05:31
Męczeńska droga sióstr Katarzynek Jesteśmy siostrami ze Zgromadzenia świętej Katarzyny, dziewicy męczennicy i mamy w naszej rodzinie zakonnej piętnaście takich niezwykłych kobiet, które zmarły 80 …Więcej
Męczeńska droga sióstr Katarzynek

Jesteśmy siostrami ze Zgromadzenia świętej Katarzyny, dziewicy męczennicy i mamy w naszej rodzinie zakonnej piętnaście takich niezwykłych kobiet, które zmarły 80 lat temu, ale ich postawa jest ponadczasowa i również dzisiaj bardzo aktualna. One zginęły na skutek wejścia Armii Czerwonej na tereny Warmii i Mazur. Armia Czerwona szła w stronę Berlina i zostawiała za sobą śmierć i zniszczenie. Te siostry ginęły z wycieńczenia, były maltretowane, one stawały w obronie bliźnich, zostawały przy łóżkach chorych, a część z nich była zesłana w głąb Rosji. I wyjątkowość ich nie polega na dokonaniu jakichś wielkich, spektakularnych czynów, ale na tym, że one potrafiły przekroczyć siebie w imię wartości, którym były wierne.

Pierwsze z wojskiem sowieckim spotkały się siostry z Olsztyna ze Szpitala Miejskiego. One zostały z chorymi, których nie zdążono ewakuować, z dorosłymi, z dziećmi. Poniosły tam okrutną śmierć. Część z tych sióstr z tego szpitala po gwałtach, po pobiciach została zesłana w głąb Rosji, gdzie do końca swojego życia opiekowały się jeszcze chorymi zesłańcami.

Kolejne dwie siostry z Kętrzyna, one zostały przy parafii, ponieważ nie chciały opuścić ludzi, którzy się bali, którzy nie mieli dokąd uciec. One poniosły bardzo taką okrutną śmierć na ulicach miasta.

Kolejne to są trzy siostry z Lidzbarka Warmińskiego. One przyjęły do swego klasztoru bardzo dużą grupę uchodźców i kiedy wojsko sowieckie weszło do tego klasztoru, te siostry były bardzo bite, maltretowane przez żołnierzy, którzy próbowali je zgwałcić. One broniły się nawzajem i zostały zastrzelone.

Następne to są trzy siostry z Ornety ciężko chore na gruźlicę. Kiedy Sowieci weszli do szpitala, gdzie te siostry były, one w sposób masakryczny zostały pobite, postrzelone, gwałcone, ale ich niezwykłość polega na tym, że one jeszcze przez długie tygodnie leżały cierpiąc, bo nie było środków przeciwbólowych i one potrafiły przebaczyć swoim oprawcom i odejść do wieczności w pokoju i takim głębokim zawierzeniu Bogu.

Kolejna siostra podczas przymusowej ewakuacji w Gdańsku zasłoniła swoim ciałem młode siostry broniąc je przed gwałtami. Nie cofnęła się przed biciem i zginęła w obronie drugiego człowieka.

I wreszcie ostatnia z tych katarzynek – ona była w wagonie razem z innymi uchodźcami i kiedy żołnierz sowiecki zobaczył ją, próbował ją wobec tych wszystkich ludzi zgwałcić. Ona się bardzo broniła, została bardzo pobita i co jest niesamowite, ona już będąc w takim stanie agonalnym w tym wagonie, na głos modliła się za swojego prześladowcę i wybaczyła mu. Ona zginęła na dworcu w Pile.

To kobiety kreatywne, które umiały patrzeć szerzej na rzeczywistość i potrafiły przekroczyć siebie w imię miłości. One poniosły śmierć męczeńską, ponieważ były wierne miłości swojego życia. Dla nas dzisiaj są wielką inspiracją, ale też są nam bardzo bliskie, bardzo kochane i też czujemy ich ogromną pomoc i wstawiennictwo. One dają nam przykład jak można wzbić się ponad człowieczeństwo i oddać swoje życie w imię wartości i dla człowieka potrzebującego pomocy.

Na skutek działań wojennych zginęły 102 siostry katarzynki.
Część z nich przelała krew za wiarę lub zginęła w obronie
czystości ślubowanej Bogu, inne w służbie dla bliźnich.

Wiele sióstr złożyło Bogu ofiarę ze swego życia w sposób
bezkrwawy, tzn. umarły z powodu pobicia i maltretowania ich
przez żołnierzy Armii Czerwonej, bądź przez zarażenie się
tyfusem lub dyzenterią przy opiekowaniu się chorymi
czy też z wycieńczenia i głodu.
W tej grupie sióstr katarzynek jest piętnaście Sług Bożych.
Ich śmierć miała miejsce od 22 stycznia do 25 listopada 1945 roku.
alex 7
„Wyjątkowość ich polega na tym, że potrafiły przekroczyć siebie w imię wartości, którym były wierne.”