O Piłsudskim przecież pisał św. Maksymilian Kolbe, którzy pisał, że miał związki z masonerią. Gering przecież brał udział w pogrzebie Piłsudskiego, co w tamtych czasach wzbudziło zaskoczenie w ludziach co ten człowiek robił tam. Dzisiaj wiemy, że Piłsudski był agentem niemieckim. Nawet prosta zwyczajna zakonnica św. Faustyna widziała duszę światową (Piłsudskiego) w czeluściach Otchłani, i jak sama pisze nabożeństwo tej duszy światowej do Maryi uratowało tę duszę od wiecznego potępienia. O tej światowej duszy szybko domyślił się o kogo chodzi bł. Michał Sopoćko. A Piłsudski w tamtych czasach bardzo znany. Wiemy też dobrze, że trwał w schizmie u heretyków protestanckich, ale wrócił na łono Kościoła św. Na Śląsku Piłsudski jest w ogóle nie lubiany bo pomimo próśb, aby pomógł Śląsku w powstaniach, on wypiął tyłek. Tak samo nie pomógł w rzezi Dzieci Lwowskich mimo, że było to jego obowiązek. Tak więc człowiek ten ma wiele za uszami, ale dla Warszawiaków jest on bohaterem i się kłamstwa o nim od wielu lat jako bohater narodowy.