gdyby mój poniższy wpis wydawał się tylko zaczepką Intronizatorów, na dodatek głupią, to trochę pomogę przez przypomnienie, że Kościół w Polsce długo i gorliwie, pośród wielu doświadczeń przygotowywał się (z Prymasem Tysiącelecia) do Ślubów Jasnogórskich. Może dzięki temu odpowiedź Boga (który nie uznał Ślubów za zaczepkę) nie tyle powodowała w nas traumatyczny stress, ile radość z wyboru Polaka na papieża i radość z niezwykłego pontyfikatu

No, tak. Robimy akt intronizacji, w imieniu całego Narodu i wojna domowa. Poza tym, ktoś kto serio mówił do Boga, że chce by On w jego życiu królował, wie, że Bóg odpowiada..(?). Myślę, że trzeba mieć pokorną, prostą, dojrzałą i pogodną bardzo wiarę, by przyjąć odpowiedź Boga (bez strachu powodującego ...posttramatic stress disorder ). Tego ostatniego terminu dziś już użyłem pod medium "Historia Kaelynn"
Historia Kaelynn