01:23:42
Agata.B
4240
Anna Wiszniowska: "Wystarczy wpuścić liberalizm, a wszystkie inne ideologie wepchają się za nim" Prawda o soborze, liturgii i katolickiej wierze. www.youtube.com/watchWięcej
Anna Wiszniowska: "Wystarczy wpuścić liberalizm, a wszystkie inne ideologie wepchają się za nim"

Prawda o soborze, liturgii i katolickiej wierze.

www.youtube.com/watch
Nemo potest duobus dominis servire !
wg rabina rysia - oficjalnie ,,judeobiskupa,, oraz rabina skórki ŻADNA RELIGIA NIE JEST PRAWDZIWA..
Nemo potest duobus dominis servire !
O kwestiach subtelnych
[...]
Żyjemy po to, abyśmy osiągnęli życie wieczne w niebie i do tego dopomagali naszym bliźnim. Troska o bliźnich wymaga niejednokrotnie twardego słowa Prawdy – wypowiadanego z miłości i dla ich dobra.
Jest taki postulat: nie mówmy o negatywnych sprawach, mówmy pozytywnie! A przecież Prawda posiada aspekty pocieszające oraz aspekty wymagające. Wydaje się, że współcześnie …Więcej
O kwestiach subtelnych
[...]
Żyjemy po to, abyśmy osiągnęli życie wieczne w niebie i do tego dopomagali naszym bliźnim. Troska o bliźnich wymaga niejednokrotnie twardego słowa Prawdy – wypowiadanego z miłości i dla ich dobra.

Jest taki postulat: nie mówmy o negatywnych sprawach, mówmy pozytywnie! A przecież Prawda posiada aspekty pocieszające oraz aspekty wymagające. Wydaje się, że współcześnie mamy do czynienia z subtelnym procesem: przemyślnie niszczy się Ewangelię słowami samej Ewangelii. Traci na tym człowiek w odniesieniu do swoich wiecznych przeznaczeń. Mówi się o miłości, rozumiejąc przez niąpotulność powszechną i – co gorsze! – akceptację wszystkiego i wszystkich.

Przywołuje się przykład samego Pana Jezusa, który rzekomo był przychylny i tolerancyjny dla każdego człowieka, bez względu na jego postawę serca – uczciwą bądź zatwardziałą w złu.

Istnieją dzisiaj wpływowe środowiska, które czynią starania – niestety w dużej mierze skuteczne! – aby nas katolikówustawić ideologicznie i zaprogramować ideologicznietak, abyśmy byli niegroźni, łagodni, akceptujący, tolerancyjni, w ogóle tak rozbrojeni i przyjaźni, że w ogóle niezdolni do oporu wobec zła. Tam, gdzie jest gnój grzechu, mamy mówić: o, jak tu miło pachnie! Tolerancyjnie!

Wielu katolików nie ma pojęcia o tym subtelnym procesie demontażu krystalicznego i wymagającego przesłania Ewangelii i bezrefleksyjnie, w dobrej wierze, poddaje się mu. No bo jakże to, czyż może być inaczej? Czy katolik może być nietolerancyjny? A po co w ogóle miałby kogoś upominać czy coś komuś wypominać?


W ten sposób – niestety – wypełnia się ostrzeżenie Pana Jezusa: „Jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi” (Mt 5, 13).

Są pewne podstawy, aby sądzić, że pewnewpływowe środowiskagrasują wewnątrz Kościoła, aby stopniowo doprowadzać do rozbrojenia przesłania Ewangelii, do rozbrojenia Kościoła, do rozbrojenia katolików! Są pewne podstawy, aby sądzić, że tewpływowe środowiska czynią to posługując się między innymi pałką posłuszeństwa. Chodzi o – motywowane religijnie – wymuszanie poglądów, zachowań, praktyk, które stoją w jawnej sprzeczności z dwutysiącletnią Tradycją Kościoła. Chodzi o – motywowane religijnie – wymuszanie poglądów, zachowań, praktyk, które stoją w jawnej sprzeczności z dziedzictwem rzesz Świętych: męczenników, wyznawców, doktorów Kościoła –defensores fidei! W ten sposób posłuszeństwo staje się narzędziem destrukcji Tradycji, destrukcji Kościoła, destrukcji prawdziwej wiary czyli wiary katolickiej. A to już nie jest kwestia subtelna. To jest kwestia perfidna! Wysoce niebezpieczna. Dla ludzi szkodliwa.

Są pewne podstawy, aby sądzić, że pewnewpływowe środowiskaswoją destrukcyjną robotę wykonują między innymi w rzeczywistości Najświętszej: świętej liturgii Kościoła oraz w związanym z nią prawodawstwie. Ten poważny problem poruszył kilka lat temu jeden z najbliższych współpracowników naszego Ojca Świętego Benedykta XVIAbp Albert Malcolm Ranjith, do niedawna Sekretarz Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, który w żołnierskich słowach ujął sedno zagrożenia:

„…motu proprio Summorum Pontificumdotyczące liturgii trydenckiej jest owocem głębokich refleksji naszego Papieża na temat misji Kościoła. Nikt nam – obleczonym w kościelne purpury i szkarłaty – nie dał prawa bycia nieposłusznymi oraz pozbawianiamotu proprioznaczenia poprzez nasze własne drobne «przepisiki». Nawet, jeśli są one dziełem konferencji episkopatów. Nawet biskupi nie mają takiego prawa. Kościół ma być posłuszny temu, co mówi Ojciec święty. Jeśli nie stosujemy się do tej zasady, pozwalamy szatanowi stać się jego narzędziami. Narzędziami diabła i nikogo innego. To prowadzi do rozłamu w Kościele i powstrzymuje jego misję. Nie wolno nam tracić i marnować czasu”.

„Własne drobne «przepisiki»”!

Do tego dochodzi jakieś – doprawdy niezrozumiałe – dystansowanie się wobec dogmatu katolickiego, ściślej: wobec dogmatów katolickich, i traktowanie ich jako abstraktów z kosmosu, bez większego znaczenia dla życiawspółczesnego człowieka. Cóż za paradoks!

Dogmaty, które są dobroczynnym i życiodajnym Objawieniem Prawdy, poprzez lekkomyślne i nieodpowiedzialne sformułowania, jakie stosuje się w refleksji na ich temat, bezlitośnie odrywa się od człowieka! A przecież dogmaty są adekwatne do chrześcijańskiej duszy! Właśnie w przestrzeni Prawdy zawartej w dogmatach (a nie poza nią!) rozgrywa się fascynująca przygoda życia Ewangelią. W przestrzeni Prawdy zawartej w dogmatach rozgrywa się zaszczytna sprawa naszej wolności: ukierunkowanie ku dobru, ku Bogu, ku człowiekowi, ku wiecznemu celowi naszego życia.

Jeśli zaniedbamy wierność dogmatom, to na czym właściwie chcemy oprzeć swoje życie?

Jeśli zaniedbamy wierność dogmatom, to na czym właściwie chcemy oprzeć rozpoznanie sensu i celu naszego życia?

Jeśli zaniedbamy wierność dogmatom, to na czym właściwie chcemy oprzeć koncepcję moralności i odpowiedź na elementarne pytanie człowieka – jak żyć?

Dogmaty są życzliwie i zapraszająco uchylonymi w stronę wieczności oknami. Trzeba w nie spoglądać! W przestrzeni dogmatów czeka na nas Bóg, Jego Prawda i łaska.

Dogmaty trzeba kochać, dogmaty trzeba poznawać, dogmaty trzeba kontemplować, dogmatami trzeba żyć…

Do Kościoła łasi się diabeł, łasi się grzech, łasi się bezbożnictwo. Wpływowe środowiska dążą do tego, aby Kościół obłaskawił diabła, obłaskawił grzech, obłaskawił bezbożnictwo, a temat prawdy odsunął na odległy i niedosiężny margines.Wpływowe środowiskadążą do tego, aby Kościół był niegroźny – otwartość powszechna, tolerancja powszechna, akceptacja powszechna, potulność powszechna. „U nas w kościele nigdy nie mówi się o grzechu, o diable i piekle. Mówi się o miłości, o altruizmie i tolerancji”. Landrynkowa atmosfera. Mdląca! Sól bez smaku. Destrukcja wiary.„W końcu już mamy spokój z Kościołem, nikt nam nie bruździ, siedzą cicho, nikt nas nie będzie oceniał, nikt nam nie będzie mówił, co mamy robić, nikt nam nie będzie się wtrącał, nikt nam nie będzie nic wypominał, nikt nam nie będzie groził, nikt nam nie będzie mówił czy to, co robimy, jest słuszne”.

Nie jest problemem, czy mamy zachować wiarę katolicką – depositum fidei – w całym bogactwie jej integralności. Mamy święty – naglący! – obowiązek!


Św. Paweł nalega z troską: „Zdrowe zasady, któreś posłyszał ode mnie, miej za wzorzec w wierze i miłości w Chrystusie Jezusie! Dobrego depozytu strzeż z pomocą Ducha Świętego, który w nas mieszka” (2Tm 1, 13-14); „O, Tymoteuszu, strzeż depozytu wiary unikając światowej czczej gadaniny i przeciwstawnych twierdzeń rzekomej wiedzy, jaką obiecując niektórzy odpadli od wiary” (1Tm6, 20-21); „to, co usłyszałeś ode mnie za pośrednictwem wielu świadków, przekaż zasługującym na wiarę ludziom, którzy też będą zdolni nauczać i innych” (2 Tm 2, 2).

Nie jest problemem, czy mamy prawo upominać świat. Mamy święty – naglący! – obowiązek!

Woła Pan Bóg ustami proroka:

„Krzycz na całe gardło, nie przestawaj!

Podnoś głos twój jak trąba!

Wytknij mojemu ludowi jego przestępstwa

i domowi Jakuba jego grzechy!” (Iz 58, 1-2).

Nasz Papież Benedykt XVI mówił przed laty, jeszcze jako kardynał: „Zamiast iść z duchem epoki, powinniśmy tego ducha piętnować z całą na nowo odzyskaną ewangeliczną surowością. Zapomnieliśmy już, że chrześcijanin nie może żyć tak jak inni ludzie. Istnienie nielogicznej opinii, iż nie ma etyki specyficznie chrześcijańskiej, dowodzi, jak potrzebne i fundamentalne jest uobecnienie odmienności chrześcijanina, która mogłaby przeciwstawić się innym wzorom” (Raport o stanie wiary).

Rozważmy. Bo mowa tu o sprawach poważnych i o zagrożeniach subtelnych.

* * *

Msza Święta, Jasna Góra:

W intencji Ojczyzny (intencja 29 zamówiona przez M. E. D.).

Autor: www.blogger.com/profile/04620449156647659016
2 więcej komentarzy od Nemo potest duobus dominis servire !
Nemo potest duobus dominis servire !
MODERNIŚCI, działają w celu stworzenia jednej światowej religii stąd dążenie do kompromisu - nowe czasy - nowe zasady wiary.. Piekła nie ma, Bóg miłosierny wszystko, wszystkim wybaczy.. sZatan to tylko taki straszak ze średniowiecza dla ciemnego ludu.
Takie są punkty działania masonerii i do tego jak widzimy dążą:
1. Powołanie globalnego rządu, który przejmie realną władzę nad światem. Obecnie …Więcej
MODERNIŚCI, działają w celu stworzenia jednej światowej religii stąd dążenie do kompromisu - nowe czasy - nowe zasady wiary.. Piekła nie ma, Bóg miłosierny wszystko, wszystkim wybaczy.. sZatan to tylko taki straszak ze średniowiecza dla ciemnego ludu.

Takie są punkty działania masonerii i do tego jak widzimy dążą:

1. Powołanie globalnego rządu, który przejmie realną władzę nad światem. Obecnie już takie gremium istnieje, ale działa nieoficjalnie zajmując się koordynacją i ustalaniem daleko idących planów.

2. Całkowite zniszczenie kościoła rzymsko-katolickiego przez wewnętrzne rozbicie i podział wśród kardynałów, biskupów, kapłanów.

Wprowadzenie do wewnątrz kościoła coraz więcej agentów, dywersantów, którzy zajmując różne, stanowiska zrealizują do końca ich plan / tzn. lucyferyczny plan zniszczenia kościoła/ a także czyniąc coraz większe zgorszenia dla wiernych, nie ponosząc za to żadnej kary od swych przełożonych. Bezwzględne tabu /milczenie/ w głoszeniu o istnieniu szatana i karze wiecznej w piekle.


Wychwalanie biskupów i wbijanie ich w pychę jacy to oni są postępowi, nowocześni i otwarci na dialog i kompromis. Było dla mnie wielką pociechą, kiedy uznali, że jawna i zewnętrzna walka z kościołem nie przyniesie zaplanowanego zwycięstwa. Chrystus powiedział “A bramy piekielne nie zwyciężą go”.

3. Oderwanie dzieci od rodziców i umieszczenie ich w specjalnych ośrodkach, szkołach kierowanych przez ludzi masonerii. Poddanie ich całkowitej i powszechnej demoralizacji, aby stały się ludzkimi zwierzętami podatnymi na wszelką manipulację i kłamstwo.

Manipulując naukami ścisłymi należy przekonać ich, że poza materią nic nie istnieje, a człowiek sam dla siebie jest bogiem. I sam dla siebie ustala prawa.

4. W stosunku do ludzi, którym do końca nie uda się zniszczyć resztek wiary w Jezusa Chrystusa, należy uczynić wszystko aby jednocześnie wierzyli we wszelkie zabobony, różne tajemne moce, gdyż całkowity materializm spowodowałby choroby psychiczne. A choroba psychiczna zwalnia od winy i odpowiedzialności przed prawdziwym Bogiem. Chodzi o to aby po śmierci ponieśli za swe czyny jak największą karę i winę. Kierowane to było głównie do ludzi w Ameryce, Europie i Australii.

5. Powszechna i bez ograniczeń aborcja.

6. Powszechna i bez ograniczeń eutanazja ludzi starych i niepełnosprawnych.

7. Powszechna prostytucja i istnienie powszechnych domów publicznych.

8. Najwyższe przywileje dla homoseksualistów, lesbijek, wszelkiego zboczenia moralnego na całym świecie.

9. Wprowadzenie do powszechnego spożycia tajemnych substancji, które w organizmach kobiet i mężczyzn będą powodowały bezpłodność. Określone instytuty pracują nad tym. Chodzi o wyprodukowanie takiej substancji, której nie można by było wykryć i udowodnić, że ma takie własności.

10. Forsowanie za wszelką cenę badań w genetyce aby przekroczyć krytyczną granicę, która spowoduje nieodwracalny stan dla życia roślinnego i biologicznego na ziemi.

11. Dobrowolnie i bez ograniczeń spożywanie narkotyków. Zaniechanie karania za spożywanie.

12.
Wykorzystanie na wielką skalę magii, okultyzmu, spirytyzmu w mediach aby w sposób tajemny manipulować, zwodzić, ogłupić a w końcu doprowadzić miliony ludzi do obłędu, aby powstał powszechny chaos, bezład i doprowadzić do wzajemnego mordowania.

13. Promowanie za wszelką cenę ruchu nowej szatańskiej religii “Nev Age” wschodnich religii / buddyzmu, hinduizmu./. Finansowanie wszelkich sekt antykościelnych i satanistycznych, zespołów rockowych.

14. Wprowadzenie jak tylko możliwie szybko chipowanie ludzi na rękę lub czoło. Należy wmówić im, że to dla ich bezpieczeństwa.


Gdy to się stanie Centra masońskie przejmą całkowitą kontrolę ekonomiczną nad ludzkością Dlatego, że bez tego znaku nie będzie można nic kupić ani sprzedać. Opanują całą dystrybucję i handel na świecie.

15. Pozorne zwalczanie terroryzmu na świecie. W rzeczywistości podejmowanie tajnych działań, aby podsycać nienawiść i doprowadzać do wzajemnego mordowania plemion w Afryce, Azji, Ameryce Południowej, aby doprowadzić do całkowitej zagłady całych rejonów świata.

16.
Za wszelką cenę ograniczyć ilość ludzi w świecie aż do określonej ilości około 200 milionów.
Nemo potest duobus dominis servire !
wg rabina rysia - oficjalnie ,,judeobiskupa,, oraz rabina skórki ŻADNA RELIGIA NIE JEST PRAWDZIWA..
(-11:11:00)
Więcej
wg rabina rysia - oficjalnie ,,judeobiskupa,, oraz rabina skórki ŻADNA RELIGIA NIE JEST PRAWDZIWA..

(-11:11:00)