewoncie, zrozumieć racje Polaków i Katolików, którzy kontestują antypolską i antykatolicką decyzję o pochówku Lechostwa K. Napisał sowa (») 25. 1. w kategorii Dariusz Ratajczak, czytaj: 79× https://youtu.be/V2ffpstGSUc którzy kontestują antypolską i antykatolicką decyzję o pochówku Lechostwa Kaczyńskich na Wawelu https://twitter.com/sowa/status/956582586029105154 https://gloria.tv/audio/EeiFMdgySMwR33JW97kGRSJta/ Stefan Kosiewski 23 stycznia o 08:03 · Komitet Ratajczaka 20110409 EKSPULSJA z WAWELU CDXXVIII Trzymaj się wiary katolickiej. http://sowa.blog.quicksnake.pl/…/Komitet-Ratajczaka-2011040… „W 2010 r. zapadła decyzja o pochówku na Wawelu pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich. Była słuszna? http://sowa.blog.quicksnake.pl/Dariusz-Ratajczak/Pomagamy-ks-Dziwiszowi-spod-gwiazdy-ydoskiej-nadkrzyem-na-Giewoncie-zrozumie-racje-Polakow-i-Katolikow-ktorzy-kontestuj-antypolsk-i-antykatolickdecyzj-o-pochowku-Lechostwa-K Magdalenka 20130501 Stefan Kosiewski w dzień św. Józefa: Wyżej unieśmy ramiona, cieśle! ZR FO173 ZECh Magdalenka – grupa modlitewna QR code for this recording: wypełniając 7. Uczynek miłosierny co do duszy (patrz Katechizm Kościoła Rzymskokatolickiego: Modlić się za żywych i umarłych) i połączeni w Duchu św. z papieżem Franciszkiem i biskupami naszymi Kościoła św. oraz pozostając ekumenicznie ze wszystkimi ludźmi dobrej woli w kontakcie nie tylko przez internet, modlimy się – każdy jak chce, lub potrafi, za dusze w czyśćcu cierpiące, a w szczególności za dusze: ks. kard. Józefa Glempa, który w porozumieniu z papieżem jp2, ks. Karolem Wojtyłą z Wadowic, wysłał trzech księży rzymskokatolickich do podpisania cyrografu z diabłem wcielonym 1989 r. w Magdalence w żydokomunistę, który upostaciowił się przy zawieraniu tej szatańskiej zaiste, antypolskiej zmowy we willi Ministerstwa Spraw Wewnętrznych PRL, jak diabeł we wierszu Adama Mickiewicza Pani Twardowska w karczmie Rzym, w osobie gen. Czesława Kiszczaka działającego nie samodzielnie, w pojedynkę, lecz w zbrojnym związku przestępczym, jak uznał to po latach sąd w Rzeczypospolitej Polskiej, z gen. Jaruzelskim i z innymi żydokomunistycznymi złoczyńcami. Katechizm św. Kościoła Rzymskokatolickiego naucza wszystkich wierzących, że Dziewięć grzechów cudzych obciąża nas wszystkich, Wyznawców Jezusa Chrystusa, syna Boga żywego, w związku z Grzechami wołającymi o pomstę do Nieba, ciążącymi na niesłowiańskiej etnicznie duszy Józefa Glempa działającej za namową takiej samej duszy Wojtyły, po matce obcej; rozmyślne zabójstwo dokonane z woli żydokomunistów na osobach ks. Popiełuszki, ks. Suchowolca, ks. Zycha i wielu, wielu innych, Bogu ducha winnych Polaków nie zostało wszak niestety uznane przez wspomnianych tu ludzi Kościoła, hierarchicznych zwierzchników zamordowanych kapłanów, za przeszkodę uniemożliwiającą zawarcie bandyckiej zmowy w Magdalence, przez takich samych zepsutych moralnie ludzi jak ci, którzy za Stalina poszli na współpracę z ubowcami, żeby tylko zatwierdzić dla swojej wygody i dla zagłady św. Kościoła Rzymskokatolickiego, jako kompromis zawarty z diabłem, tzw. księży patriotów, agentów i pracowników szatańskiego Urzędu Bezpieczeństwa, zatrudnionych na pozycjach fałszywych kapłanów Jezusa Chrystusa dla potrzeb żydokomuny sprawującej w Polsce władzę od czasu napadu na Polskę 17 września 1939 r. , dla korzyści materialnej opływających w dostojeństwa i dobrobyt, dostojników Kościoła św. Papież Franciszek jeszcze jako kard. Bergoglio nie poszedł w Argentynie na wódkę w Magdalence i nie wysłał żadnych trzech księży na tajne spotkanie z generałem, który jak Jaruzelski w Polsce i jak przed wojną Piłsudski w 1926 r. w maju, dokonał w Argentynie antypaństwowego, bezbożnego zamachu stanu na władzę państwową, która zgodnie z nauczaniem katolickim pochodzi jak każda władza państwowa od Boga. Kardynał Bergoglio nie wypił brudzia ze złoczyńcą, jak bezbożnik Michnik, syn żyda Szechtera stuknął się kieliszkami wypełnionymi alkoholem ze żydokomunistą Kiszczakiem i terrorem perory chamskiej zakrzyczał Polaków i Katolików, którzy grzech synów szatana ośmielili się nazwać po imieniu grzechem. Nie zakrzyczy dzisiaj ukryty żyd, kryptosyjonista w Polsce modlitwy Polaka za dusze w czyścu cierpiące, albowiem wczoraj papież Franciszek przyjął na półgodzinnym spotkaniu najważniejszego żyda z Izraela, prezydenta Peresa a ten żyd godny, który na youtube przyznaje nie bez kozery: wykupiliśmy wszystko, Polskę, Węgry, Czechy… obsadzony na najwyższym stanowisku państwowym, jak widać i słychać, nie tylko na Bliskim Wschodzie, obiecał Zastępcy Chrystusa na Ziemi udać się nazajutrz na modły do Asyżu, więc albo przekonwertował chytrze po cichu, albo w Asyżu mają żydy synagogę piękną tak samo, jak we Warszawie a może nawet i w samym Rzymie, gdzie nie poznałem a szkoda, sakralnego piękna miejsca z jednego tylko powodu, bo nie wpuszczono nas wtedy za darmo, byłem ze świadkiem, drugą osobą, kiedy akurat jako turysta, katolik i Polak, chciałem wejść tam w celach modlitewnych, chociaż gotów byłem przez szacunek dla inaczej wierzących zdjąć sandały nawet i kurz otrzepać z czego trzeba, jak zrobiłem to niegdyś przed wejściem do meczetu we Frankfurcie, włosy na głowie przyczesać dłonią albo i przykryć chusteczką z rogami związanymi w supełki jak Jurek przykrył na cmentarzu, po którym oprowadzał mnie niegdyś w Krakowie, albowiem nachodziłem się już wówczas dosyć po Wiecznym Mieście i w ten dzień przedostatni mojej wycieczki prywatnej, dwutygodniowej, indywidualnej pielgrzymki Poety Polski do antycznego Rzymu Marka Aureliusza, chciałem znużony spocząć w skupieniu, przepisowo na babińcu, w ciszy przemawiającej z dołu milczeniem Tory ukrytej w szafie schowanej w ścianie domu modlitwy, za ciężką zasłoną przetykaną gęsto złotymi i zielonymi nićmi, informując mnie przy tym uprzejmie, że do synagogi w Rzymie, w której Jan Paweł II pokłonił się historycznie braciom starszym, swoim we wierze Chrystusowej, jak to ten papież z dalekiego kraju proroczo nazwał, albowiem wejść można do synagogi w Rzymie tylko i wyłącznie przez Muzeum Synagogalne, do którego trzeba jednak wcześniej wykupić w tym celu bilet wstępu, a to była dla mnie wtedy fortuna, miliony lirów, nie umiałem w pamięci przeliczyć, jak Murzyn od którego kupiłem dzień wcześniej, okazyjnie na pchlim targu przy bazylice na Lateranie figurkę słonia z malachitu na szczęście tylko za dziesięć marek niemieckich, których on nie umiał sobie przeliczyć na liry, ale miał nadzieję zrobienia dobrego geszeftu, opartą o zaufanie do mocy i wiary do wartości waluty niemieckiego państwa, które po wojnie przeżyło cud gospodarczy i przerosło samo siebie do potęgi, przy pomocy Planu Marshalla, więc ja nie będąc spragniony oglądania żydowskich skarbów muzealnych, albowiem cudze bogactwa mnie nie w głowie, nie kieruje mną chciwość; niech sobie wykupują i mają przejściowo, jeśli tak lubią; wszystko można przecież zawsze odebrać, z powrotem uznać w parlamencie za zbrodnię a w Kościele za grzech. A następnie jako nielegalne wszystko można upaństwowić, żeby sprywatyzować swoim, uczciwym, nowym właścicielom, jak sprywatyzowała żydokomuna nielegalnie po Magdalence pożydowskie kamienice w Bytomiu, Krakowie, Piotrkowie Trybunalskim i w całej zresztą Polsce, bo hierarchia kościelna, Glemp z Dziwiszem, Wojtyłą i Skworcem, na grzechy cudze zezwoliła (popełniając 3. z 9. grzechów cudzych, tzn. obcych) nie tylko w Magdalence, w grzesznym porozumieniu z innymi popełniając Grzech wołający o pomstę do Nieba, grzech trzeci w kolejności w tej działce, jak mawia Lech Wałęsa, który Matkę Boską nosi w klapie: Uciskanie ubogich, wdów i sierot po zabitych Polakach na Wybrzeżu w 1970 r. i przed kopalną Wujek w grudniu 1981. Wszystkie grzechy, a nie tylko wspomniane tu przeze mnie grzechy cudze i wołające o pomstę do Nieba, domagają się zadośćuczynienia, księże arcybiskupie Katowic. Modlimy się za dusze w czyśćcu cierpiące Z Panem Bogiem Z Frankfurtu nad Menem ze słowiańską duszą swobodną mówił Stefan Kosiewski https://shoudio.com/user/sowa/status/6961 modląc się za papieżem naszym Franciszkiem z dalekiego kraju i za biskupem Franciszkiem-Piotrem z Limburga nieopodal Frankfurtu, urodzonym we wielodzietnej rodzinie chłopskiej na wsi pod francuską granicą; Siostro i Bracie w Chrystusie Panu, Polko i Polaku kliknij za tym Niemcem: To lubię! Stań z a biskupem moim na fejsbuku, Biskupem Limburga, kapłanem Jezusa Chrystusa, bo Zbawienie w Panu i nie ma Zbawienia poza Kościołem Rzymskokatolickim, jak przypomniał ostatnio Franciszek, Bóg zapłać mu za to, że potępił tym samym fałszywy ekumenizm posoborowy jp2; Poznacie ich po owocach ich działania, jak drzewo poznaje człowiek. https://www.facebook.com/nasza.czeladz/posts/1639535772769602 https://vk.com/wall467751157_30 https://sowafrankfurt.wordpress.com/2018/01/27/kogut-rytualnie-zarzynany-pdo548-tw-dabrowskiheraldyka-koscielna-fo321-von-stefan-kosiewski-ssetkh-20140320-do-rozumu-i-sumienia-arcybiskupakatowic-zech-zr/ http://sowa.blog.quicksnake.pl/Kazimierz-Swito/KOGUT-RYTUALNIE-ZARZYNANY-PDO548-TW-DabrowskiHeraldyka-koscielna-FO321-von-Stefan-Kosiewski-SSetKh-20140320-Do-rozumu-i-sumienia-ArcybiskupaKatowic-ZECh-ZR